Czy ufacie pedagogom szkolnym? |
Autor |
Wiadomość |
moje
Wiek: 29 Dołączył: 26 Lis 2015 Posty: 293 Skąd: lubuskie
|
Wysłany: 2017-02-16, 13:54
|
|
|
poetka, ta baba była je....ta (w tym dziale chyba nie można klnąc), ale po licencjacie z pedagogiki, oglądając to od drugiej strony, nie dziwie się, że poziom pedagogów jest tak niski. To w sporej mierze odpakowania, produkująca bezrobotnych z wyższym wykształceniem (przynajmniej takie wrażenie odnosiłem u mnie na uczelni). No a potem taka, czy taki jeden szczęśliwiec, dostaje prace w zawodzie i wychodzą kwiatuszki.
Nie mówię o wszystkich, jest cześć ludzi z pasja i powołaniem, ale ci najczęściej nie maja znajomych i ciężej im o prace, zwłaszcza w mniejszych miejscowościach. Jednak większość to ludzie którzy przyszli po papierek wyższe i na nieszczęście ludzi w szkołach mogą kiedyś zostać pedagogami.
Ja na prace w zawodzie zdecydowałby się tylko w ostateczności (chyba prędzej jednak bym zwiał do lasu), bo uważam, że z tak rozjebana banią, tylko mógłbym komuś narobić problemów. Też jestem człowiekiem, który przylazł tam po wyższe, a z tego co mnie te studia nauczyły, to żeby pomagać nie powinno się szkodzić, więc wole unikać zawodu.
|
****Żyj. Jesteś swoją bronią w walce o przetrwanie dbaj o nią. Dbaj o swoje stado. Nie wolno krzywdzić szczeniąt. Należy pomagać swoim. Nie kłaniaj się w sercu nikomu, kto na to nie zasłużył. Nie służ nikomu, komu nie pokłonisz się w sercu.**** |
|
|
|
Czy ufacie pedagogom szkolnym? |
ambrozjaa
Wiek: 23 Dołączyła: 12 Lut 2017 Posty: 33 Skąd: wielkopolskie
|
Wysłany: 2017-02-16, 16:47
|
|
|
Jeszcze w podstawówce poszłam do psychologa szkolnego. Opowiadałam o sytuacji w domu.
Z czasem każdy nauczyciel pytał mnie niby przypadkowo
"Jak w domu", "Jak dogaduje się z rodzicami" i tym podobne.
Skończyło się tak że moja trenerka i mama dowiedziały się że się tne.
W domu krzyk, płacz i wszystko a raz.
A trenerka rozważała wywalenie mnie z klubu bo "mecze i stres z nimi związany może być zbyt duży"
Mimo że wtedy właśnie sport dawał mi największą ulgę.
Po tamtych wydarzeniach nie chcę mieć więcej do czynienia z psychologami szkolnymi.
|
Saluto la morte. |
|
|
|
Czy ufacie pedagogom szkolnym? |
Justyna1234
Dołączyła: 14 Wrz 2016 Posty: 128 Skąd: pomorskie
|
Wysłany: 2017-02-16, 23:02
|
|
|
poetka, to co piszesz troche nie mieści się w głowie, jednak tak to już u nas w tych szkołach jest... Pani po 3 letnich studiach bez ambicji i chęci do pracy z młodzieżą siada na stołeczku i na tym jej rola się kończy ;(
|
Justyna |
|
|
|
Czy ufacie pedagogom szkolnym? |
Rainbow
Wiek: 24 Dołączyła: 03 Lis 2013 Posty: 2820 Skąd: mazowieckie
|
Wysłany: 2017-02-19, 15:38
|
|
|
Jak czytam wasze przykre wydarzenia to mam ochotę napisać mojej Pani jaka jest wspaniała...
To straszne jacy ludzie idą na pedagoga.
|
Kiedy spytają cię, jak się masz, odpowiedz po prostu, że wcale. ~ Kłapouchy.
|
|
|
|
Czy ufacie pedagogom szkolnym? |
Sue
Ziemniak
Dołączyła: 27 Sty 2017 Posty: 91 Skąd: małopolskie
|
Wysłany: 2017-02-21, 17:59
|
|
|
Trafiłam tylko na jednego dobrego pedagoga - potem odeszła z pracy przez depresję.
