Nie znalazłam żadnego innego odpowiedniego tematu, a nowego nie chcę otwierać.
Staram się pozbyć moich negatywnych emocji i zachowania, które sprawia, że jestem osobą słabą i nieciekawą, ale nie mam zielonego pojęcia, jak to zrobić. Moimi minusami są nieśmiałość i wrogość w stosunku do innych osób (miałam nieprzyjemne przeżycia z czasów podstawówki i gimnazjum, przez co zraziłam się do ludzi i ukrywam się przed nimi), za łatwo biorę do siebie cudze zdanie, boję się ryzykować, czuję że wszystko zniszczę, gdy tylko się za to zabiorę. Mój chłopak próbuje mi z tym pomóc, wszystkie moje negatywne uczucia i myśli nazwaliśmy innym imieniem niż moje prawdziwe i powtarzam sobie, że chcę się pozbyć tej dziewczyny, że chcę się od niej uwolnić. Ale jak mam to zrobić, jeśli ona jest częścią mnie? Niszczy mnie i doprowadza do okropnego stanu.
Nie mam zielonego pojęcia, jak się przełamać i być odważniejszym człowiekiem.
Staram się zamknąć wszystkie rozdziały, które powinnam już dawno zamknąć. I szczerze mówiąc pomaga mi to, gdyż mogę odciąć się od tego, co było kiedyś. Lepiej się z tym czuję i od razu jest mi łatwiej żyć.
I znowu stoi obok lustra na toaletce całkiem sama
I tylko jedna mała kropla spłynęła w dół po porcelanie
- odstawiłam tabletki przeczyszczające
- nauczyłam się panować nad rządzą krwi, nie tnę się od nie wiem od kiedy, nie liczę już
- nie pozwalam nikomu na mnie krzyczeć czy wypowiadać się w sposób jakiego nie chcę, nie daję na to nikomu cichego przyzwolenia,
- nauczyłam się odmawiać alkoholu, oraz ograniczać go do rozsądnych ilości (np. drink, dwa na imprezie)
- przestałam używać słów: 'nie chce mi się'
A ja... z dnia na dzień coraz bardziej wychodzi mi akceptacja siebie. Już nie wyniszczam siebie, uczę się dbać o siebie i otaczać opieką wtedy, kiedy tego potrzebuję.
Alusia, nie ma ogólnego przepisu. Najpierw postaw przed sobą jakiś jeden, konkretny cel i zastanów się, dlaczego chciałabyś go osiągnąć. Jest coś takiego?
Wiek: 34 Dołączyła: 18 Gru 2009 Posty: 10445 Skąd: świat
Wysłany: 2020-07-15, 10:48
Zauważyłam, że ta terapia mnie odblokowała. Zawsze miałam problem ze złością, kierowałam ją tylko do siebie, stąd autoagresja. A tutaj nauczyłam się pluć jadem na innych. I jest mi z tym rewelacyjnie. Mentalnie schudłam 10 kilo, bo daję upust złości, poprzez mówienie o niej do konkretnych osób. Nie boję się, że kogoś urażę, i będę imała wyrzuty sumienia. Jak ktoś mnie wkurzy to mam prawo mu o tym powiedzieć, nie muszę tego dusić i wyładowywać się na sobie.
Bogowie... złość jest taka piękna.
Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
You know you did me wrong (mmm)
Just one more cup of coffee 'fore I go (mmm)
I know I better stop and cut the show (mmm)
I'll leave you all the memories and go, I'ma go
Cappy, w jaki sposób czujesz się lepiej? Rozwiń proszę swoją myśl? Jak to wpłynęło na Twoje życie, Twoje funkcjonowanie, Twoje odbieranie rzeczywistości i tego co się w świecie dzieje?
Adenium, jakoś mam awersję do plastiku. Czuję, że choć w minimalnym stopniu przyczyniłam się do zmiany na lepsze. Plastik jest be. Jest mi z tym o wiele lepiej i z tym, że nasza planeta będzie mi wdzięczna. Nie używam tez plastikowych reklamówek zawsze mam swoją prywatną z zajebistym napisem. Pomieści wszystko. Warto było kupić butelkę filtrującą i zachęcam do tego wszystkich dookoła. Planeta będzie nam wdzieczna i nasze dzieci nie będą musiały szukać innej.
W ogóle zainteresował mnie temat naszej planety i tego co robię by przyczynić się do tego by nam służyła.
You know you did me wrong (mmm)
Just one more cup of coffee 'fore I go (mmm)
I know I better stop and cut the show (mmm)
I'll leave you all the memories and go, I'ma go