[kira]

Ach, papieroski.
Jeden z niewielu w miarę akceptowalnych społecznie środków autodestrukcji. Palaczem jestem już od kilku ładnych lat. Popalać zaczęłam wkrótce po tym, jak zaniechałam cięcia się.
Lubię fajki. Bardzo. Uwielbiam ten rytuał - wdychanie i wypuszczanie dymu, robienie kółeczek, strzepywanie popiołu. Rozsmakowałam się w tym na tyle, że nawet rosnące ceny papierosów nie zniechęcają mnie do kupna kolejnej i kolejnej paczki. I w sumie nigdy nie odczuwałam potrzeby, by rzucić. Co prawda, to bolesne (bardzo bolesne) dla mojego portfela, lecz wciąż... za bardzo lubię fajki, by chociażby rozważać rzucenie.

[antymon]

Wiecie co... antymon rzuca papierosy. Idzie mi tak, że obecnie z paczki na dzień zeszłam na papierosa przy piwie (większej ilości) lub gdy e-pet całkowicie padnie. Oczywiście jak można się domyśleć - przeskoczyłam na elektroniczny substytut. Na początku było ciężko, szczególnie gdy zrobiłam sobie od niego przerwę i zaczęłam palić zwykłe. Obecnie nie mam ciągotek gdy czuję dym, chyba, że po alko - ciężej mi fajki również wchodzą. No i paczkę, którą kupiłam teraz będzie 3 tygodnie temu nadal mam nie wypaloną do końca.

[Vitter]

Popalałem te e-papierosy, nie tykałem w ogóle analogów przez parę miesięcy no i teraz wróciły do mnie ze zdwojoną siłą, paczka dziennie. Ale jak się truć to z klasą - Marlboro Ice Blast .

[Aruka]

Chochlik, wybacz za tak straszną literówkę. Aż zacząłem się śmiać do monitora gdy zauważyłem że coś takiego palnąłem.
Nie przepadam za słonecznikiem, planuję przerzucić się na palenie melasy.

[Zniczek]

[Usagi]

Nie chcę popadać w euforię, ale chyba ostatecznie rzuciłam palenie. W ogóle nie ciągnie mnie do fajek już od jakiegoś miesiąca.

[Sealiah]

Ja tego nie czaję. Paliłem przez jakiś rok mniej więcej w wieku 14 lat. Później przez chwilę w liceum. Kilka miesięcy temu też próbowałem. No po prostu nie mogę, za cholerę mój organizm nie toleruje nikotyn.

Usagi, Gratuluję

Ja tego nie czaję. Paliłem przez jakiś rok mniej więcej w wieku 14 lat. Później przez chwilę w liceum. Kilka miesięcy temu też próbowałem. No po prostu nie mogę, za cholerę mój organizm nie toleruje nikotyn.

Usagi, Gratuluję

[wielka]

Wiem, okropny nałóg, ale jak sobie wyobrażę poranną kawę bez papierosa to nie chce mi się z łóżka wstawać. Palę baaardzo długo i ciężko rzucić; choć jak tak teraz myślę o tym to zastanawiam się czy kiedykolwiek próbowałam zerwać z nałogiem?!

Po przecinku stawiamy spację.// Kel.

Wiem, okropny nałóg, ale jak sobie wyobrażę poranną kawę bez papierosa to nie chce mi się z łóżka wstawać. Palę baaardzo długo i ciężko rzucić; choć jak tak teraz myślę o tym to zastanawiam się czy kiedykolwiek próbowałam zerwać z nałogiem?!

Po przecinku stawiamy spację.// Kel.

[Alice Liddell]

wielka, ogólnie poranek bez papierosa to jakiś koszmar.

wielka, ogólnie poranek bez papierosa to jakiś koszmar.

[Axxie]

Znów kiedy przychodzą wakacje przychodzi również czas palenia w ukryciu. Zgodnie z tradycją czekam do późnej nocy, wyskakuję z mojego pokoju przez okno i z trudem wdrapuję się z powrotem. Etap spadania z parapetu mam już za sobą. Właściwie chyba najbardziej lubię palenie właśnie w ten sposób. Jest strasznie sentymentalne zważywszy na to, że w ubiegłym roku uspokajałam się w ten sposób i teraz te wspomnienia wracają. Lubię stan związany z papierosami, nie palenie samo w sobie.

[DarkSideOfLife]

Papierosy to cichy zabojca..

Papierosy to cichy zabojca..

[Pasterz Wilków]

Pyszny, wspaniały, poprawiający mi samopoczucie zabójca...

[Hekate]

Chłopak zaproponował, bym rzuciła papierosy. W zamian tego zmontował mi e-papierosa. Owszem, palę, ale kiedy tylko mam więcej kasy i mogę śmiało sprawić sobie paczkę normalnych fajek - kupuję i wypalam całą w ciągu jednego dnia. Ciężko tak...

[N@talia]

Palę dość długo. Nie wyobrażam sobie dnia bez papierosa. Nie nazywam tego nałogiem, tylko przyzwyczajeniem. Nie potrafię się już przyznać, że palę nałogowo. Okropne uczucie..

Palę dość długo. Nie wyobrażam sobie dnia bez papierosa. Nie nazywam tego nałogiem, tylko przyzwyczajeniem. Nie potrafię się już przyznać, że palę nałogowo. Okropne uczucie..

[Einzbern]

Pale od jakiegoś miesiąca, narazie szukam co mi smakuje. Winstony blu, lucky strike click, Chesterfield red i czekoladowe cygaretki clubmaster w międzyczasie. Na razie chyba winstony były najlepsze, no ale Chesterfieldy dopiero zacząłem...