Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Siniaki
Autor Wiadomość
Chochlik
[Usunięty]

Wysłany: 2012-12-30, 09:46   

Emaleth napisał/a:
w końcu jest różnica czy ktoś bierze NLPZ czy SSRI ;)

Dla krzepnięcia krwi raczej nikła różnica :P Niemniej jednak dziękuję za wyjaśnienie wątpliwości.




Ostatnio zmieniony przez 2012-12-30, 09:46, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Siniaki
Anyone 



Wiek: 34
Dołączyła: 20 Sie 2012
Posty: 401
Skąd: świat

Wysłany: 2012-12-30, 12:50   

rozwielitka, wybacz, że nie doceniłam witaminy K :D Nie popełnię więcej tego błędu.

Może faktycznie trza by się wybrać do lekarza. Postaram się coś zdziałać, bo chyba naprawdę mam coś nie tak z układem krążenia. Jeszcze raz dzięki za rady :)




 
 
Siniaki
Fenoloftaleina 
Fenoloftaleina



Wiek: 25
Dołączyła: 01 Paź 2012
Posty: 6439
Skąd: lubuskie

Wysłany: 2013-02-18, 17:40   

Na moim ciele zawsze bardzo łatwo pojawiały się siniaki, czasami wystarczało, żeby ktoś mnie mocniej złapał za rękę. Zniakały po kilku tygodniach zwykle.



She always has a smile
From morning to the night
 
 
 
Siniaki
Chloe 
szelest



Dołączyła: 14 Wrz 2012
Posty: 1396
Skąd: Polska

Wysłany: 2014-02-13, 00:41   

(Mam nadzieję, że dobrze wybrałam temat.)
No więc nieszczęsne siniaki. Mam ich troszkę. Myślę, że nie byłoby gdyby nie, to że znajdują się w dość specyficznym miejscu. Teraz mam poobijane całe żebra i tu się robią schodki. Ogólnie, to gdy mam siniaki w jakichś stosunkowo "normalnych" miejscach, to najwyżej smaruję je jakąś maścią, natomiast tym razem wygląda to trochę jakbym miała w tych miejscach opuchliznę i dodatkowo nie mam pojęcia co ja bym niby mogła z tym zrobić. :> (Jednak troszkę boli) No więc są sobie siniaki, "opuchlizna" no i jeszcze rany. Boję się, że gdy posmaruję to jakąś maścią, to moje rany zbyt przyjaźnie na to nie zareagują. Jeszcze mam dodatkowy problem, boję się, że coś sobie uszkodziłam wewnętrznie, ale to pewnie tylko moje przewrażliwienie, a coś takiego nie mogłoby się stać od zwykłych, drobnych uderzeń. :>
Nie wiem czy powinnam coś kombinować czy dać sobie spokój i poczekać aż to wszystko samo zejdzie. :| Jakieś sugestie?




"Krocz spokojnie wśród zgiełku i pośpiechu - pamiętaj jaki pokój może być w ciszy."
 
 
Siniaki
Melpomena
[Usunięty]

Wysłany: 2014-06-24, 22:38   

Ja z kolei miałam pod koniec tygodnia mieć w końcu badanie krwi, bo masowo wychodzą mi siniaki (przykładowo: na połowie uda, ramieniu, po boku łydki). Jednak wyjeżdżam do pracy i znowu badanie krwi przełożone.. Żałuję, że tak bardzo z tym zwlekam. Gdy miałam w wieku 9 lat operację na wyrostek, przy badaniu krwi wykryli za duże płytek czy czegoś tam (naprawdę nie znam się na tym; w każdym razie miało być powtórzone, ale jakoś rodzice o tym zapomnieli). Nie męczy mnie to specjalnie, ale naprawdę nie wygląda miło ..



 
 
Siniaki
Chochlik
[Usunięty]

Wysłany: 2014-06-24, 22:40   

Melpomena, mnie też nie męczyło... póki prawie nie zabiło. Idź po skierowanie do hematologa.



 
 
Siniaki
Melpomena
[Usunięty]

Wysłany: 2014-06-25, 16:37   

Chochlik, co masz dokładnie na myśli? Chyba zaczyna mnie to jednak jakoś martwić powoli.



 
 
Siniaki
Chochlik
[Usunięty]

Wysłany: 2014-06-25, 20:03   

Mam problemy z krzepnięciem. Było to od zawsze widoczne właśnie w postaci siniaków znikąd i zaskakująco małych... lub dużych krwawień. Ale kto by się przejmował byle siniakami... Przecież matka z problemami z krzepnięciem... i wujek... to nic, co by mogło cokolwiek sugerować. Dopiero jak miałam 20 lat (normalnie ta choroba ujawnia się po sześćdziesiątce :roll: ) okazało się, że to jednak kwestia genów, a nie jakichś bójek, których nie pamiętam.

W pewnych sprzyjających okolicznościach krew potrafi mi skrzepnąć w żyłach sama z siebie. Taki skrzep kiedyś zrobił mi się w żyle w nodze, oderwał się od ściany naczynia, a potem popłynął do płuc. Zatkał naczynia w płucach, przez co chociaż oddychałam najgłębiej jak się dało tlen nie miał jak się dostać do krwi. Oczywiście jakaś tam skromna ilość jednak docierała, więc w przeciwieństwie do Kamili Skolimowskiej (kojarzysz?) jeszcze żyję. Trafiłam do szpitala, kiedy nie miałam siły stać o własnych siłach i byłam noo... sina. Rozpuszczanie skrzepów trwało tydzień (leżenie pod pompą infuzyjną bez możliwości choćby spuszczenia nóg z łóżka, a co dopiero wyjścia do łazienki...), a na profilaktyczne branie leków przeciwzakrzepowych jestem skazana dożywotnio. Taka historia z zatorem powtarzała mi się jeszcze 3 razy.

Statystycznie umiera co piąta osoba, której się to trafi... Statystycznie kolejny raz musi być śmiertelny. :lol:

Ty masz problem z płytkami - to inna historia, ale i tak się przejdź do hematologa, bo bez krwi za daleko nie zajdziesz.




 
 
Siniaki
shady 
4w5



Wiek: 24
Dołączyła: 29 Mar 2015
Posty: 566
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2015-03-30, 11:44   

Mi się bardzo łatwo robią siniaki, nieraz same z siebie się pojawiają, bez żadnego uderzenia... :shock:



"Wiesz dlaczego żółw jest taki twardy? Bo jest taki miękki..."
 
 
 
Siniaki
Pony
[Usunięty]

Wysłany: 2015-04-20, 19:11   

Na małe siniaki działa zazwyczaj maść arnikowa. Nawet Ładnie pachnie, tylko jest tłusta i może pobrudzić ubranie.



 
 
Siniaki
księżycowa 
W morzu gwiazd



Wiek: 23
Dołączyła: 03 Gru 2014
Posty: 1084
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2015-11-07, 01:23   

Dziwi mnie fakt, że od jakiegokolwiek uderzenia prawie zawsze mam siniak/krwiak a gdy specjalnie w coś uderzam to niezależnie jsk mocno i ile razy uderzam nie ma śladu.



Z dnia na dzień silniejsza
 
 
Siniaki
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,06 sekundy. Zapytań do SQL: 13