Wiek: 34 Dołączyła: 18 Gru 2009 Posty: 10445 Skąd: świat
Wysłany: 2016-06-18, 13:15 Laboratorum: Kuchnia
Fajny byłby kącik, gdzie dzielimy się swoimi wynalazkami, pomysłami kulinarnymi. Coś co wymyśliliśmy sami i jesteśmy z tego dumni, że mamy taką wyobraźnię smaku. Bo jest się czym chwalić! Pomyślałam, że przed napisaniem każdego przepisu dobrze by było go oznaczyć by się nie mieszało, więc dam przykład. Po co dzielić zdolności na kilka tematów, jak można mieć wszystko w jednym kawałku
[OBIAD]
Miałam wrzucić przepis na kurczaka w miodzie i cynamonie:
-porcja piersi z kurczaka (ja 1 filet dzielę na trzy, 1/3 to optymalny kawałek)
- 1 1/2 łyżeczki miodu (rozpuszczonego)
- pół łyżeczki cynamonu
- szczypta soli
- pół łyżeczki papryki (w zależności jaką wolicie - czy ostrą czy słodką, ja daję słodką)
- szczypta gałki muszkatołowej
- szczypta imbiru
- pieprz w zależności od tego czy wolicie ostrzejszą wersję, ja nie lubię więc daję szczyptę
- łyżeczka oregano
- łyżeczka masła (rozpuszczonego)
- dwa goździki
Wszystko dajemy do małej miseczki i mieszamy i zostawiamy na 15 minut. Potem smarujemy naszą papką pierś z kurczaka i zostawiamy na 10 minut.
Kurczaka wrzucamy na nienatłuszczoną (daliśmy masło) patelnię (ja wole na blachę) i smażymy na małym ogniu. To, czy jest gotowa sprawdzamy po prostu przez nacięcie mięsa i sprawdzenie, czy już jest odpowiednio usmażona.
Ja do tego gotuję parę różyczek brokułów w osolonej wodzie a po wyjęciu osypuję delikatnie ostrą papryką i gotuję ziemniaki w mundurkach (również w osolonej wodzie).
Potem wrzucę przepis na pomidorową, ale najpierw napiszcie, czy odpowiada Wam taki temat, bo nie chcę się produkować na marne.
Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
To jest chyba dobre miejsce, żeby o to zapytać. No więc leży mi w lodówce pół dorodnego arbuza. Niestety kupiony w markecie, w całości i okazał się mało słodki i jakiś taki no nie bardzo.
Co ja mogę z tego arbuza zrobić? Macie przepis na jakiś koktajl, chłodnik czy cokolwiek? Szkoda mi go wyrzucić...
Najpierw gotujemy włoszczyznę do miękkości na małym ogniu w garnku z 2 litrami wody. Podczas gotowania blendujemy w osobnej misce pomidory i mieszamy z przecierem pomidorowym i bazylią. Na małej patelni, na łyżeczce oleju smażymy posiekaną cebulę, gdy się zeszkli, dodajemy przecier z zblendowanymi pomidorami. Całość chwilę smażymy. Ugotowane warzywa wyciągamy i w misce blendujemy ze śmietaną dodając obie papryki. Obie "ciapki" wrzucamy do garnka, możemy dolać trochę wody i doprawiamy kostką rosołową, maggi i pieprzem. Nie solimy, bo sól jest w maggi i kostce. Można też użyć dwóch kostek, albo więcej maggi, zamiast jednego i drugiego, mi po prostu ta łączona forma bardziej odpowiada... bo tak.
Całość chwile gotujemy na małym ogniu, aż się wszystkie smaki połączą. Nie może się mocno gotować, tylko lekko "pykać".
Ryż gotujemy jak na opakowaniu - ok 30 min. Przypominam, że to brązowy. Ja przeciągam gotowanie do zrobienia się mocno miękkiego. Wiem że to niezbyt zdrowe, ale uwielbiam ciapcie ryżową w zupie pomidorowej.
Jeżeli jest dla Was za mało gęsta, dodajcie jeszcze śmietany. Dla mnie rzadko kiedy taka jest bo ja mam na talerzu więcej ryżu niż zupy.
Mam jeszcze przepis na kwaśnicę ale to c.d.n...
Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
Ogólnie proponuję, żeby pytania dotyczące zapytań kuchennych umieszczać w temacie "Laik w kuchni", a tutaj zgodnie z ideą tematu Szamanki umieszczać swoje eksperymenty kulinarne.
Coś co wymyśliliśmy sami i jesteśmy z tego dumni, że mamy taką wyobraźnię smaku.
Może akurat to wyobraźni nie wymagało, ale monsz wszedł w tryb pasibrzucha podczas obiadu, więc wrzucam:
Pochwała szklanego makaronu
- mała paczuszka szklanego makaronu
- kilka pieczarek
- kilka ząbków czosnku (wedle uznania)
- por
- cebula
- orzechy włoskie
- trochę startego sera
- mleczko kokosowe (pewnie sprawdzi się śmietana, ale mleczko nadaje ciekawego akcentu, Ijon może podlać smalcem i napisać jak było)
Makaron wymoczyć w wodzie zgodnie z instrukcją. Odsączyć. Na maśle lub oleju (again: Ijon może na smalcu, ale nie zalecam) zeszklić cebulę, dorzucić czosnek, potem poszatkowanego pora i pokrojone pieczarki. Dusić aż por zmięknie, doprawić solą i pieprzem, dorzucić makaron i przemieszać całość chwilę, aż kluchy się przegryzą z resztą, podlać mleczkiem i po podduszeniu doprawić ponownie, jeśli zachodzi taka potrzeba.