Wiek: 29 Dołączyła: 21 Lip 2015 Posty: 967 Skąd: Polska
Wysłany: 2016-03-30, 18:57
Arya, to też nie działa mi.
„Ty, twe radości i smutki, twe wspomnienia i ambicje, twoje poczucie tożsamości i wolnej woli to w rzeczywistości nic więcej niż aktywność wielkiego zbioru komórek nerwowych i związanych z nimi cząsteczek.” "Życie to śmiertelna choroba przenoszona drogą płciową."
Wiek: 25 Dołączyła: 13 Lip 2014 Posty: 1923 Skąd: Polska
Wysłany: 2016-03-30, 21:26
Arya, granole robiłam tak samo, tylko zamiast miodu dawałam syrop ryżowy. Zupełnie inny smak! A jakie dobre
A placuszki super, wyglądają jak jakieś... Kotlety
Ale na pewno zrobię sobie na jutro na śniadanie.
Dobrze wiedzieć, nigdy o tym nie słyszałam... sprawdzę, co to dokładniej jest.
***
Dziś znów coś zdrowego, prostego i szybkiego. Potrzebujemy banana, jabłko, łyżkę wiórków kokosowych, dwie łyżki płatków owsianych i 3/4 szklanki wody (dla pijących mleko - może być też pewnie mleko, moja wersja jest na wodzie). Wszystko blendujemy...
Sporo osób pytało mnie ostatnio o rafaello z kaszy jaglanej bez pieczenia... więc może podam tutaj przepis, z którego korzystam. KLIK TU
Jak widać na załączonym obrazku, nie potrzeba do niego jajek ani lnu, ani niczego sklejającego ciasto. Ja dodałam trochę likieru - przy czym uważajcie z likierem, bo jego nadmiar sprawi, że ciasto może się rozlatywać.
Podrzucam przepis. Niewegetariański, ale zdrowy, chyba mniej więcej zgodny z zasadami diety paleo i może przydać się osobom z niedoborami żelaza, które wątróbki nie trawią, bo jej smak jest całkiem nieźle ukryty . Bardzo prosty, sycący i smaczny.
Potrzebujemy:
- podwójnej piersi z kurczaka
- wątróbki (ja użyłam kaczej, ale myślę, że królicza lub indycza mogłaby być lepsza, bo jest delikatniejsza)
- jednej marchewki
- jednej papryki
- pęczek dymki
- jednego małego brokułu
- puszki pomidorów
- jednej cukinii
- mleko kokosowe, sok z limonki, curry, imbir, czosnek, pieprz kajeński, kurkuma, kmin rzymski, olej kokosowy, sól, pieprz, kiełki, nasiona, whatever.
Kroimy marchewkę, dymkę i paprykę, po czym podduszamy to na oleju kokosowym na głębokiej patelni. Gdy warzywa trochę zmiękną, dorzucamy pokrojone w kostkę mięso i smażymy dalej. Gdy mięso będzie już usmażone, wrzucamy pomidory z puszki, pokrojone na drobno brokułowe różyczki, posiekany imbir, czosnek i resztę przypraw poza mlekiem kokosowym i limonką, przy czym nie żałujemy sobie, bo ma być wyraziste i pikantne. Czekamy kilka minut, aż brokuły ugotują się w sosie, a całość trochę odparuje. W tym czasie obieramy cukinię, a obraną "kroimy" obieraczką na wąskie plastry udające makaron. Na koniec dodajemy do wszystkiego sok z połowy limonki i kilka łyżek mleka kokosowego, gotujemy jeszcze chwilkę, polewamy "makaron" naszym sosem, posypujemy jakimiś kiełkami/słonecznikiem/sezamem... I jemy.
Potrzebujemy:
- podwójnej piersi z kurczaka
- wątróbki (ja użyłam kaczej, ale myślę, że królicza lub indycza mogłaby być lepsza, bo jest delikatniejsza)
- jednej marchewki
- jednej papryki
- pęczek dymki
- jednego małego brokułu
- puszki pomidorów
- jednej cukinii
- mleko kokosowe, sok z limonki, curry, imbir, czosnek, pieprz kajeński, kurkuma, kmin rzymski, olej kokosowy, sól, pieprz, kiełki, nasiona, whatever.
Musze to zrobić
Próbóje właśnie przejść na paleo a wątróbke uwielbiam, szczególnie kurzą
Adriaen, mi smakują chyba bardziej niż owsiane... Ostatnio namiętnie zajadam je z truskawkami, kiwi i bananem.
<<< Dodano: 2016-06-26, 15:48 >>>
Dotychczas zielone pesto kojarzyło mi się z bazylią, roszponką i czasami rukolą - dziś zrobiłam pesto ze świeżego bobu.
Do obranego bobu (niecałe pół kilo) dodałam kilka łyżek orzechów ziemnych, mały ząbek czosnku, oliwę i wodę - i to wszystko zblendowałam, dodając potem jako sos do makaronu. Już chyba wiem, co będę robić w najbliższych dniach z taką ilością bobu.