Zostałem sam. Dosłownie sam. Nie mam już nikogo. Rodziny, przyjaciół, znajomych. Mam tylko ludzo, którzy po pijaku wysłuchają opowiastki mego życia. Jestem po prostu śmieszny...
Słucham muzyki, piszę wiersze, marzę... Tak, marzę, bo marzenia są dla mnie czymś, co mnie oddziela od tej cholernej prawdy. Palę tonę papierosów i czasami po prostu siadam przed stołem wpatrując się we własne ręce z zastanowieniem ,, co ja tutaj robię?''.
"Nie ma już bohaterów, teraz królem jest błazen.."
Zostałem sam. Dosłownie sam. Nie mam już nikogo. Rodziny, przyjaciół, znajomych. Mam tylko ludzo, którzy po pijaku wysłuchają opowiastki mego życia. Jestem po prostu śmieszny...
Nie jesteś śmieszny, nawet tak nie myśl, to nie są powody do bycia śmiesznym
Wiek: 22 Dołączyła: 13 Sie 2016 Posty: 403 Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2017-03-22, 00:44
A ja siedzę całymi godzinami przed komputerem, czasem w coś gram, posłucham muzyki, czasem poszukam przyjaciółki na zawsze (czyt. lalki z porcelany). Czasem spróbuję pisać z koleżankami, ale to nie pomaga na uczucie samotności. Piszę, ale czuję, jakby mnie nikt nie chciał.
Wiek: 22 Dołączyła: 16 Lip 2017 Posty: 12 Skąd: Polska
Wysłany: 2017-07-25, 22:05
Głównie to oglądam filmy i seriale.
- A teraz czego pragniesz? Czego Ci brak? Może zacznijmy od tego.
- Po prostu mam już dość.
- Dość czego?
- Wszystkiego. Ludzi. Życia. Chcę, żeby się skończyło. -Jay Asher ♥
Wiek: 25 Dołączyła: 21 Maj 2017 Posty: 33 Skąd: wielkopolskie
Wysłany: 2017-08-05, 11:06
Siedzę w internecie, czasami poczytam albo porysuję. Nie lubię zostawać sama na dłużej, bo wtedy dopadają mnie strasznie smutne myśli; szybko czuję się strasznie samotna, niechciana, zaczynam przeglądać jakieś stare rozmowy z dawnymi przyjaciółmi, rozkminać swoje błędy, ogólnie wpadam w strasznie ciężki nastrój
Wiek: 25 Dołączyła: 21 Maj 2017 Posty: 33 Skąd: wielkopolskie
Wysłany: 2017-08-07, 16:36
Nomea, jak jestem z bliższymi przyjaciółmi to jest super, bo czuję się akceptowana i mam takie 'ktoś mnie lubi więc chyba nie jestem najgorsza', ale przy rodzinie i dalszych znajomych często czuję się dziwnie i niedopasowana ;_;
Wiek: 33 Dołączył: 15 Sie 2017 Posty: 19 Skąd: wielkopolskie
Wysłany: 2017-08-23, 21:20
Ja gdy jestem sam staram się znaleźć jakieś zajęcie. Biorę gitarę i gram godzinami, czytam ksiażki, komiksy , oglądam seriale albo filmu. Zasadniczo w ciągu dnia zawsze staram się znaleźć czas na to by właśnie pograć na gitarze, poćwiczyć i to już często zajmuje 2-3 h albo i więcej. Lubię też oglądać seriale to kolejna godzinka. Tak naprawdę po prostu już mi odchodzi kilka godzin tylko dla tych rzeczy. Najgorzej jest weekendy bo nawet jesli z kimś się spotykam to i tak głównie wieczorem i wtedy ciężko jest "zapchać" ten czas. Ale polecam znaleźć jakieś hobby i ćwiczyć. To zdrowe i pomaga nie tylko na ciało. Osobiście lubię też robić listę rzeczy do zrobienia, czasami to najprostsze czynności i po kolei staram się je wykonywać. Chociaż jedną dziennie. Mam tak jak większość ze nie mogę zostać sam ze sobą ale najważniejsze to po prostu coś robić, nie siedzieć bezczynnie przed monitorem czy telewizorem.
Wiek: 28 Dołączyła: 19 Sie 2017 Posty: 968 Skąd: Polska
Wysłany: 2017-08-24, 22:17
Kiedy jestem sama, zamykam się w swojej głowie. Czasem, gdy mam siłę na cokolwiek innego, uczę się i słucham muzyki jak najgłośniej się da. Gdy nie mam czego się uczyć, zaczynam zastanawiać się, co by tu zrobić, jak spędzić czas, jaki film obejrzeć, po którą książkę sięgnąć... Zazwyczaj nie mogę się zdecydować i nie robię nic.
Kiedy przyszłość przestała być obietnicą i stała się
zagrożeniem?
Samotność to azyl którego wady i ograniczenia nie każdy zrozumie ja znam już je dobrze a nawet poszedłem krok dalej bo w pełni je akceptuje. Tylko zamknięty w enigma room czuje się wolny a to ogromny paradoks, nie uważacie? Tylko w samotności nie czuje się obcy, obserwowany, oceniany, inny i choć nie czuje się z tym dobrze, to o wiele lepiej niż w tłumie czy nawet gronie znajomych.
;-;
Myślisz że błagam o atencje
Sam już nie wiem zabić się
Czy ciebie...
Przeglądam internet, słucham muzyki i przymykam oczy, rozkoszując się wolnością. Mogę odetchnąć od ludzi, od nieznośnego gwaru i ich obecności. Nie czuję na sobie ich wzroku, nie widzę ich uśmiechu, nie słyszę oddechu, mowy, niczego, jestem sam i dobrze mi z tym.
Przejście przez drzwi własnego pokoju to jak przejście przez bramę do krainy marzeń. Czuję, że żyję, czuję, że jestem, czuję, że świat jest cudowny, czuję, że tu pasuję, czuję, że jest mi dobrze, czuję się fantastycznie. Nie ma nic lepszego niż samotność, rutynowa, szara, cicha samotność.
Jestem sam i czuję się jak w pięknym śnie.