Wiek: 37 Dołączyła: 04 Maj 2013 Posty: 340 Skąd: sama nie wiem
Wysłany: 2016-12-07, 14:41
Kilka dni temu robiłam sobie domowy test na helicobacter peroli i wyszedł mi pozytywny. Dzisiaj miałam wizytę w biurze pracy i kazała mi robić badania do pracy. Stąd moje pytanie czy ta bakteria powoduje nie zdolność do pracy i jakie badania zrobić żeby to wykryć? Czy lekarz może napisać, że jesteś niezdolny do pracy na podstawie tego testu?
Ostatnio zmieniony przez Morcades 2016-12-07, 15:31, w całości zmieniany 1 raz
dorota1877, wysłałam Ci trochę informacji na priv.
poetka, nie mam sił do konowałów. Szkodzi mu zlecić Ci wykonanie krzywej cukrowej...
Dla swojego świętego spokoju zrób sobie krzywą cukru. Zobaczysz jak się zachowuje Twój organizm po obciążeniu glukozą.
Twoje dolegliwości można zrzucić na wszystko i na nic tak naprawdę. Może to zwykłe przemęczenie a może nie. Daj znać co postanowiłaś.
Wiele razy mówiłam że ciężko komuś coś poradzić gdy nie widzi się osoby i nie ma pewności czy wszystko powiedziała. Mam nadzieje że nie macie mi za złe że nie zawsze jestem w stanie doradzić.
Wiek: 30 Dołączyła: 03 Gru 2013 Posty: 1083 Skąd: Polska
Wysłany: 2016-12-12, 18:16
W związku z moimi problemami z oddychaniem (ciągłe uczucie zatkanego nosa) trafiłam do laryngologa. Tomografia zatok wykazała skrzywienie przegrody nosowej, ale nic więcej. Dostałam jakiś steryd do psikania - bez zmian. Po zrobionym wymazie wyszedł mi gronkowiec złocisty . Mam wziąć antybiotyk. Naczytałam się o nim jednak bardzo dużo... ale niewiele z tego rozumiem . Czy jego obecność w układzie oddechowym jest bardzo groźna? Czy powinnam zrobić też badania krwi na jego obecność? Czy jest możliwe, że bakteria ta powoduje u mnie ogólne złe samopoczucie? Czy zarażam nim innych ludzi?
(Tak, tak, wybiorę się w końcu do rodzinnego, ale dopiero po nowym roku )
kelpia, często człowiek jest nosicielem i nie wie o tym bo bakterią choć jest obecna nie wywołuje choroby. Bakteria bytuje na m.in. na skórze i w jamie nosowo gardłowej. Możesz zarażać ponieważ przenosi się przez zakażone przedmioty, żywność ale też drogą kropelkową. Nosiciel bywa zdrowy do momentu obniżenia odporności. Wtedy może wywołać stan chorobowy- różne postaci od zakażeń skóry po posocznicę. Niestety jest oporny na leczenie. Wytwarza przetrwalniki które nie giną nawet podczas gotowania. Nie powinnaś zwlekać z wizytą u lekarza. Poniżej kilka informacji:
"Gronkowiec złocisty
Gronkowiec złocisty jest bakterią wywołującą u ludzi bardzo wiele jednostek chorobowych. Co więcej, gronkowiec wytwarza enterotoksynę, której nie niszczy nawet wysoka temperatura. Zatrucie toksyną gronkowca złocistego może być równie groźne, co samo zakażenie bakterią.
Gronkowiec złocisty - co to jest?
Gronkowiec złocisty to bardzo szybko rozprzestrzeniająca się bakteria. Można się nią zarazić poprzez styczność z zakażonymi przedmiotami, kontakt z nosicielem bądź drogą kropelkową. Z tego względu szacuje się, że aż 10-50 proc. całej populacji jest nosicielami bakterii, było nim w przeszłości lub dopiero będzie. Widełki są tak szerokie, ponieważ u wielu osób gronkowiec złocisty nie powoduje zakażeń, a samo nosicielstwo nie daje żadnych objawów. Zwykle bakterie bytują w gardle, jamie nosowej, a u kobiet w okolicach intymnych. Na gronkowca złocistego nie ma szczepionki, a sama choroba oporna jest na antybiotyki.
Jakie zakażenia wywołuje gronkowiec złocisty
Gronkowiec złocisty wywołuje różne infekcje dróg oddechowych, choroby skóry i zapalenie:
płuc,
mięśnia sercowego,
opon mózgowych,
żył
oraz zakażenia: układu kostnego oraz ropnie narządowe. Choroba ta dotyka w dużej mierze grupę ludzi, która ma znacznie obniżony układ odpornościowy, czyli: matki karmiące, dzieci, narkomani czy po prostu chorzy.
