Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Depresja sezonowa
Autor Wiadomość
Nihilista 



Wiek: 25
Dołączył: 03 Maj 2017
Posty: 44
Skąd: warmińsko-mazurskie

Wysłany: 2017-05-06, 11:21   

Od kilku lat kwiecień i maj są dla mnie najcięższym czasem w roku. Wokół pełno kwitnących kwiatów, przyroda budzi się do życia, a ja na odwrót - z każdym dniem po trochu umieram. Nie wiem dlaczego, nie umiem tego wytłumaczyć. Podobno najwięcej samobójstw zdarza się wiosną właśnie, coś w tym jest.



Przepoczwarzanie.
 
 
Depresja sezonowa
zielona 


Dołączyła: 24 Sty 2017
Posty: 43
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2017-05-06, 22:17   

Nihilista chodzisz na terapię? Leczysz się? Ja ostatnio zauważyłam u siebie stany depresyjne, co pewien czas nie mam sił wstać z łóżka...

Stosowanie polskich znaków ułatwia czytanie.
Przed znakami interpunkcyjnymi nie stawiamy spacji, z kolei wielokropek to trzy kropki, a nie dwie. | Hekate




Ostatnio zmieniony przez Hekate 2017-05-06, 22:44, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Depresja sezonowa
Nihilista 



Wiek: 25
Dołączył: 03 Maj 2017
Posty: 44
Skąd: warmińsko-mazurskie

Wysłany: 2017-05-07, 13:47   

zielona, na razie nie. Próbuję sam to zwalczyć, bo mam niemiłe wspomnienia z terapeutą. Ale jeśli czujesz, że serio nie dajesz rady, to może warto spróbować.



Przepoczwarzanie.
 
 
Depresja sezonowa
zielona 


Dołączyła: 24 Sty 2017
Posty: 43
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2017-05-11, 21:09   

Warto tylko nie mam jak...



 
 
Depresja sezonowa
Alessa 
Samara



Wiek: 26
Dołączyła: 25 Lut 2017
Posty: 804
Skąd: łódzkie

Wysłany: 2017-12-22, 15:42   Depresja świąteczna?

Piszę chyba w dobrym temacie.
Czy ktoś doświadcza obniżenia nastroju w okresie świątecznym?Czy, jak stwierdzili moi rodzice, jest to tylko mój wymysł?U mnie owe obniżenie nastroju zaczyna się zwykle w połowie grudnia i kończy jakoś na początku stycznia. Nie cieszą mnie święta, nie cieszy mnie sylwester i nowy rok.
Jak sobie z tym radzicie?




Wszystko wali się a ja nie mogę biec
może ten deszcz udaje łzę
minie ten sen
i będzie okay
 
 
Depresja sezonowa
Żurawek 
Śmiertelna Nogawka



Wiek: 27
Dołączyła: 18 Paź 2014
Posty: 5179
Skąd: Polska

Wysłany: 2017-12-22, 15:54   

Scaliłam tożsame tematy.




Ludziom najtrudniej się przyznać, że ich życie nie ma żadnego znaczenia. Żadnego celu. Żadnej treści. Opowieść Podręcznej M. Atwood
23.10.15r.
 
 
 
Depresja sezonowa
Inertia
[Usunięty]

Wysłany: 2017-12-22, 16:17   

Samara, mnie tez nie cieszy. Ja... Po prostu olewam i się nie angażuje. Nie nastawiam w żaden sposób. Unikam kłótni.



 
 
Depresja sezonowa
Onirism 



Wiek: 25
Dołączył: 04 Gru 2017
Posty: 95
Skąd: lubuskie

Wysłany: 2017-12-23, 14:20   

Od zawsze kochałem święta, moi przyjaciele znajomi i rodzina dobrze wiedzą, że mam bzika na punkcie tego okresu. Zawsze wcześnie stroje dom, ubieram świąteczne sweterki, puszczam kolędy itp. W tym roku również udekorowałem wcześnie, kolęd też słucham, ale nie czuje kompletnie nic, żadnej radości, wręcz obojętność. Pierwszy raz mówię sobie "oby te święta się zaczęły i szybko minęły". Smutno mi z tego powodu, święta od zawsze sprawiały, że cały miesiąc czułem się szczęśliwy, teraz się to zmieniło. Za sylwestrem nigdy nie przepadałem, więc tutaj nic się nie zmieniło - zawsze wtedy mam doła.



