Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Nasze przypadłości a orzeczenie o niepełnosprawności
Autor Wiadomość
Chochlik
[Usunięty]

Wysłany: 2012-09-29, 00:23   Nasze przypadłości a orzeczenie o niepełnosprawności

Posiadam taki papierek ze starostwa powiatowego stwierdzający, że jestem niepełnosprawna w stopniu lekkim. Mam z tego tytułu pewne bonusy od życia, a zwiększyłyby się one gdyby była to niepełnosprawność umiarkowana (na znaczną nawet nie liczę).
Od kiedy zaczęłam się leczyć psychiatrycznie pojawiło się kilka osób, które radziły mi złożenie wniosku o ponowne ustalenie stopnia niepełnosprawności ze względu na pogorszenie stanu zdrowia (przepraszam, że tak drętwo piszę, ale to są oficjalnie obowiązujące terminy). Z tym że były to osoby znające się na biurokracji, a nie na medycynie.
Jakoś nie chce mi się wierzyć, że mogłabym z powodu zaburzeń osobowości, dekompensacji, czy nawet próby samobójczej ugrać cokolwiek przed Jaśnie Oświeconą Komisją. Próba (jak każda) to był moment, dekompensacja to efemeryda - pojawia się i znika, a zaburzenia osobowości... bym się zaśmiała w twarz komuś kto by mi powiedział 'jestem niepełnosprawny bo mam trudny charakter' ;)
Jest sens próbować? Ktoś z was ma z tytułu psycho-dolegliwości orzeczenie? A jeśli tak, to czy posiadanie na orzeczeniu symbolu choroby przypinającego łatkę wariata nie powoduje więcej problemów niż korzyści?




 
 
Nasze przypadłości a orzeczenie o niepełnosprawności
megi-s 
piguła


Dołączyła: 29 Lis 2010
Posty: 2687
Skąd: wielkopolskie

Wysłany: 2012-09-29, 06:02   

rozwielitka, z tego co wiem to jeśli masz stwierdzoną chorobę psychiczną to jest duża szansa otrzymania np renty. No ale to się wiąże ze wspomnianą przez Ciebie łatką wariata. Trochę to miesza w papierach, zwłaszcza gdy chce się pracować.



AMOR OMNIA VINCIT
:piguła:
 
 
Nasze przypadłości a orzeczenie o niepełnosprawności
Chochlik
[Usunięty]

Wysłany: 2012-09-29, 07:09   

megi -s napisał/a:
jest duża szansa otrzymania np renty

Nie mieszaj ludziom w głowach. Renty przyznaje ZUS i ma on swoje komisje. Orzeczenie ze starostwa powiatowego to zupełnie inny papier. I zupełnie inna komisja.
Podobno zaburzenia osobowości to nie choroba psychiczna...




 
 
Nasze przypadłości a orzeczenie o niepełnosprawności
Euphoriall 



Wiek: 34
Dołączyła: 18 Gru 2009
Posty: 10445
Skąd: świat

Wysłany: 2012-09-29, 08:31   

rozwielitka napisał/a:
Ktoś z was ma z tytułu psycho-dolegliwości orzeczenie?

Ja mam a wczoraj starałam się o przedłużenie.
rozwielitka napisał/a:
A jeśli tak, to czy posiadanie na orzeczeniu symbolu choroby przypinającego łatkę wariata nie powoduje więcej problemów niż korzyści?

Ja tam nie zauważyłam, bo nie wymachuję legitymacją na prawo i lewo, bo w mojej mieścinie to nawet na mój II stopień ulga na przejazdy autobusowe nie przysługuje :/

Ale taki papier przydaj się przy szukaniu pracy w zakładach chronionych, gdzie masz całą zakładową przychodnię do dyspozycji, czasem krótszy czas pracy, lub więcej wolnego Ci przysługuje, przerwy w pracy ale to już indywidualne ustalenia.

A tak poza tym, to wiele ludzi sobie na lewo załatwia takie papiery, właśnie na chorobę psychiczną, bo nigdy nie wiadomo, co ich w życiu spotka.
W tych czasach trzeba kombinować jak się da.




Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
 
 
Nasze przypadłości a orzeczenie o niepełnosprawności
Nightmare
[Usunięty]

Wysłany: 2016-11-20, 18:17   

Mam mieć komisje. Problem polega na tym, że brak mi słów. Jeśli będę musiała odpowiadać na pytania możliwe, że w ogóle się nie odezwę. No, a przecież do głowy mi nie zajrzą. Mogą do mojej dokumentacji... Ech, to nie dla mnie. Nie umiem nic powiedzieć i to nawet nie chodzi o stres. Ja po prostu nie mam nic do powiedzenia. A psychiatra, jak zwykle tym swoim ironicznym głosem: "No właśnie." :voodoo:



 
 
