Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Już nie mam siły...
Autor Wiadomość
silhouette 


Wiek: 35
Dołączyła: 13 Gru 2016
Posty: 87
Skąd: Polska

Wysłany: 2017-02-17, 18:49   

Gdybym tylko wiedziała, co jest po... :(
Patrzę na tych wszystkich młodziaków i im zazdroszczę, wszystko przed nimi, a ja co? Wiek juz nie ten, pocięta, rozstępy po sterydach, ciało brzydkie, charakter paskudny. I żeby nie by ły same wady - mam ładne włosy i oczy. Tylko czekać, aż mnie samochód przejedzie albo sama sie w końcu wykończę.




 
 
Już nie mam siły...
monor 
Nieistotny dysonans.



Wiek: 22
Dołączyła: 05 Cze 2016
Posty: 274
Skąd: Europa

Wysłany: 2017-02-19, 23:19   

Czasem nadal nachodzą mnie takie myśli... Nawet nie tak rzadko. Ale staram się je odrzucać. Przynajmniej do momentu dostania się do liceum. Gdy już się wyprowadzę, może życie da mi kolejną szansę... :roll:

Czasem warto czekać.




What if I left and it made no sense
And you tell your friends and they hold your hands?
 
 
 
Już nie mam siły...
przyjaciel 


Dołączył: 17 Maj 2016
Posty: 32
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2017-02-22, 13:55   

silhouette napisał/a:
Gdybym tylko wiedziała, co jest po... :(
Patrzę na tych wszystkich młodziaków i im zazdroszczę, wszystko przed nimi, a ja co? Wiek juz nie ten, pocięta, rozstępy po sterydach, ciało brzydkie, charakter paskudny. I żeby nie by ły same wady - mam ładne włosy i oczy. Tylko czekać, aż mnie samochód przejedzie albo sama sie w końcu wykończę.

Wiek prawie emeryta :D W takim wieku jedyna rozrywka to tylko iść na spacer albo posiedzieć na ławce. Ale co mają powiedzieć ci którzy mają 2 razy większy wiek...


<<< Dodano: 2017-02-22, 13:59 >>>


monor, warto czekać ale nie za długo żebyś czegoś nie przegapiła, warto też coś naprawić teraz nie tylko czekać.




 
 
Już nie mam siły...
silhouette 


Wiek: 35
Dołączyła: 13 Gru 2016
Posty: 87
Skąd: Polska

Wysłany: 2017-02-24, 19:15   

przyjaciel napisał/a:
Wiek prawie emeryta W takim wieku jedyna rozrywka to tylko iść na spacer albo posiedzieć na ławce. Ale co mają powiedzieć ci którzy mają 2 razy większy wiek...

A żebyś wiedział. A rozrywki, które wymieniłeś to akurat moje ulubione i jedyne akceptowalne...




 
 
Już nie mam siły...
Lantan 



Wiek: 24
Dołączyła: 03 Lut 2017
Posty: 22
Skąd: wielkopolskie

Wysłany: 2017-02-24, 20:11   

5 dni. Tyle było dobrze. Pożyję, dam radę. Wierzę w siebie. W piątek moje 2 przyjaciółki dowiedziały się, że chcę ze sobą skończyć. Dawno nie czułam, że ktoś mnie kocha... 5 dni. Tyle wytrzymałam bez złych myśli. Wierzyłam ich, gdy mówili, że będzie dobrze, że przetrwamy to razem.

To uczucie zawsze wraca. Zawsze z nim przegrywam. Ta myśl zabicia się wraca z każym razem silniejsza. Już nie płaczę, gdy ustalam kolejne ilości tabletek, które muszę zjeść, by umrzeć. To uczucie otępienia jest gorsze. Dziś tego nie zrobię. Jeszcze walczę. Nie wiem, kiedy zabraknie mi siły, ale ten dzień nadejdzie szybciej niż mi się zdawało.




