Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Wołanie o pomoc...
Autor Wiadomość
GodSpeed 



Wiek: 27
Dołączyła: 25 Sie 2015
Posty: 144
Skąd: Polska

Wysłany: 2015-08-28, 23:14   

Nie mam kompletnie pojęcia gdzie mogę zwrócić się o pomoc, nie wiem czy coś mi jest, bo nigdy nie odważyłam się iść nawet do pedagoga szkolnego.



Wszystko co robię jest złe.
 
 
 
Wołanie o pomoc...
WatPomp 



Wiek: 29
Dołączyła: 20 Gru 2013
Posty: 487
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2015-08-29, 04:37   

Cytat:
Nie będę Cię głaskać po głowie i mówić - oj biedactwo. Nigdy nie usłyszysz tego ode mnie, bo irytuje mnie miękkość

Nie wołam o pomoc, nie będę miękka. Zresztą do kogo miałabym wołać.To nie gimnazjum, rodzice już się nasłuchali.
To forum to jedyne miejsce gdzie mogę sobie pozwolić na żale.




Wchodzę na krawędź, jak wtedy, gdy byłam ptakiem.
Błękit był zaproszeniem wtedy, dzisiaj czerń jest rozkazem...
 
 
Wołanie o pomoc...
Astral 



Wiek: 28
Dołączyła: 30 Gru 2015
Posty: 395
Skąd: Polska

Wysłany: 2016-03-13, 20:46   

:zlotalopata:

Potrafię, tylko zastanawiam się po co. Wątpię, żeby ktokolwiek mógł mnie naprawić. Muszę to zrobić sama, tylko nie wiem jak. ^^




 
 
Wołanie o pomoc...
Dark soul 



Dołączył: 16 Wrz 2016
Posty: 283
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2016-03-14, 00:45   

Ja nigdy nie wołałem o pomoc. Nie było po mnie tego widać, zachowywałem się zawsze normalnie. Przezwyciężyłem sam autoagresje. Choć czasem mam myśli to jakoś nie chcę tego. Choć "większy" impuls by mnie zabrał z tego świata, to czuję że tutaj się bardziej przydam niektórym osobom.



 
 
Wołanie o pomoc...
Shadow 
worthless



Wiek: 27
Dołączyła: 07 Lis 2015
Posty: 2493
Skąd: małopolskie

Ostrzeżeń:
 1/3/4
Wysłany: 2016-03-27, 00:43   

Moja terapeutka mi to ostatnio uświadamia, że nie potrafię prosić ludzi o pomoc. Zawsze wydawało mi się, że nie do końca ma rację, ale tak ostatnio patrząc na swoje życie, to z przykrością muszę jej przyznać rację. Nie potrafię mówić ludziom o swoich problemach i prosić ich o pomoc. Napominam, wspominam, sugeruje, ale powiedzenie wprost- słuchaj, mam problem. Czy możesz mi pomóc?- nie wchodzi w grę. Nie potrafię. :/ A może gdybym umiała, to wiele problemów automatycznie by znikło.



Kiedy zamierzasz się poddać, przypomnij sobie po co zaczynałeś.

Wszystko czego pragniesz jest po drugiej stronie strachu.
 
 
 
Wołanie o pomoc...
Buber
[Usunięty]

Wysłany: 2016-03-27, 10:01   

.Shadow. napisał/a:
Moja terapeutka mi to ostatnio uświadamia, że nie potrafię prosić ludzi o pomoc.
U mnie największy problem jest że nie umiem mówić o swoim problemie a co dopiero prosić kogoś o pomoc... :/



 
 
Wołanie o pomoc...
Samotnik
[Usunięty]

Wysłany: 2016-03-28, 14:26   

Buber, moim zdaniem robisz sukcesy. Zarejestrowałeś się na forum, czynnie się udzielasz, więc poczyniłeś już kroki, że chcesz mówić o swoich problemach, szukaniu pomocy. :)



 
 
Wołanie o pomoc...
mlupferr 


Wiek: 25
Dołączył: 16 Lut 2016
Posty: 51
Skąd: Polska

Wysłany: 2016-08-16, 22:24   

Miałem chwilę, gdy przestałem udawać, to było jakieś 6 miesięcy temu. Zamknięty pokój, cały dzień w ciemności w swoim łóżku. Wtedy zaczęły się wszystkie pytania, wożenie po specjalistach itd. Teraz udaję, że jest wszystko w porządku, śmieję się, rozmawiam, wyjdę gdzieś ze znajomymi. Ale tylko w zamkniętym pokoju wiem, co naprawdę czuję...



Ostatnio zmieniony przez EverPaiin 2016-08-16, 22:27, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Wołanie o pomoc...
Cappy 



Wiek: 29
Dołączyła: 29 Paź 2019
Posty: 1675
Skąd: łódzkie

Ostrzeżeń:
 1/3/4
Wysłany: 2019-11-03, 18:35   

Nie umiem prosić o pomoc. Głównie dlatego, że w mojej głowie jest plątanina myśli a ja jak zwykle nie umiem tego ułożyć



You know you did me wrong (mmm)
Just one more cup of coffee 'fore I go (mmm)
I know I better stop and cut the show (mmm)
I'll leave you all the memories and go, I'ma go
 
 
Wołanie o pomoc...
jo_aśka 



Wiek: 29
Dołączyła: 12 Cze 2017
Posty: 341
Skąd: Polska

Wysłany: 2019-11-03, 18:51   

Ja też nie potrafię prosić o pomoc. W głowie wołam, chce powiedzieć o wszystkim co tam siedzi. ALe boje się oceny.



 
 
Wołanie o pomoc...
LuxioS
[Usunięty]

Wysłany: 2019-11-10, 01:36   

Dalej nie potrafię mówić o tym, co mnie trapi, lub co mi chodzi po głowie, ale nawet, jeżeli nie są to negatywne myśli ale coś, czym chciałbym się podzielić, ale i tak tego nie robię... No, może to się kiedyś zmieni. :lol:



 
 
Wołanie o pomoc...
Alessa 
Samara



Wiek: 26
Dołączyła: 25 Lut 2017
Posty: 804
Skąd: łódzkie

Wysłany: 2019-11-12, 18:15   

Nigdy nie potrafiłam ( i w sumie nadal nie potrafię) prosić o pomoc. Rodzice z jednej strony mówią, że powinnam być samodzielna ( co dla mnie oznacza rozwiązywanie swoich problemów) a z drugiej strony mówią, że mogę przyjść do nich ze wszystkim co mnie trapi...



Wszystko wali się a ja nie mogę biec
może ten deszcz udaje łzę
minie ten sen
i będzie okay
 
 
Wołanie o pomoc...
agogika 
agogika



Dołączyła: 17 Gru 2017
Posty: 772
Skąd: Polska

Wysłany: 2019-11-12, 19:33   

Alessa, tak trochę w nawiązaniu do Twojego posta... Mi się wydaje, że umiejętność proszenia o pomoc i przekonanie o tym, że osoba, którą o nią prosisz jest Ci jej w stanie udzielić (ma wolę i możliwości) nie wyklucza wcale tego, że można sobie samemu radzić w innych sytuacjach, które są na miarę naszych możliwości. Dopuszczam jednak możliwość, że nie każda sytuacja posiada właściwości, które jawią nam się jako możliwe do rozwiązania indywidualnie i wtedy właśnie proszenie/wołanie o pomoc jest (również moim zdaniem) oznaką dorosłości i pewnym przejawem samodzielności.



 
 
Wołanie o pomoc...
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 12