Nasze przypadłości a orzeczenie o niepełnosprawności
Jednobarwna 


Wiek: 31
Dołączyła: 22 Cze 2014
Posty: 1410
Skąd: Europa

Wysłany: 2016-11-20, 19:09   

Ja mam orzeczenie w stopniu umiarkowanym i nie mam z tego powodu jakiś nieprzyjemności. Wręcz przeciwnie. Jestem w pewnym projekcie dla niepełnosprawnych, gdzie mam różne kursy, wycieczki, szkolenia za darmo, np. miałam kurs fotograficzny po którym dostałam aparat :) Więc się opłaca. Teraz zapisałam się na płatny staż, gdzie jest 100 miejsc, a 70 z nich przysługuje osobom niepełnosprawnym. Jest mnóstwo ogłoszeń w sprawie pracy dla takich osób. Miałam też bardzo wysokie stypendium na studiach dla osób niepełnosprawnych. Więc się opłaca mieć.



 
 
Nasze przypadłości a orzeczenie o niepełnosprawności
Euphoriall 



Wiek: 34
Dołączyła: 18 Gru 2009
Posty: 10445
Skąd: świat

Wysłany: 2016-11-22, 20:59   

Ja, to pewno ostatni raz mam stopień, jakikolwiek.
Skończyło się robienie ze mnie wariatki, która nie radzi sobie bez opiekuna.




Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
 
 
Nasze przypadłości a orzeczenie o niepełnosprawności
Niedotykalna 



Wiek: 34
Dołączyła: 14 Wrz 2013
Posty: 4310
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2016-11-25, 09:08   

Szamanka napisał/a:
Ja, to pewno ostatni raz mam stopień, jakikolwiek.
Skończyło się robienie ze mnie wariatki, która nie radzi sobie bez opiekuna.

Możesz rozwinąć?
Stopień miałaś tylko na schizo?
A co z rentą?




Po co komu piwnica, w której nie ma dachu?
Życie ma sens, Strusiu...

/Pasja. Możesz zrobić z nią wszystko. BIEGANIE ma taki wymiar jaki mu nadasz./
 
 
Nasze przypadłości a orzeczenie o niepełnosprawności
Euphoriall 



Wiek: 34
Dołączyła: 18 Gru 2009
Posty: 10445
Skąd: świat

Wysłany: 2016-11-25, 12:38   

Ostatnie miesiące wiele mi uświadomiły.
Tak, stopień mam na schizo, rentę mam do końca października przyszłego roku.

Taka prawda, zrobiono ze mnie wariatkę, przez lata utrzymywano mnie w świadomości, że jestem bardzo chora i do końca życia będzie terapia, leki i szpitale. Aż orzecznicy stwierdzili, że nawet bez opiekuna nie mogę funkcjonować i dali znaczny stopień niepełnosprawności.

Tak, wiem, mam problemy: przeszłość, emocje, wrażliwość - a raczej nadwrażliwość.
Problem w tym, że trafiałam na złych lekarzy, którzy od samego początku pakowali we mnie tony leków, różnego kalibru. Przecież w anoreksję wpadłam dzięki lekom, przez które zaniknęło mi łaknienie - chudłam, choć byłam bardzo szczupła całe życie i zaczęły się gadki o anoreksji, a ja sobie to przybrałam do głowy, bo zaczęli mnie w tym utwierdzać. To wyniszczyło mój organizm, bo zniszczyło mi tarczycę, poharatało serce, zdemolowało hormony tak, że prawdopodobnie nie mogę mieć dzieci. A o psychice nie wspomnę.
Dalej inny lekarz, który przy pomocy innych leków próbował mnie wyciągnąć z anoreksji, a wiadomo, jak organizm wyniszczony na dużych dawkach leków - świruje. Zaczęły się omamy. One były, rzeczywiście. Ale nie w wyniku mojego chorego mózgu, a, no nazwijmy rzeczy po imieniu - przećpania lekami. I co? Dawaj! Psychiatryk i kolejne leki. A potem to to koło tak przez lata się toczyło. Potem rzeczywiście, nie radziłam sobie bez silnych środków, bo była uzależniona. A potem, gdy ja domagałam się więcej leków i silniejszych, bo do tych organizm się przyzwyczajał, słyszałam - nie wiem, jak mam już panią leczyć, nie mam pomysłu jak pani pomóc.

Lekarze i system zrobili ze mnie ćpuna niezdolnego do samodzielnej egzystencji.

Ale ok, skoro tak, to należy mi się rekompensata za zniszczone lata i błędy lekarskie.




Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
 
 
Nasze przypadłości a orzeczenie o niepełnosprawności
Niedotykalna 



Wiek: 34
Dołączyła: 14 Wrz 2013
Posty: 4310
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2016-11-26, 12:36   

Szamanka, dobrze, że sobie to wszystko uświadomiłaś. Mam nadzieję, że teraz masz odpowiednie leczenie?

U mnie z kolei było na odwrót.
A fakt niezdolności do samodzielnej egzystencji jest taki... smutny. Zwłaszcza gdy masz świadomość, że jest to prawda (w moim przypadku wystarczy, że rozbiję głowę podczas ataku padaczki, raz rozwaliłam w ten sposób tętnicę. Gdyby nie szybka pomoc to bym się wykrwawiła).
Posiadanie renty i orzeczenia w wieku 27 lat nie jest wcale fajne. Jest... tragiczne. Z drugiej jednak strony czasem niezbędne.




