Psychoterapia a wizyta u psychiatry |
Autor |
Wiadomość |
chillichill23 [Usunięty]
|
Wysłany: 2012-11-30, 21:29 Psychoterapia a wizyta u psychiatry
|
|
|
Witajcie!
Zastanawiałam się gdzie umieścić wątek i stwierdziłam, że tu będzie pasował najlepiej. A więc...mam 20 lat i tak na prawdę nie wiem co mi jest. Może jestem DDD może to jakaś depresja.
Żeby się nie rozpisywać:
1) Przeżyłam nagłą śmierć ojca gdy byłam nastolatką
2) Mam hmm toksyczną matkę, która też chyba jest chora nerwowo. Znęca się nade mną psychicznie - ogranicza, wyzywa, obwinia, bije, próbuje sterować.
3) Dzieje się tak już kilka lat więc w relacjach z nią jestem wycofana - ukrywanie emocji, ustępowanie, stres zamienił się w notoryczny ból brzucha.
4) Do tego ciągły pesymizm - myślę, że na nic już nie mogę liczyć. Nie jestem w stanie się uczyć, nie mam planów na przyszłość (bo i tak nie wyjdą, a nawet jeżeli mam to działają na mnie destrukcyjnie (ciągle o nich myślę - zajmują mi życie realne przez co wpadam w otępienie, zawalam obowiązki itd)
5)I jeszcze coś czego bardzo się wstydzę...mam obsesję na punkcie tego, że jestem w ciąży. Od sierpnia non-stop o tym myślę...chociaż mam miesiączki (całkiem bolesne, realne i długie). Oglądam brzuch przed lustrem i zamęczam się wnioskami - tak to na pewno to! lub "Nie no masz całkiem normalny brzuch!" i tak w kółko. Czasem nie mogę leżeć na brzuchu bo czuje, że coś się tam rusza...
5) Ostatnio nie mogę spać, ciągle jestem zmęczona nawet jeżeli mam dzień wolny zmęczenie nie ustępuje. Mam wrażenie, że jest to wynikiem psychiki...
6) No i w końcu - samobójstwo. Kiedyś wykluczone teraz jedna z opcji. Coraz bardziej tego pragnę...
Stąd moje pytanie...myślicie, że pomimo tego, że psychoterapeuta stwierdził, że jestem zdrowa (mam problem, ale z lękiem, wycofywaniem się, relacjami z matką) powinnam spróbować u psychiatry? Powiedzieć psychologowi o moich planach? A może źle ją zrozumiałam..
|
Ostatnio zmieniony przez 2012-11-30, 21:39, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
Psychoterapia a wizyta u psychiatry |
Chochlik [Usunięty]
|
Wysłany: 2012-12-01, 10:33
|
|
|
chillichill23 napisał/a: | mam obsesję na punkcie tego, że jestem w ciąży |
Współżyjesz? Bo jeśli nie, to wiesz... nie ma czym się martwić.
|
|
|
|
Psychoterapia a wizyta u psychiatry |
psycholog00 [Usunięty]
|
Wysłany: 2013-11-03, 17:36
|
|
|
Może najpierw porozmawiasz z mamą a pożniej wspólnie podejmiecie decyzje co dalej robic? Masz "toksyczną matkę", ale jednak Cię kocha. Więc warto spróbowac z nią porozmawiac.:)
|
|
|
|
Psychoterapia a wizyta u psychiatry |
thnks
Wiek: 29 Dołączyła: 06 Paź 2011 Posty: 1745 Skąd: pomorskie
|
Wysłany: 2013-11-03, 18:14
|
|
|
psycholog00, spójrz na datę utworzenia tematu, i datę ROK ostatniej odpowiedzi.
|
|
|
|
Psychoterapia a wizyta u psychiatry |
Arya [Usunięty]
|
Wysłany: 2015-12-01, 08:27
|
|
|
Czy terapeuta powinien wiedzieć o tym, że zamierzam się wybrać do lekarza?
|
|
|
|
Psychoterapia a wizyta u psychiatry |
aga_myszka
jednostka urojona
Wiek: 33 Dołączyła: 19 Gru 2009 Posty: 5673 Skąd: mazowieckie
|
Wysłany: 2015-12-01, 15:18
|
|
|
Arya, myślę, że to zależy od Ciebie. Ja zazwyczaj mówię terapeutce, że idę do psychiatry, wtedy czasami ona mi zasugeruje, o czym powinnam powiedzieć, a czego ja czasami nie zauważam.
|
|
|
|
|
Psychoterapia a wizyta u psychiatry |
Ella
Vulnera Sanentur
Wiek: 29 Dołączyła: 04 Kwi 2011 Posty: 3178 Skąd: Polska
|
Wysłany: 2015-12-01, 19:27
|
|
|
Arya, jak najbardziej! Terapeuta powinien wiedzieć, że np. na sesji możesz być trochę zmęczona czy "otępiała", bo akurat zaczęłaś brać jakieś leki.
