Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Psychoterapia
Autor Wiadomość
R. de Valentin 



Dołączył: 03 Lip 2013
Posty: 2804
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2015-06-30, 10:22   

Akyrp Ratavuli, a jakie pytania zadaje? Bo ja nie wiem, co miałbym mówić...



dead but delicious
 
 
Psychoterapia
Akyrp Ratavuli
[Usunięty]

Wysłany: 2015-06-30, 10:34   

R. de Valentin, pytania na chwilę obecną dotyczą głównie mojego zakończonego związku i autoagresji.

Jakie uczucia we mnie dominują i dlaczego, próbowaliśmy razem też odpowiedzieć sobie czemu w ogóle do tego doszło(do rozstania).

Ja już się znam ze swoją psycholog pewnie pół dekady. Dość dobrze mnie zna. To jest wielki plus bo wie o co i dlaczego pytać. Moje pierwsze spotkania z nią były dość karkołomne.




 
 
Psychoterapia
Ella 
Vulnera Sanentur



Wiek: 29
Dołączyła: 04 Kwi 2011
Posty: 3178
Skąd: Polska

Wysłany: 2015-06-30, 16:50   

Arya napisał/a:
jak wygląda wasza rozmowa z terapeutą?

To zależy od mojego nastroju. ;)
Kiedy jestem pobudzona i raczej radosna, mówię głośno, szybciej niż wolniej, "podśmiechuję" się na końcu niektórych zdań, dużo opowiadam.
Kiedy jestem roztrzęsiona, mówię szybko, mieszam słowa, "podśmiechuję" się na końcu niektórych zdań jeszcze bardziej... Cóż, wyraźnie słyszę to na nagraniach z terapii. :P Teraz staram się nad tym panować.
Kiedy jestem spokojna i mam dobre samopoczucie, mówię normalnie, wyraźnie, nie za szybko. Płynnie opowiadam i nie mam problemów z odpowiadaniem na pytania. Nie "podśmiechuję" się na końcu niektórych zdań.

Rzadko jestem milcząca. W zasadzie... Ja w ogóle nie jestem milcząca. Jeśli już milczę to tylko dlatego, że muszę mocno się wysilić przy jakimś zadaniu, a myślenie przychodzi mi z trudem.

Ogólnie rzecz biorąc staram się aktywnie uczestniczyć w terapii.




Smutne jest piękne, ale na szczęście
Nie wszystko piękne smutne jest.

:ella:
 
 
Psychoterapia
Arya
[Usunięty]

Wysłany: 2015-06-30, 18:50   

Hmm. Ja też staram się być aktywna, z drugiej strony - jeśli przez dłuższą chwilę nie pada żadne pytanie ze strony terapeutki, to sama nie potrafię opowiadać o sobie dłużej niż jednym zdaniem. Nie wiem, o czym mam mówić i jest mi wstyd, jeśli opowiadam o problemach lub o swoich radościach... stąd moje milczenie.
O wiele łatwiej jest mi odpowiadać na konkretne pytania, typu: "Czy zdarzył się Pani w tym tygodniu moment, w którym chciała Pani sobie zrobić krzywdę?" :roll:




 
 
Psychoterapia
Pasterz Wilków 



Wiek: 36
Dołączył: 08 Cze 2015
Posty: 74
Skąd: Polska

Wysłany: 2015-07-06, 15:14   

Byłem dziś u psychiatry. Skierował na terapie. Najbliższy wolny termin u psychologa wrzesień... Uff, zobaczymy, jak będzie... mam tez zapisany lek. Zobacze jak bedzie dzialac. Dzis pierwszy raz zazyje. ( przepraszam ze napisalem nazwe moj blad... )



Ostatnio zmieniony przez Pasterz Wilków 2015-07-06, 15:30, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Psychoterapia
przebisnieg 



Dołączyła: 26 Sty 2016
Posty: 60
Skąd: śląskie

Wysłany: 2016-01-29, 17:49   

W temacie terapii Gestalt: ja brałam udział w grupowej terapii Gestalt - to była dla mnie idealna terapia, ponieważ tam więcej rzeczy się robiło niż mówiło. Gestalt bardzo pomogła mi odnaleźć się w grupie na moje ówczesne problemy z byciem wśród ludzi i tam też w konkretnych doświadczeniach zobaczyłam, czego mi zabrakło w dzieciństwie - pamiętam, jak bolało... ale pamiętam też, jak byłam np. przytulana... - jak nigdy w całym swym życiu i tego nie zapomnę - bycia tak prawdziwie przyjmowaną...



 
 
Psychoterapia
Motyl 
talitha kum



Wiek: 30
Dołączyła: 03 Sie 2012
Posty: 1733
Skąd: wielkopolskie

Wysłany: 2016-01-30, 18:40   

Mam pytanie do osób, które miały styczność z terapią psychodynamiczną. Jak ustawione były fotele/krzesła? Chodzi mi o to, czy były ustawione na przeciw siebie, jednocześnie zmuszając do kontaktu wzrokowego. Czy terapeuta mówiąc utrzymuje kontakt wzrokowy?
Czy witając/żegnając się terapeta wyciąga do Was rękę?




