Wprawdzie większość osób je kiełbaski z grilla lub jakieś kawały mięcha, ale można przecież zrobić milion innych rzeczy!
Osobiście polecam potrawę autorstwa mojego kreatywnego kulinarnie towarzystwa. Nazwaliśmy ją "zboczone pieczarki"
Składniki: Duża, parzysta liczba małych pieczarek, ser żółty, folia aluminiowa.
Wykonanie:
1. Najpierw należy brutalnie pieczarkom nogi z d*** powyrywać. Tak, żeby nie uszkodzić kapelusza, ale żeby miał on w sobie wgłębienie po urwanej nóżce.
2. Robimy pieczarkom protezy, to znaczy napychamy dziury po nogach serem. Doświadczeni pieczarkowicze pewnie będą chcieli spróbować innego nadzienia.
3. Robimy pieczarki syjamskie - łączymy serowymi protezami 2 pieczarki zbliżonej wielkości i zawijamy szczelnie w folię.
4. Pozostałe nóżki można też położyć na grilla zawinięte wszystkie razem w folię.
5. Grillujemy obracając co jakiś czas aż zawartość paczki będzie całkiem miękka. Istnieje też szkoła każąca czekać aż folia zmieni kolor na złoty. Efekt jest mniej więcej ten sam.
6. ?ciągamy z grilla upieczoną paczuszkę i rozwijamy folię. Przy odpowiednio nieprzyzwoitej dozie wyobraźni sami wpadniemy na to, skąd się wzięła nazwa potrawy.
Wiek: 33 Dołączyła: 18 Sie 2010 Posty: 2282 Skąd: zachodniopomorskie
Wysłany: 2012-05-05, 10:43
Ja proponuje przyprawić pokrojoną w plastry cukinię solą, pieprze i papryką i położyć na tą aluminiową tackę obracając plastry co jakiś czas.
Pokroić paprykę kostkę, cebulę w plastry, całe pieczarki nadziewać na ten patyczek na szaszłyki, przyprawić do smaku i grillować:)
"Nie jest łatwo oddać słowami... czym jest prawdziwa zabawa. Ale ogólne wrażenie z obserwacji niemal wszystkich gatunków ssaków, to wir nieskrępowanej, beztroskiej żywiołowości"
dr Jaak Panksepp
Wiek: 33 Dołączyła: 18 Sie 2010 Posty: 2282 Skąd: zachodniopomorskie
Wysłany: 2012-05-05, 10:55
rozwielitka, ja zawsze kroję ją na grube plasterki
"Nie jest łatwo oddać słowami... czym jest prawdziwa zabawa. Ale ogólne wrażenie z obserwacji niemal wszystkich gatunków ssaków, to wir nieskrępowanej, beztroskiej żywiołowości"
dr Jaak Panksepp
Wiek: 33 Dołączyła: 18 Sie 2010 Posty: 2282 Skąd: zachodniopomorskie
Wysłany: 2012-05-05, 11:03
rozwielitka, przyjedź do mnie to pokażę Ci jak ja to robię^^ bo wypraktykowałam to w jakiś tam sposób:)
edit by Evi.
ort.
"Nie jest łatwo oddać słowami... czym jest prawdziwa zabawa. Ale ogólne wrażenie z obserwacji niemal wszystkich gatunków ssaków, to wir nieskrępowanej, beztroskiej żywiołowości"
dr Jaak Panksepp
Ostatnio zmieniony przez Evi 2012-05-05, 18:41, w całości zmieniany 1 raz
To trochę przerażające, ale ten grill jest wykonalny... A ja ci wyłożę pieczarkowe niuanse ;p
Jadłam też kiedyś placki z grilla. Po prostu ciasto o konsystencji pizzowego (nie wiem czy też drożdżowe) kładło się na ruszt. Przepis zaginął w mrokach dziejów, ale może ktoś tam grzebał, znalazł i się podzieli?
Kiełbacha rlz. Niekiedy wpadnie jakieś polne zwierze, ale to tylko przy dobrym dniu. ;d Do tego grillowane warzywa. Na grillu pełno łakoci, spróbuje wszystkie, ominę kiełbaskę i na koniec się nią dopcham, bo jakże by inaczej. Smakują mi też jabłka, tylko najpierw je owijam w folię aluminiową.
Po ziemi gonimy mare, którą każdy nosi we własnym sercu, i dopiero gdy stamtąd ucieknie, poznajemy, że to był obłęd...
Dziś przygotowałam piersi z kurczaka na grila w marynacie czosnkowo ziołowej,
szaszłyki z drobiu, cukini, papryki czerwonej i żółtej oraz cebuli,
no i jeszcze karkówkę...
Wiek: 33 Dołączyła: 18 Sie 2010 Posty: 2282 Skąd: zachodniopomorskie
Wysłany: 2012-08-18, 19:19
Pieczywo pieczemy ostatnio na grillu i robię masło czosnkowe z ziołami.
Skrzydełka z grilla przyprawione ostrą papryką.
"Nie jest łatwo oddać słowami... czym jest prawdziwa zabawa. Ale ogólne wrażenie z obserwacji niemal wszystkich gatunków ssaków, to wir nieskrępowanej, beztroskiej żywiołowości"
dr Jaak Panksepp