Mnie np. prosił kiedyś, bym mówiła kiedy jestem po czymś na uspokojenie, bo wtedy moje zmęczenie staje się bardziej oczywiste.
|
Smutne jest piękne, ale na szczęście
Nie wszystko piękne smutne jest.
|
|
|
|
Psychoterapia a wizyta u psychiatry |
Arya [Usunięty]
|
Wysłany: 2015-12-01, 20:02
|
|
|
Ok... w takim razie może jakoś się przełamię.
|
|
|
|
Psychoterapia a wizyta u psychiatry |
Nightmare [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-04-09, 16:07
|
|
|
Psychiatra kiedyś powiedziała mi, że powinnam trafić do jakiegoś ośrodka, ale nie wiem o jaki ośrodek jej chodziło. Wspomniała coś o terapii. Wtedy mama stała obok i naskoczyła na nią, że już nigdzie nie będę zamykana bo ona ma dość (pewnie się zestresowała). To było po tym, jak wyszłam ze szpitala psychiatrycznego.
|
|
|
|
Psychoterapia a wizyta u psychiatry |
Niedotykalna
Wiek: 34 Dołączyła: 14 Wrz 2013 Posty: 4310 Skąd: małopolskie
|
Wysłany: 2016-04-21, 06:15
|
|
|
Cytat: | Czy terapeuta powinien wiedzieć o tym, że zamierzam się wybrać do lekarza? |
Hmm... a to Twój terapeuta nie współpracuje z lekarzem? Dla mnie taka współpraca jest oczywista...
|
Po co komu piwnica, w której nie ma dachu?
Życie ma sens, Strusiu...
/Pasja. Możesz zrobić z nią wszystko. BIEGANIE ma taki wymiar jaki mu nadasz./ |
|
|
|
Psychoterapia a wizyta u psychiatry |
pinkrabbits
mushi
Wiek: 31 Dołączyła: 10 Cze 2014 Posty: 332 Skąd: dolnośląskie
|
Wysłany: 2016-05-19, 21:11
|
|
|
Niedotykalna, u mnie to nie jest do końca oczywiste na terapii. Niby moja psychoterapeutka współpracuje z psychiatrą, do którego chodzę, ale nie wiem do końca jak to wygląda. Teraz chyba pójdę do innego, bo u tego terminy są tak odległe, że uschnę tu bez leków.
Arya napisał/a: | Czy terapeuta powinien wiedzieć o tym, że zamierzam się wybrać do lekarza? |
Ja zawsze czekam aż moja psychoterapeutka mnie 'wyśle' do psychiatry, bo inaczej mam wrażenie, że zawracam głowę, przesadzam i wcale nie jest tak źle. Nawet nie wpadłam na to, że mogę pójść sama z siebie. Brawo ja
|
czasem myślę że wszystko jest szaleństwem
bo świat wokół pachnie bzem i agrestem |
|
|
|
Psychoterapia a wizyta u psychiatry |
Arya [Usunięty]
|
Wysłany: 2016-05-19, 21:28
|
|
|
pinkrabbits, ja poszłam sama z siebie, potem mówiąc o tym terapeutce. Okazało się, że było to dla niej jasne, że pptrzebuję leków, dlatego nigdy o tym nie wspominała... A ja zinterpretowałam jej pomijanie tego tematu zupełnie inaczej.
|
|
|
|
Psychoterapia a wizyta u psychiatry |
Niedotykalna
Wiek: 34 Dołączyła: 14 Wrz 2013 Posty: 4310 Skąd: małopolskie
|
Wysłany: 2016-07-21, 14:02
|
|
|
pinkrabbits, ja mam stałe wizyty u psychiatry co 10-14 dni. Myślałam, że taki model leczenia obowiązuje wszędzie. Nie rozumiem jak terapeuta może nie współpracować z lekarzem.
|
Po co komu piwnica, w której nie ma dachu?
Życie ma sens, Strusiu...
/Pasja. Możesz zrobić z nią wszystko. BIEGANIE ma taki wymiar jaki mu nadasz./ |
|
|
|
Psychoterapia a wizyta u psychiatry |
aga_myszka
jednostka urojona
Wiek: 33 Dołączyła: 19 Gru 2009 Posty: 5673 Skąd: mazowieckie
|
Wysłany: 2016-07-21, 15:14
|
|
|
Niedotykalna napisał/a: | Myślałam, że taki model leczenia obowiązuje wszędzie. |
Ja aktualnie chodzę do psychiatry raz na rok. Wcześniej chodziłam raz na 2-3 miesiące.
Niedotykalna napisał/a: | Nie rozumiem jak terapeuta może nie współpracować z lekarzem. |
Czasami nie ma takiej potrzeby.
|
|
|
|
|
Psychoterapia a wizyta u psychiatry |
Niedotykalna
Wiek: 34 Dołączyła: 14 Wrz 2013 Posty: 4310 Skąd: małopolskie
|
Wysłany: 2016-07-21, 15:32
|
|
|
aga_myszka napisał/a: | Czasami nie ma takiej potrzeby. |
No w sumie masz rację. Mam nadzieję, że kiedyś dojdę do stanu gdy u mnie nie będzie takiej potrzeby.
|
Po co komu piwnica, w której nie ma dachu?
Życie ma sens, Strusiu...
/Pasja. Możesz zrobić z nią wszystko. BIEGANIE ma taki wymiar jaki mu nadasz./ |
|
|
|
Psychoterapia a wizyta u psychiatry |
|