Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Zaburzenie odżywiania - zaburzone relacje
Autor Wiadomość
nevermore
[Usunięty]

Wysłany: 2015-09-12, 09:37   

W domu bardzo mi się pogarsza z jedzeniem. Tak jak mieszkałem u siostry to było całkiem stabilnie... Schudłem 10 kg, trzymałem się i ruchu miałem dużo, a wróciłem i jestem bliżej matki to znów przytyłem tyle samo... i ciągle jem by nie krzyczała, bym nie czuł się pusty, bo nie umiem się powstrzymać. Boję się, że dostanę mega ataku, a tego nie chcę.



 
 
Zaburzenie odżywiania - zaburzone relacje
CandleTea 



Dołączyła: 17 Mar 2015
Posty: 108
Skąd: Polska

Wysłany: 2015-09-15, 10:48   

Zaburzenia odżywiania mi niszczą relacje z innymi. Nie da się ze mną wyjść "na pizzę", spotkać na cały dzień - bo wtedy nieuniknione jest zjedzenie czegoś gdzieś. W miejscu jedzenia zaczyna się mój dystans do świata. Wszyscy się o mnie martwią, a ja po prostu przy innych nie umiem jeść. W ogóle nie umiem jeść. Widzę, że to boli chłopaka, przyjaciół, że ludzie dookoła zastanawiają się jak to możliwe, że ja nic nie jem w szkole, a mi po prostu głupio. Dopasowuję swoje spotkania z innymi tak, żebyśmy nie musieli niczego jeść, jakbym całe życie dopasowywała tylko pod ED. Jest źle ostatnio.



 
 
Zaburzenie odżywiania - zaburzone relacje
LadyRed 
Zamknięty pokój



Wiek: 32
Dołączyła: 17 Mar 2015
Posty: 514
Skąd: pomorskie

Wysłany: 2016-01-31, 19:48   

Moja matka zawsze mówiła mi : " Przestań już żreć, odejdź od tej lodówki, zobacz jak Ty wyglądasz!"
Moja siostra odkąd mieszka ze mną schudła 10 kg, bo jak mieszkała z mamą to jadła na tle nerwowym i przytyła 20 kg. Teraz jest u mnie, chodzi na siłownie, zdrowo je i jakoś chudnie.
Jakoś przy niej mam apetyt i nie żałuję, że coś zjadłam.




Tak strasznie się obwiniam Przyjacielu, że musiałeś umrzeć bym sobie o Tobie przypomniała!
Ostatnio zmieniony przez Fenoloftaleina 2016-01-31, 19:50, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Zaburzenie odżywiania - zaburzone relacje
Euphoriall 



Wiek: 34
Dołączyła: 18 Gru 2009
Posty: 10440
Skąd: świat

Wysłany: 2016-02-19, 13:59   

Ciężko przeżywam każdą rozmowę z osobą chorą na ED. Wczoraj po jednej z takich rozmów katowałam się ćwiczeniami i wymiotowaniem. Jakby to w ogóle miało coś zmienić.
Czy od tego w ogóle da się uwolnić?




Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
 
 
Zaburzenie odżywiania - zaburzone relacje
Lina Inverse
[Usunięty]

Wysłany: 2016-02-19, 14:04   

Szamanka, to dla Ciebie bliska osoba? Masz możliwość uniknięcia takich rozmów?



 
 
Zaburzenie odżywiania - zaburzone relacje
Euphoriall 



Wiek: 34
Dołączyła: 18 Gru 2009
Posty: 10440
Skąd: świat

Wysłany: 2016-02-19, 14:35   

Daithi, dobra koleżanka. Ale to nawet nie chodzi stricte o nią, tylko z kimkolwiek bym o ED nie rozmawiała potem to odchorowuję. Wczoraj to chciałam rzucić Łukasza, przestać się leczyć, olać pracę i szkołę tylko zająć się znów odchudzaniem, ćwiczeniami i wymiotowaniem i podziwiać efekty. Które i tak nigdy nie będą wystarczające.



Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
 
 
Zaburzenie odżywiania - zaburzone relacje
jogusiek@ 



Wiek: 27
Dołączyła: 12 Sie 2015
Posty: 77
Skąd: Europa

Wysłany: 2016-03-05, 22:15   

Szamanka napisał/a:
Jaki stosunek do Waszej choroby mają inni?


Matka mówi, że jestem nienormalna. Generalnie udaje, że nie widzi zupełnie problemu. Wszyscy udajemy, że tego nie ma.




 
 
Zaburzenie odżywiania - zaburzone relacje
lenka 



Dołączyła: 27 Lut 2014
Posty: 195
Skąd: śląskie

Wysłany: 2016-03-09, 20:04   

Szamanka napisał/a:
Wczoraj to chciałam rzucić Łukasza, przestać się leczyć, olać pracę i szkołę tylko zająć się znów odchudzaniem, ćwiczeniami i wymiotowaniem i podziwiać efekty. Które i tak nigdy nie będą wystarczające.

