Wiek: 27 Dołączyła: 14 Lis 2014 Posty: 265 Skąd: Polska
Wysłany: 2015-06-05, 16:30
Leci dzień za dniem, człowiek staje się coraz bardziej zmęczony. Marzy o śnie. Zmęczona jest głowa, psychika. Sen daje ukojenie, bo człowiek nie myśli, nie pamięta, nie cierpi. A moment, w którym wyrywają nas ze snu, przynosi ciężar. Ciężar ten dźwigamy w sobie. Ciężar ten nie daje nam nic robić, nic zmienić. I umieramy, umieramy w samotności z własnym sumieniem na barkach.
Kochana, nie wiem, jak i co miałabym Ci powiedzieć. Jak odejdziesz, to zaczekaj na mnie, tam, po drugiej stronie. Dołączę do Ciebie. Znów się spotkamy. I znów porozmawiamy.
Dlaczego te wszystkie dni mijają mi jednakowo, bezpłciowo? Ciężko mi jest nawet szczerze się uśmiechnąć na ludzką życzliwość. Nawet nie potrafię powiedzieć co właśnie czuję drugiej osobie, nie potrafię się w nic zaangażować, jakby ktoś ze mnie zabierał wszystkie emocje, uczucia, chęci do życia i działania. Dobrze, że chociaż jest jeszcze tych paru ludzi co starają się mnie z tego stanu wyciągnąć, bo nie wiem co by było.
No i dobrze, że mam gdzie to przelać na wirtualny papier.
Wiek: 32 Dołączyła: 17 Mar 2015 Posty: 514 Skąd: pomorskie
Wysłany: 2015-11-20, 14:01
Nie czuje kompletnie nic, jestem pusta. Radość, smutek, złość- wszystko odeszło. Każdy dzień wygląda tak samo. Chce zasnąć i nie obudzić się. Nie dbam już nawet o pozory, mina zimnej suki maluje się na mojej twarzy. Wszystko jest mi obojętne. To okropne uczucie.
Tak strasznie się obwiniam Przyjacielu, że musiałeś umrzeć bym sobie o Tobie przypomniała!
Wyda sie to trochę głupie ale macie może jakieś sposoby na apatie? Z dnia na dzień jest coraz gorzej, nie jestem w stanie zrobić nic poza minimum koniecznym do przeżycia. Marnuje czas, i czuje jak by nie było nadziei na poprawę. W zasadzie ciężko mi opisać to co czuje ale chyba najbardziej trafne porównanie jest takie:
Umawiasz sie z kolegami na wspólna grę, bardzo tego chcesz i myślisz o tym, w końcu przychodzi ten moment, jesteś na boisku i widzisz ze oni już skończyli. Taka mieszanka rozczarowania, złości, frustracji i smutku, która sprawia ze nic mi sie nie chce, w niczym nie widzę celu.
"Beth this is not the way, the balance must not stray.
Careful where you tread.
You're no use to me dead."