Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Proszenie o pomoc
Autor Wiadomość
Adriaen 
Adriaen



Wiek: 27
Dołączył: 07 Mar 2014
Posty: 5632
Skąd: Polska

Wysłany: 2016-10-03, 21:08   Proszenie o pomoc

Czy macie problem, gdy chcecie prosić o pomoc drugą osobę? Czy czujecie, że się komuś narzucacie? W jaki sposób radzicie sobie z takim odczuciem?

A z drugiej strony: w jaki sposób prosicie o pomoc? Nie mam tutaj na myśli "przypadkowego" pokazania śladów po cięciu (metafora) tylko zrobienie tego w sposób werbalny.





Okay, whatever, one man's trash is another man's treasure

 
 
Proszenie o pomoc
Scarlet Halo
[Usunięty]

Wysłany: 2016-10-03, 21:14   

Adriaen napisał/a:
Czy macie problem, gdy chcecie prosić o pomoc drugą osobę?

Generalnie nie.
Adriaen napisał/a:
Czy czujecie, że się komuś narzucacie?

To zależy czy relacja jest symetryczna czy nie. Jeżeli jest symetryczna, to nie. Jeżeli tej symetrii brakuje, to tak.
Adriaen napisał/a:
W jaki sposób radzicie sobie z takim odczuciem?

Staram się zachowywać symetrię relacji. Jeżeli coś od kogoś biorę, to staram się dać mu coś w zamian.
Adriaen napisał/a:
w jaki sposób prosicie o pomoc?

Bezpośrednio. Jasno komunikuję swoje oczekiwania.
Adriaen napisał/a:
Nie mam tutaj na myśli "przypadkowego" pokazania śladów po cięciu (metafora) tylko zrobienie tego w sposób werbalny.

Na przykład: 'cześć, czy mogłabym Cię po chamsku i perfidnie wykorzystać do pomocy w przemeblowaniu mieszkania?'




 
 
Proszenie o pomoc
Adriaen 
Adriaen



Wiek: 27
Dołączył: 07 Mar 2014
Posty: 5632
Skąd: Polska

Wysłany: 2016-10-03, 21:15   

Scarlet Halo, chodziło mi raczej o sytuację, gdy masz silne myśli samobójcze czy autoagresywne i nie wiesz w jaki sposób poprosić o pomoc.




Okay, whatever, one man's trash is another man's treasure

 
 
Proszenie o pomoc
Scarlet Halo
[Usunięty]

Wysłany: 2016-10-03, 21:18   

Adriaen napisał/a:
gdy masz silne myśli samobójcze czy autoagresywne i nie wiesz w jaki sposób poprosić o pomoc

Kiedy masz silne myśli samobójcze, to osobami kompetentnymi do udzielenia Ci pomocy są lekarze specjaliści. Nie poproszę kulturoznawcy o zreperowanie mi gniazdka (chyba, że jest elektrykiem hobbystą), bo wiem, że nie ma kompetencji by to zrobić. Taka prośba mogłaby się co najwyżej sprowadzić do pytania czy Cię ktoś zawiezie na izbę przyjęć szpitala psychiatrycznego, bo cóż więcej może Ci zaoferować osoba, która nie ma przeszkolenia ani doświadczenia w radzeniu sobie z osobami zaburzonymi psychicznie? Nie wymagajmy od ludzi rzeczy, które przekraczają ich kompetencje.




 
 
Proszenie o pomoc
Adriaen 
Adriaen



Wiek: 27
Dołączył: 07 Mar 2014
Posty: 5632
Skąd: Polska

Wysłany: 2016-10-03, 21:20   

Scarlet Halo napisał/a:
Taka prośba mogłaby się co najwyżej sprowadzić do pytania czy Cię ktoś zawiezie na izbę przyjęć szpitala psychiatrycznego, bo cóż więcej może Ci zaoferować osoba, która nie ma przeszkolenia ani doświadczenia w radzeniu sobie z osobami zaburzonymi psychicznie?

Więc w jaki sposób poprosić o taką pomoc? Cześć, chcę się zabić, odstawisz mnie do psychiatryka?





Okay, whatever, one man's trash is another man's treasure

 
 
Proszenie o pomoc
Scarlet Halo
[Usunięty]

Wysłany: 2016-10-03, 21:21   

Adriaen napisał/a:
Cześć, chcę się zabić, odstawisz mnie do psychiatryka?

W moim wykonaniu mniej więcej tak by to brzmiało. ;)




 
 
Proszenie o pomoc
Adriaen 
Adriaen



Wiek: 27
Dołączył: 07 Mar 2014
Posty: 5632
Skąd: Polska

Wysłany: 2016-10-03, 21:24   

Więc jesteś na tyle bezpośrednią osobą, że nie ma z tym problemu. Dla mnie sam fakt poproszenia o rozmowę, bo źle się czuję jest niewyobrażalnie trudny.




Okay, whatever, one man's trash is another man's treasure

 
 
Proszenie o pomoc
Ever
[Usunięty]

Wysłany: 2016-10-03, 21:27   

A w moim wykonaniu prawie tak to brzmiało. "Zrób coś, żeby zaciągnąć mnie do psychiatry." I trafiłam do psychiatry. I to było najlepsze co mogli wtedy dla mnie zrobić. Doceniam wsparcie, dotrzymywanie towarzystwa po nocach, etc., bo to ważne, ale nic by nie dało, gdyby mnie nie zabrali wtedy tam gdzie trzeba.