Po co komu piwnica, w której nie ma dachu?
Życie ma sens, Strusiu...

/Pasja. Możesz zrobić z nią wszystko. BIEGANIE ma taki wymiar jaki mu nadasz./
 
 
Nasze przypadłości a orzeczenie o niepełnosprawności
Euphoriall 



Wiek: 34
Dołączyła: 18 Gru 2009
Posty: 10445
Skąd: świat

Wysłany: 2016-11-27, 20:21   

Niedotykalna napisał/a:
Szamanka, dobrze, że sobie to wszystko uświadomiłaś. Mam nadzieję, że teraz masz odpowiednie leczenie?

Tak, które sama musiałam sobie ustalić.

Niedotykalna napisał/a:
U mnie z kolei było na odwrót.
A fakt niezdolności do samodzielnej egzystencji jest taki... smutny. Zwłaszcza gdy masz świadomość, że jest to prawda (w moim przypadku wystarczy, że rozbiję głowę podczas ataku padaczki, raz rozwaliłam w ten sposób tętnicę. Gdyby nie szybka pomoc to bym się wykrwawiła).
Posiadanie renty i orzeczenia w wieku 27 lat nie jest wcale fajne. Jest... tragiczne. Z drugiej jednak strony czasem niezbędne.

U Ciebie jest zupełnie inna sytuacja i wiem, że jest Ci bardzo ciężko i w Twoim przypadku jest to uzasadniona "pomoc". Daje w cudzysłów, bo co to za pomoc, jak chociażby ceny leków, które w Twoim przypadku, są konieczne by przeżyć, znacznie przekraczają wysokość renty... :roll:




Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
 
 
Nasze przypadłości a orzeczenie o niepełnosprawności
Niedotykalna 



Wiek: 34
Dołączyła: 14 Wrz 2013
Posty: 4310
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2016-12-10, 12:53   

Szamanka, no niestety masz rację.



Po co komu piwnica, w której nie ma dachu?
Życie ma sens, Strusiu...

/Pasja. Możesz zrobić z nią wszystko. BIEGANIE ma taki wymiar jaki mu nadasz./
 
 
Nasze przypadłości a orzeczenie o niepełnosprawności
Nightmare
[Usunięty]

Wysłany: 2016-12-11, 02:02   

Szamanka napisał/a:
Lekarze i system zrobili ze mnie ćpuna niezdolnego do samodzielnej egzystencji.


Taka prawda. Tonami wpychają w zdrowe ciała leki, których nie powinno w nas być. Trafiłam do psychiatryka też miałam tonę leków. Byłam roślinką, jak mnie rodzina odwiedzała, a jak wyszłam ledwo żyłam. Zaczęłam się trząść. Ręce, nogi... Oczywiście to moja wina przecież. Drżenia trochę ustały, ale jednak są i chyba zostaną ze mną na zawsze.




 
 
Nasze przypadłości a orzeczenie o niepełnosprawności
antymon 
este blestemata



Wiek: 33
Dołączyła: 21 Sie 2013
Posty: 1861
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2016-12-11, 19:06   

Czytając te posty mam jakieś super mieszane uczucia - na prawdę. Nie wniosę wiele do syskusji, bo... nie mam czego. Ale, jej... z jednej strony: super mieć takie orzeczenie (sama szukałam takiej pracy i wiem, że w ten sposób firmy szukają tanich robotników bez odprowadzania składki. Z drugiej metka.
A szpital, jak szpital - mnie nie podawano nic, nawet na chroniczną bezssennośc po benzo.




Este blestemata
 
 
Nasze przypadłości a orzeczenie o niepełnosprawności
Euphoriall 



Wiek: 34
Dołączyła: 18 Gru 2009
Posty: 10445
Skąd: świat

Wysłany: 2016-12-13, 17:48   

antymon, zależy z jakiego powodu masz to orzeczenie. W zakładach chronionych w ogóle nie szczypią się z pytaniami "z jakiego powodu masz grupę?", które słyszysz od kierownictwa. Nie powiesz - nie wezmą Cię tak na wszelki wypadek i to jasne, że psychiczne, ale i tak to sprawdzą u zakładowego lekarza (choć im nie wolno). A jak powiesz - i wyjdzie, że choroba psychiczna przy znacznym stopniu, to Cię nie wezmą, bo przecież w każdej chwili może Ci odj...ać.

Dlatego ja się zatrudniłam w normalnym zakładzie, gdzie są przestrzegane te normy dla niepełnosprawnych, ale cudem jakimś mnie wzięli, bo były problemy, i jestem pracownikiem pod nadzorem.




Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
 
 
Nasze przypadłości a orzeczenie o niepełnosprawności
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,08 sekundy. Zapytań do SQL: 12