Baby I will love you so hard like a seventies porno
 
 
Depresja sezonowa
chiroptera 
bezmiar



Wiek: 28
Dołączyła: 23 Gru 2016
Posty: 3477
Skąd: Polska

Wysłany: 2018-08-15, 20:56   

Lato. Zawsze najgorsze jest lato – ze złym stanem zaczynającym narastać późną wiosną. Jesień to już takie rekonwalescencyjne echo.



– Where did you go, psycho boy?
– I felt like destroying something beautiful.
 
 
Depresja sezonowa
cebulowaja 


Wiek: 43
Dołączyła: 26 Sie 2018
Posty: 4
Skąd: świętokrzyskie

Wysłany: 2018-08-27, 14:31   Boję się jesieni

Wyszłam z deprechy, to prawda, ale boję się powrotu. Jak już pisałam, piszę notatki terapeutyczne i ćwiczę jogę. Jakie macie jeszcze sposoby na uniknięcie depresji? Jesień właśnie z deprechą mi się kojarzy.

[ Komentarz dodany przez: chiroptera: 2018-08-27, 17:05 ]
Przeniosłam do pasującego tematu. W dziale „Poznajmy się“ masz prawo do założenia jednego tematu (powitalnego). Po osiągnięciu rangi Forumowicza będziesz mogła zakładać nowe tematy również w „Problemy i uzależnienia“ oraz „Sercowe rozterki” [patrz: Regulamin]. Postaraj się jednak nie zakładać nowych tematów, póki nie upewnisz się, że nie istnieje już jakiś o podobnej tematyce. Zwróć uwagę na zapisywanie znaków polskich i interpunkcję.




Ostatnio zmieniony przez chiroptera 2018-08-27, 16:07, w całości zmieniany 4 razy  
 
 
Depresja sezonowa
Niva 



Wiek: 31
Dołączyła: 08 Sty 2015
Posty: 26
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2018-12-04, 22:34   

Dla mnie okres jesienno-zimowy zawsze tylko pogłębiał poczucie beznadziei. Ale ten rok wychodzi poza wszelkie granice.

Brak pracy, a co za tym idzie, uzależnienie finansowe od faceta; totalny brak kreatywności, więc już nawet decoupagem nie dorabiam; problemy zdrowotne, rozwalona tarczyca a z nią dodatkowe kilogramy, a lekarz mówi że wymyślam; rodzinka i te ich święta, tak bardzo nienawidzę tego cyrku; problemy z pamięcią, czasem uciekają mi całe dnie; oraz chyba najgorsze co może być dla mnie, nawrót cięcia...
Poradzę sobie, jak zawsze. Tylko zastanawiam się ile tym razem będzie mnie to kosztować.




Ostatnio zmieniony przez Sourlie 2018-12-04, 22:40, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Depresja sezonowa
Alessa 
Samara



Wiek: 26
Dołączyła: 25 Lut 2017
Posty: 804
Skąd: łódzkie

Wysłany: 2018-12-05, 06:50   

Chyba zaczyna mnie już dopadać depresja związana z nadchodzącymi świętami. Na samą myśl o świętach mam ich dość. Poczucie irytacji nadchodzącym czasem wzmaga fakt, że tym razem nie wymigam się od wyjazdu do rodziny... ech, mam ochotę zakopać się pod ziemią i nie wychodzić stamtąd aż do Sylwestra.



Wszystko wali się a ja nie mogę biec
może ten deszcz udaje łzę
minie ten sen
i będzie okay
 
 
Depresja sezonowa
R. de Valentin 



Dołączył: 03 Lip 2013
Posty: 2803
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2018-12-05, 12:46   

Alessa, myślałem, że napisałaś coś o depresji zimowej, a tu o świątecznej. :) Też przecież sezonowa...
Mam dokładnie tak samo. Najlepiej byłoby wyjechać do jakichś ciepłych krajów. Tylko, że nikt nie uwierzy w podróż służbową.




dead but delicious
 
 
Depresja sezonowa
dzidzia 



Wiek: 25
Dołączyła: 24 Paź 2018
Posty: 35
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2018-12-05, 13:56   

Co roku zamieniam się we wrak człowieka, kiedy drzewa łysieją i dni takie jakieś krótsze. Męczy mnie to. Proszę o wieczne lato.



I curl my tail inwards, inwards
 
 
Depresja sezonowa
Lester 



Dołączył: 11 Lut 2019
Posty: 5
Skąd: wielkopolskie

Ostrzeżeń:
 1/3/4
Wysłany: 2019-02-12, 23:01   

U mnie najgorzej jest w zimę i jesień, wiosna daje lepszy humor. Oby szybko przyszła



"Szlachetne myśli rodzą się w głowie ale dojrzewają w sercu"
 
 
Depresja sezonowa
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 14