 
 
Proszenie o pomoc
Artemisia 



Wiek: 29
Dołączyła: 27 Lip 2016
Posty: 711
Skąd: Europa

Wysłany: 2016-10-03, 23:05   

Adriaen, ostatnio coś takiego zrobiłam. W moim przypadku było to wstępne poproszenie o poważną rozmowę, żeby przygotować rozmówcę. Wydaje mi się, że jest to dość ważne żeby nie zostać zbytym tekstem typu - 'wszyscy są smutni', 'napewno nie jest tak źle'. Poza tym dzięki temu wiedział, że rozmowa nie będzie lekka; dość głupio by wyszło gdybyśmy gadali o błahostkach a ja tu nagle wyjeżdżam z myślami samobójczymi. Ja napisałam w wiadomości, jako że nie potrafię mowić o tym. Zrobiłam to również za jednym zamachem, z grubej rury. Było to dla niego szokujące, ale rownież niewyobrażalnie pomogło a i on mógł zorientować się mniej więcej w jakim stanie jestem. Zaznaczyłam rownież, że nie wymagam od niego cudów, tylko zrozumienia i ewentualnego wsparcia podczas terapii jeśli takową podejmę. W moim przypadku reakcja była pozytywna, bardzo miłe zaskoczenie.



"Na całe szczęście wiem jak radę dać bez wiary
I znalazłem wielu, którzy drogę pokazali mi.
Przez całe życie na najwyższej pędzą fali.
Pochmurne niebo im na głowy się nie zwali."
 
 
Proszenie o pomoc
Scarlet Halo
[Usunięty]

Wysłany: 2016-10-07, 17:42   

Adriaen napisał/a:
Więc jesteś na tyle bezpośrednią osobą, że nie ma z tym problemu. Dla mnie sam fakt poproszenia o rozmowę, bo źle się czuję jest niewyobrażalnie trudny.

Zupełnie źle to interpretujesz. Jestem bezpośrednia, bo ludzi to zbija z tropu.

Wyobraź sobie... siedzisz z kumplem przy piwie i nagle słyszysz 'Wiesz... im dłużej patrzę na to okno, tym większą mam ochotę przez nie wyskoczyć. Chyba mnie powinieneś odstawić do psychiatryka'. W pierwszym odruchu myślisz, że to żart, ale rozmówca się nie śmieje... jeszcze przez chwilę zastanawiasz się czy Cię nie wkręca. Ostatecznie dochodzisz do wniosku, że chyba nie, ale... no przecież ludzie nie mówią takich rzeczy, nie w taki sposób. Nie wiesz co zrobić. Nie wiesz jak zareagować. Ostatecznie decydujesz się wykonać polecenie z braku lepszego pomysłu.

Właśnie na tej zasadzie to działa. Mówiąc prosto z mostu nie ujawniasz własnych emocji. Nie widać po Tobie, że Ci ciężko z tym tematem, że cokolwiek czujesz. Jak kręcisz i owijasz w bawełnę, to od razu sprzedajesz swój stan emocjonalny, a to ryzyko. Zaskoczony i zbity z tropu rozmówca będzie miał większą trudność wyskoczyć z jakąś ciętą ripostą. Prowadząc w ten sposób rozmowę sprawiasz, że to rozmówca czuje, że nie ma kontroli nad sytuacją, a nie Ty. Ty trzymasz nadal wszystkie swoje asy w rękawie. ;)




 
 
Proszenie o pomoc
Hedum 
Kotoizm



Wiek: 28
Dołączył: 06 Cze 2015
Posty: 1164
Skąd: kujawsko-pomorskie

Wysłany: 2016-10-07, 17:54   

Zazwyczaj nie mam problemu z takowym "wykorzystywaniem" znajomych. Oczywiście jeśli chodzi o wysłuchanie mnie, doradzenie w czymś, czy spędzenie czasu i wsparcie emocjonalne w cięższych momentach.
Jednak teraz na przykład, pojawił się pewien problem i nie wiem co zrobić. Nie w smak mi prosić w tym przypadku o pomoc/przysługę, bowiem wiąże się to z obarczeniem potencjalnego pomocnika pewną odpowiedzialnością.
Jestem w kropce i nie wiem, czy prosić o pomoc, czy nie, a w efekcie nie podejmuję żadnych działań. :|




Brak wiary w tobie,
Pociąga za sobą brak wiary w innych.
~Lao Tzu
 
 
Proszenie o pomoc
Justyna1234 


Dołączyła: 14 Wrz 2016
Posty: 128
Skąd: pomorskie

Wysłany: 2016-11-02, 17:52   

Może spróbuj inne formy proszenia. Nie pytaj, nie mów, tylko napisz do kogoś z taką prośbę, pośredni kontakt może Ci to nieco ułatwić.



Justyna ;)
 
 
Proszenie o pomoc
hektor 



Wiek: 34
Dołączył: 27 Gru 2013
Posty: 72
Skąd: opolskie

Wysłany: 2016-11-06, 06:47   

Ja prosić nie potrafię. Zawsze myślę "kim ja niby jestem żeby mi pomagać, no nikim". W tamtym roku nawet miałem osobę, która zauważyła, że coś jest nie tak i oferowała pomoc, ale nie potrafiłem. Bo nawet jak poproszę o pomoc, to co dalej. Co miałbym powiedzieć? Nie umiem sobie nawet wyobrazić takiej rozmowy.
Teraz jest już za późno.




"Nie mamy snów, lecz majaki.
Nie mamy myśli, lecz szał.
Dlatego los byle jaki.
Dlatego głos łka, jak łkał."
 
 
 
Proszenie o pomoc
wisielec
[Usunięty]

Wysłany: 2016-11-07, 18:31   

To zależy czy osoba jest mi zupełnie obca i czy wiem, że ma jakieś swoje problemy. Nie chcę narzucać się osobom, które same nie mogą sobie z czymś poradzić. No i nie rozmawiam o tym z osobami, które mnie ignorują.



 
 
Proszenie o pomoc
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,06 sekundy. Zapytań do SQL: 11