Cała reszta zachowuje się, jakby robiła to z przymusu i miała wszystko gdzieś.
|
|
|
|
Czy ufacie pedagogom szkolnym? |
poetka
Wiek: 25 Dołączyła: 08 Gru 2014 Posty: 401 Skąd: pomorskie
|
Wysłany: 2017-02-23, 02:47
|
|
|
Sue napisał/a: | Cała reszta zachowuje się, jakby robiła to z przymusu i miała wszystko gdzieś.
|
Idą na pedagogikę z niewiadomych powodów lub z przekonaniem, że przecież pedagog to żaden wielce wymagający jakichkolwiek umiejętności i wkładu osobistego zawód. A później szybko łapią posadę w szkole i "udają", że pracują porywając uczniów na 'poważne' rozmowy, które jeszcze bardziej zdołują ucznia z problemami.
|
Nie czuję,że żyję, lecz czuję, że umieram. |
|
|
|
Czy ufacie pedagogom szkolnym? |
takatamosóbka
Dołączyła: 21 Lip 2017 Posty: 26 Skąd: kujawsko-pomorskie
|
Wysłany: 2017-07-23, 22:25
|
|
|
W moim gimnazjum była świetna pani psycholog.Była ciepła, interesowała się moim zdrowiem (wtedy akurat fizycznym) Jednak ja zwykle ją spławiałam. Udawałam że wszystko jest okej.
Nie mogłabym z nią tak po prostu porozmawiać. Nie umiałam się otworzyć przed nikim. A w szczególności przed osobą która miała mi "pomóc" . Przecież ja nie nie potrzebowałam "pomocy"
Z perspektywy czasu również zastanawiam się jak wyglądałoby moje życie gdybym postanowiła wyjawić co jest w środku mnie.
|
|
|
|
Czy ufacie pedagogom szkolnym? |
Arashi
Dołączyła: 05 Lip 2017 Posty: 712 Skąd: Polska
|
Wysłany: 2017-07-24, 07:52
|
|
|
poetka napisał/a: | "udają", że pracują porywając uczniów na 'poważne' rozmowy | Jestem tego samego zdania. W mojej szkole pedagog była odpowiedzialna za organizację niektórych imprez i chyba tyle. A, jeśli ktoś porządnie narozrabiał miał rozmowę, ale tylko pouczającą. Dlatego nigdy nawet nie pomyślałam, że jest to odpowiednia osoba do zwierzeń.
Myślę, że osoby z powołaniem po pedagogice nie szukają pracy w szkole. Albo realia szkoły po czasie ich przerastają.
Swoją drogą, oglądając amerykańskie filmy zawsze jestem ciekawa, czy u nich w szkole pedagodzy faktycznie tak się przejmują uczniami i znają ich różne sytuacje życiowe.
|
|
|
|
Czy ufacie pedagogom szkolnym? |
jo_aśka
Wiek: 29 Dołączyła: 12 Cze 2017 Posty: 341 Skąd: Polska
|
Wysłany: 2017-07-24, 12:49
|
|
|
W chwili obecnej praca pedagogów szkolnych to głownie biurokracja. Wiem, bo byłam na praktykach.
Osobiście nie miałam zaufania do mojego szkolnego pedagoga. Jakoś w ogóle nie miałam zaufania do nauczycieli. wg mnie jest to środowisko dosyć plotkarskie i bała bym się, że inni nauczyciele dowiedzą się o moich problemach.
|
|
|
|
Czy ufacie pedagogom szkolnym? |
Cirnellé
Odruch wymiotny
Wiek: 23 Dołączyła: 23 Mar 2014 Posty: 547 Skąd: podkarpackie
|
Wysłany: 2017-07-24, 18:18
|
|
|
Wypowiadałam się już w tym wątku, ale dodam tylko że przez ten rok zauważyłam, że w moim liceum pani pedagog tak naprawdę cały dzień siedzi i pije kawkę, no i prócz tego zajmuje się przydziałem szafek w szkole
|
Czuł niewymowny pociąg utopić się w błocie. |
|
|
|
Czy ufacie pedagogom szkolnym? |
Zakręcona
Nikt ważny
Dołączyła: 01 Paź 2014 Posty: 629 Skąd: Polska
|
Wysłany: 2017-07-24, 22:08
|
|
|
Jeśli chodzi o moją styczność z pedagogiem szkolnym: to była nie udana. Jej pomoc polegała (gdy już poszłam do niej na rozmowę) na tym, że będzie mnie "uświadamiać", że inny mają gorzej ode mnie.