Zakażenie gronkowcem złocistym - przebieg
Do zakażenia gronkowcem złocistym dochodzi w prosty i łatwy sposób. Aby doszło do zakażenia wystarczy nawet niewielkie zranienie, które powoduje, że do krwi i tkanek dostają się bakterie gronkowca. Również spożywanie zakażonych pokarmów czy płynów jest bardzo niebezpieczne. Oprócz tego chory może zarazić się gronkowcem przez drogę kropelkową i kontakty płciowe
Objawy zakażenia gronkowcem
Gronkowiec złocisty jest bardzo inwazyjną bakterią i w zależności od miejsca, w którym zlokalizowane jest zakażenie, może powodować bardzo różne dolegliwości o odmiennych objawach. Zwykle wyróżniamy zakażenia skóry oraz tkanek podskórnych i miękkich oraz zakażenia układowe.
Zakażenie skóry gronkowcem złocistym może powodować powstanie czyraków, liszajów czy ropni. Wyróżnia się również bardziej specyficzne infekcje - na przykład zapalenie sutka, które może się rozwinąć u kobiet karmiących. Zmiana przybiera zwykle czerwoną barwę i dochodzi do przerwania skóry. Jest również bolesna. W niektórych przypadkach z ranek sączy się wydzielina.
Niewiele osób wie, że jęczmień, czyli ropna infekcja pojawiająca się na powiece, również jest skutkiem zakażenia gronkowcem złocistym. Objawy jęczmienia to w początkowej fazie zaczerwienienie i swędzenie. W późniejszym etapie pojawia się opuchlizna powieki, ból i łzawienie. To istotne, by w przypadku jęczmienia nie próbować usunąć go na własną rękę. Zmiana powinna zniknąć po tygodniu na skutek pęknięcia bądź wysuszenia.
Układowe zakażenia gronkowcem mogą być bardzo poważne, a ich objawy różnią się w zależności od miejsca lokalizacji. Infekcja często kończy się zapaleniem płuc - to zazwyczaj powikłanie po grypie, dlatego niektórzy lekarze przepisują obecnie antybiotyki profilaktycznie. Mogą również wystąpić takie zespoły jak: zapalenie dróg moczowych, zapalanie tchawicy, zapalenie mięśnia sercowego i wsierdzia, a nawet zapalenie mózgu połączone z ropniami mózgu.
W skrajnych przypadkach zakażenie gronkowcem złocistym może przyjąć postać posocznicy, czyli sepsy. Objawy sepsy to przyśpieszone bicie serca i zmiana temperatury ciała (podwyższona lub obniżona). Do tego dochodzą objawy związane z pierwotnym ogniskiem infekcji.
Gronkowiec złocisty u kobiet w ciąży i dzieci
Należy pamiętać, że zakażenie gronkowcem złocistym wiąże się z niebezpiecznymi powikłaniami zarówno dla matki jak i dla płodu. Kobiety w ciąży zakażone gronkowcem powinny znajdować się pod stałą opieką lekarza. Uwaga! Nie należy w żadnym wypadku leczyć gronkowca na własną rękę. Również w przypadku dzieci i niemowląt, które wykazują objawy gronkowca złocistego, ważne jest natychmiastowe udanie się do lekarza, który przepisze odpowiednie antybiotyki. U niemowląt dotkniętych gronkowcem bardzo często mamy do czynienia z liszajami, zapaleniem spojówek i zatruciem pokarmowymi. Starsze dzieci cierpią na stany zapalne narządów, zespół oparzeniowy i zapalenie mieszków włosowych.
Toksyny gronkowca złocistego
Gronkowiec jest groźny również ze względu na fakt, że wydziela szereg bardzo szkodliwych dla człowieka toksyn. Enterotoksyny gronkowca rozwijają się w zakażonym jedzeniu. Niestety, są bardzo odporne na wysokie temperatury - nie rozkłada ich nawet gotowanie czy pieczenie. Co gorsza, enterotoksyna w ogóle nie wpływa na walory smakowe czy zapachowe pokarmu, więc nie można w żaden sposób ocenić, czy dana żywność jest nią skażona. Gronkowiec dobrze rozwija się w produktach mięsnych i nabiale. Spożycie enterotoksyn prowadzi do zatrucia pokarmowego.
