Robert Lewandowski zrobił mi zdjęcie... jak się bawię z delfinem ubranym przez jakiegoś debila w taki sam strój kąpielowy, który miałam na sobie. Wrzuciłam bezzwłocznie foteczkę na instagrama, pobiła jakiś tam rekord lajków i rozsławiła tym samym Polskę w świecie, w efekcie czego zostałam zaproszona na event do pałacu prezydenckiego i uścisnęłam rękę Andrzejowi Dudzie.
Takie sny po opiciu się herbatą, strach się winem uraczyć.
Śniło mi się dzisiaj, że siedzę na wykładzie i nagle jest jakieś poruszenie na sali. Ludzie zamiast słuchać wykładu oglądają jakiś filmik na youtube i panuje jakieś poruszenie w związku z tym filmikiem. Po chwili i mi się również udaje zobaczyć co na tym filmiku jest. Mym oczom ukazuje się, jak ktoś wkłada jakieś dziecko i kota do pieca.
Mam powalone sny.
Kiedy zamierzasz się poddać, przypomnij sobie po co zaczynałeś.
Wszystko czego pragniesz jest po drugiej stronie strachu.
Śniło mi się, że byłam w Indiach, w jakieś świątyni na uroczystości wraz z przyjaciółką. Przyjaciółka poznała jakiegoś Hindusa i mnie zostawiła tam samą. Szłam po złotych schodach i w tłumie ludzi spotkałam moją dziewczynę i totalnie nie mogłam uwierzyć, że to ona i wręcz przez sen płakałam ze szczęścia! Dalszy scenariusz był dość zaskakujący, bo kochałam się ze swoją dziewczyną, a później zjawiła się przyjaciółka z dużym ciążowym brzuchem, ubrana w hinduskie szaty, trzymająca hindusa za rękę i mówiąca mi, że ona zostaje w Indiach i zakłada rodzinę
Wiek: 28 Dołączyła: 23 Gru 2016 Posty: 3490 Skąd: Polska
Wysłany: 2017-03-18, 13:56
Jest ciemna noc, ukrywamy się w ogrodzie otoczonym drutem kolczastym, na zewnątrz jest Harley Quinn i jakiś jej mega groźny kumpel; generalnie próbują nas zabić. Nas, czyli mnie, dr Wilsona (z dr Housa), jednego napakowanego osiłka i jeszcze paru gości. Harley wspina się na słup trzymający kable elektryczne, przewraca go i tym sposobem dostaje się na nasz teren. Ma do wystrzelenia 12 zestawów nabojów – my staramy się ich uniknąć, ale w tym, że przeżywam, jest więcej szczęścia niż strategii. Kilku z naszych ginie, ale w końcu udaje nam się pokonać zarówno Harley, jak i pana Mega Groźny Kumpel Harley. Scena jest wybitnie gore, po całym ogrodzie walają się najróżniejsze szczątki (wręcz preparaty z prosektorium), Mega Groźny Kumpel ma odcięty mięsień prosty grzbietu i wgl jest ostro poćwiartowany. Wydaje się, że wygraliśmy, ale będący po naszej stronie Napakowany Osiłek nagle dostaje paranoi i twierdzi, że poćwiartowany Mega Groźny Kumpel wcale nie umarł i zaraz nas wszystkich pomorduje w okrutnych męczarniach. Jest tak przerażony, że postanawia nas wszystkich zabić, żeby oszczędzić nam bólu. No i znowu jest walka gore między nami a nim, dużo, dużo krwi i latających kończyn. Napakowany Osiłek wydaje się jeszcze silniejszy niż nasi poprzedni przeciwnicy i potrzebujemy jakiejś strategii, aby go zabić. Coraz więcej naszych ginie. Nasze kolejne sztuczki zawodzą i znika nadzieja na ocalenie. Nie potrafimy przekonać byłego towarzysza, że Groźny Kumpel Harley jest martwy na sto procent. Napakowany Osiłek zaraz porozrywa nas na kawałki. W końcu ktoś z nas wpada na pomysł i wlewa do wątroby jednego z poległych jakiś toksyczny barwnik, udając, że trucizna jest w żołądku. Napakowany osiłek za chwilę trafia na trupa, rozrywa go rękami na pół i wyciąga wątrobę. "Ha ha!", mówi, "myśleliście, że zjem żołądek, ale was przejrzałem", po czym chwyta zatrutą przez nas wielką ludzką wątrobę i ją zjada na surowo. W naszych sercach budzi się nadzieja. Napakowany Osiłek zjadł już całą wątrobę i zaczyna się śmiać. "Myśleliście, że ja nie rozpoznam smaku toksycznego barwnika? Znam smaki wszystkich barwników! Wyssałem go najpierw z przewodów międzypłatowych wątroby i wyplułem!". Przez chwilę jesteśmy przygwożdżeni tą informacją, ale zaraz potem dr Wilson i ja zdajemy sobie sprawę, że Napakowany Osiłek zapomniał wyssać trucizny z przewodów międzyzrazowych! Jesteśmy ocaleni! Osiłek traci siły i słabnie. Dobijamy go na kilka sposobów na raz, co się ciągnie i ciągnie, bo on nadal nie chce umrzeć. W końcu zaduszam go poduszką. Zwycięstwo!
To ja się już nie dziwię, czemu ludzie się mnie boją.
– Where did you go, psycho boy?
– I felt like destroying something beautiful.
A macie może jakieś powtarzające się sny? Jeśli Wam minęły, to jak myślicie, dlaczego?
Ja mam z ojcem i taki wątek, że jestem niby dorosły, a chodzę do gimnazjum. No muszę chyba wydorośleć.
Śniło mi się, że wydano drugą cześć gry Ghost Master i, że byłam tym tak podjarana, że zarwałam noc byle tylko grać. Niestety obudziłam się i uświadomiłam sobie, że to nigdy nie nastąpi.
Wszystko wali się a ja nie mogę biec
może ten deszcz udaje łzę
minie ten sen
i będzie okay