|
Gdy przeglądasz się w lustrze i masz ochotę je stłuc, to nie lustro trzeba zniszczyć, to ciebie trzeba zmienić.
Najgorsze w piekle to nie palący ogień, wieczność męczarni, utrata łaski bożej czy poddanie torturom. Najgorsze w piekle jest to, że nie wiesz, czy już się w nim nie znajdujesz. |
|
|
|
Czy ufacie pedagogom szkolnym? |
Artemisia
Wiek: 29 Dołączyła: 27 Lip 2016 Posty: 711 Skąd: Europa
|
Wysłany: 2017-07-24, 22:26
|
|
|
Cirnellé napisał/a: | moim liceum pani pedagog tak naprawdę cały dzień siedzi i pije kawkę, no i prócz tego zajmuje się przydziałem szafek w szkole |
Jak myślę o pedagogu szkolnym, to niestety mam właśnie taką sytuacje przed oczami.
|
"Na całe szczęście wiem jak radę dać bez wiary
I znalazłem wielu, którzy drogę pokazali mi.
Przez całe życie na najwyższej pędzą fali.
Pochmurne niebo im na głowy się nie zwali." |
|
|
|
Czy ufacie pedagogom szkolnym? |
sunehri
Wiek: 32 Dołączyła: 17 Wrz 2017 Posty: 55 Skąd: Polska
|
Wysłany: 2017-09-18, 00:36 Re: Czy ufacie pedagogom szkolnym?
|
|
|
Alik napisał/a: | Czy gdy macie problem, żalicie się pedagogowi szkolnemu? Psychologa obowiązuje tajemnica zawodowa i nie może bez mojej zgody rozpowiedzieć całej szkole o moim stanie, ale czy pedagog może to zrobić? Nie chcę, by wszyscy nauczyciele wiedzieli o mojej depresji, a chciałabym czasem miedzy lekcjami pójść z kimś porozmawiać. |
Szczerze? Nigdy nie miałam takiego zaufania do żadnego pracownika szkolnego. A do pedagoga i wychowawczyni to już w ogóle. Szczególnie, że jedna bardzo obnosiła się ze swoimi poglądami. Uważam jednak, że sama powinnaś podjąć decyzję. Spróbować wyczuć, czy możesz takiej osobie zaufać. Jeśli masz jakieś wątpliwości to nie ryzykuj. Takie jest przynajmniej moje zdanie.
|
|
|
|
Czy ufacie pedagogom szkolnym? |
księżycowa
W morzu gwiazd
Wiek: 23 Dołączyła: 03 Gru 2014 Posty: 1084 Skąd: mazowieckie
|
Wysłany: 2017-10-08, 21:01
|
|
|
Szczerze mówiąc w obecnej szkole rozwazam czy by z nią nie pogadać. Bardziej by sie pobawić panika ludzi, gdy masz powazniejsze problemy niż zauroczenia w nauczycielach i za dużo lekcji a za mało czasu na seriale lub rodzice sie czepiają o jedynki. Wystarczyłoby jeden mój jakiś "problem" a ludzie... Cóż... Wiec lepiej gdy nie wiedzą chyba. A ta babka u nas to bardziej mam wrażenie ze by mnie zjechała niż pomogła .
|
Z dnia na dzień silniejsza |
|
|
|
Czy ufacie pedagogom szkolnym? |
Inertia [Usunięty]
|
Wysłany: 2017-10-08, 21:36
|
|
|
księżycowa, spróbuj. Jak zjedzie to wyjdź trzaskajac drzwiami. Jak ja w technikum.
|
|
|
|
Czy ufacie pedagogom szkolnym? |
|