Gronkowiec złocisty - diagnoza
Aby zdiagnozować gronkowca złocistego należy wykonać badanie: krwi, moczu lub tkanki skażonego obszaru, w celu wykrycia obecności bakterii gronkowca. Jeżeli bakterie zostaną zlokalizowane, zleca się dalsze badania, żeby dobrać odpowiedni sposób leczenia.
Leczenie gronkowca złocistego
Gronkowiec złocisty leczy się stosując antybiotyki. Niestety, wiele szczepów wytwarza toksynę panicylazę, dzięki której bakterie są odporne na penicylinę. Niektóre szczepy powodują również odporność na inne rodzaje antybiotyków.
Profilaktyka
Wzmacnianie odporności to podstawa, jeżeli chcemy uniknąć zakażenia gronkowcem. Zaleca się w tym celu: różne preparaty (naturalne i nie tylko), stosowanie odpowiedniej diety, leczenie do samego końca wszelkich dolegliwości, unikanie papierosów/alkoholu, odpoczynek i odpowiednia ilość snu."
Wiek: 34 Dołączyła: 18 Gru 2009 Posty: 10447 Skąd: świat
Wysłany: 2016-12-13, 18:39
A propos gronkowca - słyszałam, że nie da się go pozbyć, czyli nosicielem jest się już do końca życia? I rzeczywiście gdy ma się gronkowca, to każda rana będzie się, co najmniej "babrać"? Nie mówiąc już o poważniejszych skutkach.
Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
Szamanka, prawdopodobnie większość ludzi jest nosicielami gronkowca. Ale u większości nie powoduje on zakażenia. To że wystąpi zakażenie ma związek z wystąpieniem innej choroby, osłabieniem organizmu, rozległym urazem itd. Tak też jest z tymi ranami- mogą się paprać a nie muszą.
człowiek, a ten ktoś mógł się wkłuć w żyłę? Jeżeli to było pobranie krwi to mógł zrobić się krwiak, zwłaszcza gdy miejsce wkłucia było słabo uciskane. Jest to mimo wszystko uraz- dłubanie w żyłach ostrymi narzędziami i może to jakiś czas boleć nie wspominając o siniaku zmieniającym barwy. Jeżeli były podawane jakieś leki mogło dojść do wylania poza żyłę i zrobił się stan zapalny, ewentualnie odczyn zapalny po venflonie. Jeżeli ręka byłaby spuchnięta, mocno ucieplona i bolesna to wtedy lekarz. Jeżeli jest krwiak i zgrubienie w miejscu wkłucia - polecam heparynę w maści na siniaki jeżeli stanowią problem. Swoją drogą działają mi na nerwy laborantki i pielęgniarki czy ratownicy, którzy wkłuwają się w zgięcie łokciowe nie próbują niżej. W zgięciu są grube żyły ale można zrobić krzywdę.
Panix, być może się przeniósł. A może to jakaś alergia albo poprostu przesuszona skóra. Ciężko powiedzieć jak czytam dość skąpy opis. Polecam wybrać się do dermatologa jeżeli są takie problemy ze skórą.
megi-s, czy jest jakiś patent na podawanie leków przeciwzakrzepowych podskórnie, żeby nie powodowało to pieczenia? Matka moja teraz po tym zatorze płuca ma brać je 4 miesiące i zachwycona procedurą nie jest.
człowiek, . No to mamy odpowiedź czemu się tak porobiło. Aczkolwiek znam takich co venfon sami sobie założą 😊.
Scarlet Halo gdzie można podawać te zastrzyki to na pewno wiesz. No i tak naprawdę zależy wszystko od organizmu. Jeden czuje rozpieranie drugi nie. Trzeba zmieniać miejsca podawania leku. Akurat Matek znów bierze Clexane i raz mówi że nic nie czuł, innym razem że boli jak cholera samo podawanie.
Jakiś sposób na odklejenie opatrunku od rany bez zrywania strupa?
Opatrunek z gazy jałowej + bandaż z dzianiny + bandaż elastyczny.
Próbowałam już tych gładkich, takich śliskich gazików - bez zmian.
Próbowałam odmaczać pod ciepłą wodą - bez zmian.
Próbowałam octeniseptu - bez zmian.
Próbowałam odmoczyć solą fizjologiczną - bez zmian.
Rana jest na nadgarstku, na żyłach, boli jak jasna cholera i w takim tempie odrywania strupów przy każdej zmianie w życiu mi się nie wygoi
"Ból, lubię jego brutalność
Bo wolę czuć ból niż zupełnie nic!"