 
 
Już nie mam siły...
moje 



Wiek: 29
Dołączył: 26 Lis 2015
Posty: 293
Skąd: lubuskie

Wysłany: 2017-02-25, 19:32   

Lantan napisał/a:
5 dni. Tyle wytrzymałam bez złych myśli. Wierzyłam ich, gdy mówili, że będzie dobrze, że przetrwamy to razem.


Co było innego w tych 5 dniach? Co sprawiało, że chciałaś czegoś innego?




****Żyj. Jesteś swoją bronią w walce o przetrwanie dbaj o nią. Dbaj o swoje stado. Nie wolno krzywdzić szczeniąt. Należy pomagać swoim. Nie kłaniaj się w sercu nikomu, kto na to nie zasłużył. Nie służ nikomu, komu nie pokłonisz się w sercu.****
 
 
Już nie mam siły...
Lantan 



Wiek: 24
Dołączyła: 03 Lut 2017
Posty: 22
Skąd: wielkopolskie

Wysłany: 2017-02-25, 20:38   

moje - nie wiem co było innego. Zniknęły w moim umyśle, a dziś, gdy próbuję je otworzyć mam pustkę. Mam przed oczami tylko moją przyjaciółkę, jej uśmiech. Może pierwszy raz serio poczułam, że nie jestem w tym sama? Te kilka razy, gdy słowa "kocham cię" padły z ich usta, jakoś zalepiły na chwilę ranę gdzieś głęboko we mnie.
W weekendy moje myśli się nasilają. To właśnie w tym czasie, czuję, że nie ma już ratunku. Może to głupie, może dziecinne. Oczywiście, na tygodniu też czasem mam ochotę się poddać. Ba! Niektóre tygodnie są okropne, ale to samotność mnie dobija. Pociąga na dno.




 
 
Już nie mam siły...
moje 



Wiek: 29
Dołączył: 26 Lis 2015
Posty: 293
Skąd: lubuskie

Wysłany: 2017-02-25, 21:17   

Lantan napisał/a:
ale to samotność mnie dobija. Pociąga na dno.


Lantan napisał/a:
Mam przed oczami tylko moją przyjaciółkę, jej uśmiech. Może pierwszy raz serio poczułam, że nie jestem w tym sama? Te kilka razy, gdy słowa "kocham cię" padły z ich usta, jakoś zalepiły na chwilę ranę gdzieś głęboko we mnie.


Znam samotność to jedno z najgorszych gówien, niestety, jedyne co można z nią zrobić to walczyć. Każdą wydartą smutkowi i niemocy sekundą, która daje możliwość na pozbycie się samotności. Mam nadzieję, że kiedyś uda Ci się na nią znaleźć trochę sił (mogą to być nawet obłąkańcze siły, byle żeby były). Jeśli możesz przyjm pomoc osób, które mogą Ci pomóc, a jeśli to prawdziwi przyjaciele, to nie powinnaś też mieć oporów, żeby o nią poprosić.

Lantan napisał/a:
W weekendy moje myśli się nasilają.


Czasami mamy więcej siły niż nam się wydaje, nie poddawaj się i walcz. Kiedyś dni były problemem, teraz funkcjonuje miesiącami, pomiędzy chwilami kiedy nie czuje się samotny (jestem z przyjaciółmi).




****Żyj. Jesteś swoją bronią w walce o przetrwanie dbaj o nią. Dbaj o swoje stado. Nie wolno krzywdzić szczeniąt. Należy pomagać swoim. Nie kłaniaj się w sercu nikomu, kto na to nie zasłużył. Nie służ nikomu, komu nie pokłonisz się w sercu.****
 
 
Już nie mam siły...
przyjaciel 


Dołączył: 17 Maj 2016
Posty: 32
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2017-02-26, 13:07   

silhouette, Spacer ok, też czasem lubię ale można się czuć lepiej jak się ma więcej rozrywek. W tym wieku można wiele zmienić. Dlaczego jedyne akceptowalne?



