Wiek: 26 Dołączyła: 18 Lut 2015 Posty: 98 Skąd: Polska
Wysłany: 2015-04-08, 17:06
Hmm.. no trochę tak. Nowe rany na pewno nie, a blizny? Zależy. W sumie po części się mogę z Tobą zgodzić, ale mi blizny o czymś przypominają. Przypominają co było i jaka ja byłam, dały mi jakieś "doświadczenie", "siłę" w moim przypadku aby nie ufać ludziom tak łatwo. Ajjj no ciężko mi to opisać. Zbyt często się zawiodłam na bliskich osobach, więc przypominają żebym nie wchodziła dwa razy do tej samej rzeki. To trochę dumna z nich jestem. Trochę zagmatwane
Wiek: 26 Dołączyła: 18 Lut 2015 Posty: 98 Skąd: Polska
Wysłany: 2015-04-08, 17:17
Chochlik, No trochę tak, bo ta pamiątka w momencie próby ponownego wejścia do rzeki (człowiek naiwna istota) przypomina mi co było kiedyś i mnie zatrzymuje.
Wiem, że odreagować mogłabym biegając, pracując cały czas, ale jakby to działało to raczej by mnie tu nie było
Zgodnie z decyzją zarządu temat zostaje przeniesiony do archiwum z tych samych powodów, co "Formy autoagresji".
Owy temat może być zbyt nakręcający dla niektórych użytkowników i chcąc zapobiec rozmnażaniu się tego typu dyskusji ("Jak zrobić sobie krzywdę?") zostaje on zamknięty.
„Jestem sam. Sam tutaj i sam na świecie. Sam w sercu i sam w głowie. Sam wszędzie, przez cały czas, od kiedy pamiętam. [...] Sam na sam z przerażeniem.”