Jeżeli śmierć bliskich czegoś nas uczy, to przede wszystkim tego, że na świecie nie liczy się nic poza miłością.
 
 
Psychoterapia
Arya
[Usunięty]

Wysłany: 2016-01-30, 18:44   

Motyl, u mnie są ustawione naprzeciw siebie, do tego są przedzielone biurkiem. I zawsze żegnając się terapeutka wyciąga do mnie rękę.



 
 
Psychoterapia
Ella 
Vulnera Sanentur



Wiek: 29
Dołączyła: 04 Kwi 2011
Posty: 3178
Skąd: Polska

Wysłany: 2016-01-30, 18:54   

Motyl napisał/a:
Jak ustawione były fotele/krzesła?

Byłam u dwóch terapeutek prowadzących terapię w tym nurcie i w obu przypadkach fotele były ustawione naprzeciwko siebie (u jednej zawsze dzieliło nas biurko). I nie było mowy o kontakcie fizycznym - żadnego podawania ręki.




Smutne jest piękne, ale na szczęście
Nie wszystko piękne smutne jest.

:ella:
 
 
Psychoterapia
Arya
[Usunięty]

Wysłany: 2016-01-30, 18:56   

Ella napisał/a:
I nie było mowy o kontakcie fizycznym - żadnego podawania ręki.

Czy było powiedziane, z czego to wynika?
Nigdy nie przywiązywałam do tego większej uwagi.




 
 
Psychoterapia
Motyl 
talitha kum



Wiek: 30
Dołączyła: 03 Sie 2012
Posty: 1733
Skąd: wielkopolskie

Wysłany: 2016-01-30, 18:58   

Czytałam kilka artukułów, w którym wspomniane zostało, że istotny jest kontakt wzrokowy z terapeutą. Autorzy wymieniali różnice między terapią psychodynamiczną a psychoanalizą i pojawił się także punkt o kontakcie wzrokowym.
Zastanawia mnie to ponieważ moje fotele ustawione są pod lekkim skosem i patrzenie na terapeutę kończy skręcaniem się w pół. :lol: Przez pierwsze dwie wizyty zerkałam na niego, ale było to dość niewygodne. Ostatnio zwrócił mi uwagę, że ustawienie foteli nie sugeruje w jakiej pozycji powinnam być i że sama decyduje czy jestem bardziej zwrócona w stronę ściany czy w jego stronę, zwracał uwagę na moją postawę.
Trochę mnie to irytuje, bo nie spotkałam się z terapeutą, który nie patrzy na pacjenta, gdy do niego mówi. Gdy oczekuje odpowiedzi, komentarza, zwraca się w moją stronę. Ale ogólnie, gdy mówi, to patrzy przed siebie. :roll:

Edytuję: Co do kontaktu fizycznego czytałam, że jest całkowicie zabroniony, nawet jako głupie podanie ręki.




Jeżeli śmierć bliskich czegoś nas uczy, to przede wszystkim tego, że na świecie nie liczy się nic poza miłością.
 
 
Psychoterapia
Arya
[Usunięty]

Wysłany: 2016-01-30, 19:02   

Motyl napisał/a:
Edytuję: Co do kontaktu fizycznego czytałam, że jest całkowicie zabroniony, nawet jako głupie podanie ręki.

Ale... dlaczego? Zupełnie nie rozumiem...




 
 
Psychoterapia
Motyl 
talitha kum



Wiek: 30
Dołączyła: 03 Sie 2012
Posty: 1733
Skąd: wielkopolskie

Wysłany: 2016-01-30, 19:05   

Arya, szczerze, to nie wiem. Zawsze mnie to zastanawiało i byłam ciekawa jak zachowa się terapeuta, do którego pójdę. Nigdy mnie nie dotknął. :lol: W sumie to go zapytam o co w tym chodzi.



Jeżeli śmierć bliskich czegoś nas uczy, to przede wszystkim tego, że na świecie nie liczy się nic poza miłością.
 
 
Psychoterapia
Arya
[Usunięty]

Wysłany: 2016-01-30, 19:06   

Ja jestem tym bardziej zaskoczona, że u mnie to normalne, że podaje się rękę na koniec...



 
 
Psychoterapia
Motyl 
talitha kum



Wiek: 30
Dołączyła: 03 Sie 2012
Posty: 1733
Skąd: wielkopolskie

Wysłany: 2016-01-30, 19:11   

Właśnie przez to terapia psychodynamiczna wydawała mi się zawsze dziwna i kompletnie niezrozumiała. :myśli: Zdecydowałam się, bo psychiatra mnie namówił. No i Niedotykalna pare rzeczy mi wyjaśniła. Jak terapeuta odpowie mi coś logicznego, to napiszę.



Jeżeli śmierć bliskich czegoś nas uczy, to przede wszystkim tego, że na świecie nie liczy się nic poza miłością.
 
 
Psychoterapia
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,07 sekundy. Zapytań do SQL: 13