 
 
Już nie mam siły...
Aiztes 



Wiek: 31
Dołączył: 25 Mar 2017
Posty: 13
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2017-03-26, 12:50   

Potrzebuję kobiety, która zagości na stałe w moim sercu. Bez tego wiem, że życie bez związku nie ma sensu. Człowiek jest stworzony do zakładania rodziny, tworzenia wzorców dla przyszłych pokoleń. Brakuję mi tej emocjonalnej iskry, która dałaby początek działania w tym kierunku.



"Sometimes it is better to just walk away from things and go back to them later when you’re in a better frame of mind."
 
 
Już nie mam siły...
użytkownik
[Usunięty]

Wysłany: 2017-03-26, 18:39   

Aiztes, jeżeli nie potrafisz żyć dla samego siebie i nie umiesz obyć się bez baby będziesz miał problem takową odnaleźć. ;)



 
 
Już nie mam siły...
Aiztes 



Wiek: 31
Dołączył: 25 Mar 2017
Posty: 13
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2017-03-26, 19:16   

Ryba,

Nie wiem od czego zacząć. Obawiam się, że za późno na zmiany. Zbyt mocno potrzebuje akceptacji. :cry:




"Sometimes it is better to just walk away from things and go back to them later when you’re in a better frame of mind."
 
 
Już nie mam siły...
użytkownik
[Usunięty]

Wysłany: 2017-03-26, 20:35   

Aiztes, nigdy nie jest za późno. Ja się ocknąłem dopiero pod koniec lutego. A poprzednie 1.5 roku straciłem na bezsensowne użalanie się nad sobą totalnie olewając swoje pasje. To po pierwsze.
Po drugie musisz zaakceptować siebie jakim jesteś. Każdy ma jakieś mocne strony, więc skup się na nich. Te negatywne zignoruj, bo w ramach rozwijania tych pozytywnych same zaczną się zmieniać. Jeśli uda Ci się wyjść na prostą mocno zyskasz w oczach innych i na pewno pojawi się w twoim życiu wiele pozytywnych twarzy.
A na dziewczynę przyjdzie czas. Z reguły jest tak, że na tą jedyną trzeba się nieźle naczekać, a zakładam, że nie chcesz jakiejś pierwszej lepszej. Wiec zanim sie pojawi - zajmij się sobą, bo co? Będziesz się nudził? ;)




 
 
Już nie mam siły...
Aiztes 



Wiek: 31
Dołączył: 25 Mar 2017
Posty: 13
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2017-03-26, 20:55   

Ryba,

Dziękuje za słowa otuchy. :tuli: Masz rację, by rozwijać się nieustannie, po drodze przyjdą inne przyjemności. Zmiany jednak są bardzo trudne po tylu latach. :/




"Sometimes it is better to just walk away from things and go back to them later when you’re in a better frame of mind."
 
 
Już nie mam siły...
MalaMi 



Wiek: 29
Dołączyła: 06 Lip 2020
Posty: 83
Skąd: pomorskie

Wysłany: 2017-04-11, 08:58   

A ktoś w ogóle ma siłę by żyć na tym świecie ja na pewno nie i próbowałam się zabić i żałuję że mi się nie udało rozwiązało by to moje cierpienie 9th chicane którego mam już dość czuje się tak jakbym juz nie żyła ze mam dość wszystkiego wokół jak i wszystkich którzy mnie otaczają. Od zawsze nienawidzę wszystkiego co mnie otacza od najmłodszych lat,mam już dość tego. Nawet próba samobójca jako przedawkowanie leków mi nie pomogło by się uwolnić od tego świata i poco ja jeszcze żyje na tym świecie by dalej tylko cierpieć i tak mnie nic dobrego nie czeka tylko dalsza męczarniach szkoda ze nikt nie pomoże mi się zab7c



 
 
Już nie mam siły...
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,15 sekundy. Zapytań do SQL: 11