Boże jak ja dobrze to znam :( w mojej głowie siedzi chyba trener personalny, ktory mowi nie jechałaś na rowerze nie zrobiłaś 50 km nie jedz. Doprowadziłam się do wagi 41 kg w październiku - nie umiałam się skupić, wylatywały mi włosy i ciągle więcej, więcej, więcej. 14 października wyrzuciłam wagę i nie wiem ile ważę do teraz, ale schizy zostały. na zewnątrz ludzie myślą jest ok, bo nie waży już się po 20 razy dziennie, je więcej i troche mniej jej wystają obojczyki... tylko ja znam prawdę. Chodziłam na terapię, ale ją rzuciłam ... nie lubilam pytań o bylego, którego próbuję na siłę zapomnieć i który jak miałam największego dołka to dokładał mi pretensji aż w końcu uciekłam. Teraz to już mam wrażenie, że próbuję uciec sama przed sobą albo tym co we mnie siedzi :( :( :( już nie wierzę, że się to może zmienić :(




Ciągle mam swój świat i tą dziurę w sercu ...
Miłość to pułapka ...
 
 
Zaburzenie odżywiania - zaburzone relacje
Ella 
Vulnera Sanentur



Wiek: 29
Dołączyła: 04 Kwi 2011
Posty: 3178
Skąd: Polska

Wysłany: 2016-03-21, 19:33   

Scaliłam z tematem Zaburzenia odżywiania a relacje z matką.




Smutne jest piękne, ale na szczęście
Nie wszystko piękne smutne jest.

:ella:
 
 
Zaburzenie odżywiania - zaburzone relacje
Lost Angel 



Wiek: 25
Dołączył: 02 Gru 2016
Posty: 68
Skąd: podkarpackie

Wysłany: 2016-12-08, 00:21   

Relacje z rodziną ogólnie mają duży wpływ, na naszą psychikę.



Nie zawsze smutek poznasz na twarzy, gdy z oczu łzy się poleją, bo czasem w sercu łamie się życie, a jednak usta się śmieją.
Ostatnio zmieniony przez Hedum 2016-12-08, 10:24, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Zaburzenie odżywiania - zaburzone relacje
Euphoriall 



Wiek: 34
Dołączyła: 18 Gru 2009
Posty: 10440
Skąd: świat

Wysłany: 2020-03-28, 08:24   

Miałam wczoraj pogadankę od młodszej siostry na ten temat.
Koniec końców zabrała wagę i schowała a ja wpadłam w szał i chciałam się znowu okaleczyć.
Szami, wdech wydech, wdech, wydech. Nie odpier***aj.




Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
 
 
Zaburzenie odżywiania - zaburzone relacje
mkor 


Dołączyła: 27 Sty 2020
Posty: 24
Skąd: łódzkie

Wysłany: 2020-03-30, 10:17   

Szamanka napisał/a:
Miałam wczoraj pogadankę od młodszej siostry na ten temat.
Koniec końców zabrała wagę i schowała a ja wpadłam w szał i chciałam się znowu okaleczyć.
Szami, wdech wydech, wdech, wydech. Nie odpier***aj.


Jak dzisiaj Twoje samopoczucie?




 
 
Zaburzenie odżywiania - zaburzone relacje
Euphoriall 



Wiek: 34
Dołączyła: 18 Gru 2009
Posty: 10440
Skąd: świat

Wysłany: 2020-04-10, 18:43   

mkor, przepraszam, odczytałam posta i zapomniałam odpisać.

Ciekawych rozmów ciąg dalszy. Dzisiaj z bananem na twarzy opowiadałam siostrze, jaką chcę sukienkę na jej ślub. Ona mi powiedziała: "a wiesz, że będziesz musiała bo zdjęciu miar utrzymać wagę?".
No i cały czar prysł.




Przejęcie kontroli nad światem za pomocą łyżeczki i waty cukrowej
Na przypale, albo wcale - o tym będą musicale!
Jak widelcem kompot jesz.
 
 
Zaburzenie odżywiania - zaburzone relacje
krzywdaurojona
[Usunięty]

Wysłany: 2020-04-15, 08:28   

Nienawidzę gdy idę po coś do jedzenia i okazuję się, ze w kuchni ktoś jest, zazwyczaj wiem gdy ktoś tam jest ale dzisiaj się pomyliłam. Gdy już weszłam nie było odwrotu bo wiem że ktoś by się przyczepił że wychodzę gdy tam jest. A jeszcze gorzej gdy jestem sama w domu, przygotowuję jedzenie i nagle rodzice wbijają do mieszkania. Nie chcę żeby ktokolwiek widział czy myślał ze coś jem. I nie mam tak tylko w rodzinnym domu bo u chłopaka też nie dam rady zrobić czegokolwiek w kuchni gdy ktoś z jego rodziny tam jest. Tak mnie to poruszyło, że chcę zrobić sobie krzywdę, czuję wstyd.



 
 
Zaburzenie odżywiania - zaburzone relacje
KsenomorfiAlien 


Wiek: 36
Dołączyła: 30 Maj 2020
Posty: 13
Skąd: wielkopolskie

Wysłany: 2020-06-02, 21:25   

Zdarzalo sie nie raz, ze jak byla pelna lodowka, otwieralam zamykalam, wracalam zeby znowu otworzyc kidy burczalo w zoladku. Ktos mnie nawet nastraszyl, ze jak dalej tak bede robic i organizm nie dostanie danej ilosci pozywienia to mi sie cos stanie. Straszenie ludzie maja we krwi? Czy strasza bo nasluchali sie bzdur od innych, bo finalnie od niejedzenia wynikaly same korzysci, bylam zgrabna szczupla, wszyscy mi zazdroscili figury.



 
 
Zaburzenie odżywiania - zaburzone relacje
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,06 sekundy. Zapytań do SQL: 13