Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Ani życie ani śmierć
Autor Wiadomość
faja 



Wiek: 39
Dołączył: 13 Lut 2013
Posty: 80
Skąd: śląskie

Wysłany: 2014-07-10, 15:55   

Kiedyś próbowałem popełnić samobójstwo, około 10 lat temu. Pamiętam jedynie w jaki dzień miesiąca. Trafiłem do szpitala, ale nie do psychiatryka. Od tamtego czasu wiele razy nachodziły mnie myśli samobójcze, ale już drugi raz nie podjąłem takiej decyzji, żeby skracać sobie życie. Problemy w życiu jak były, tak są nadal. Właściwie nigdy o tym z nikim nie rozmawiałem, bo nie znam podobnej osoby. Obecnie na myśli samobójcze reaguje tak, że nie zamierzam robić sobie przykrości. Tak właściwie podchodzę do wszystkiego: nie wikłam się w chore myśli, czy kontakty z niefajnymi osobami. Czuję się dużo silniejszy niż 10 lat temu. Pragnienie śmierci jest, ale szybkiej w jakimś nieszczęśliwym wypadku, ale nie z mojej woli.



Ostatnio zmieniony przez 2014-07-10, 16:02, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Ani życie ani śmierć
bebrave 
pomarańczowy



Wiek: 29
Dołączył: 08 Lip 2014
Posty: 73
Skąd: Polska

Wysłany: 2014-07-10, 19:17   

PanFoster napisał/a:
Nauczyć się żyć z problemem oznacza, że dany problem nie powoduje u nas wyrzutów sumienia, pogorszonego nastroju, czy ogólnego Weltschmerzu. Ciężko mi podać konkretny przykład... można nauczyć się żyć z wadami fizycznymi, z "wadami" psychicznymi też.


PanFoster, masz jakąś "wadę" psychiczną, czy rzuciłeś tak mimowolnie?




Jeśli stoisz w miejscu, to się cofasz.
 
 
Ani życie ani śmierć
xxxMsDeathxxx 


Wiek: 26
Dołączyła: 16 Kwi 2014
Posty: 91
Skąd: wielkopolskie

Wysłany: 2014-07-11, 08:43   

PanFoster napisał/a:
xxxMsDeathxxx napisał/a:
próbowałam popełnić samobójstwo wyszło tak że wylądowałam na pogotowiu.Nikt całe szczęście mnie o nic nie podejrzewał


Możesz mi wyjaśnić na jakiej podstawie w takim razie Cię przyjęli?


Myślę, że przyjmują tam każdego człowieka, który w danej chwili ma jakiś zdrowotny problem. Więc jasne jest, że mnie też przyjęli. Nikt nie podejrzewał, że to była próba samobójcza. Może wydać się dziwne, ale jak się chce to potrafi się coś wymyślić, żeby nikomu przez myśl nie przeszło, że to akurat o samobójstwo chodzi.




" Teraz mam tam tylko czerwonawe blizny. Pewnie zostana na zawsze choc Goody twierdzi, ze z czasem zbledną.nie wiem, czy chce,zeby zbladly. Pewnie mowie teraz jak rasowy swir, ale nie chce zapomniec, jak sie wtedy czulem, choc bolalo. "
 
 
 
Ani życie ani śmierć
flower 



Wiek: 46
Dołączyła: 17 Lis 2014
Posty: 76
Skąd: śląskie

Wysłany: 2014-11-26, 10:04   Re: Ani życie ani śmierć

znikajaca napisał/a:
Ostatnio doszłam do wniosku, że nie chcę ani żyć ani umrzeć, chciałabym znaleźć jakąś alternatywę. Czy to w ogóle możliwe.?

Nie chcę się zabijać, ale świat który mnie otacza, nie potrafię się dostosować, do ludzi, do tych chorych reguł, do tej znieczulicy.

Nieśmiałość mnie zabija, ale nie doprowadza do śmierci.
Umieram powoli i umrzeć nie mogę.
Czy jak dusza umrze to ciało też?

Jestem niewidzialna, równie dobrze mogłoby mnie nie być. Nikomu nie potrzebna.
Po co więc jestem?

Wybrać życie czy śmierć? Teraz jestem pomiędzy i już dłużej nie wytrzymam.


To okropne uczucie, tak niepozornie okropne. Myślę dużo o śmierci, bo mam wrażenie, że wyrwę się z tej wegetacji, jeśli albo zacznę żyć albo umrę. Zacząć żyć nie potrafię


znikająca jakbym czytała własne myśli... czuję sie tak samo. Nie mogę się zabić a żyć nie potrafię, wegetować dłużej nie chcę i nie mam siły.




 
 
 
Ani życie ani śmierć
Hathor 
Hati



Wiek: 30
Dołączyła: 15 Lut 2014
Posty: 1748
Skąd: wielkopolskie

Wysłany: 2015-01-31, 11:25   

Często doświadczam tego, o czym mowa w temacie. Nie chciałabym umierać, ale chciałabym też zniknąć i przestać być podatna na cokolwiek. Istnieć gdzieś, być zawieszoną w przestrzeni, patrzeć na wszystko, ale nie czuć cierpienia, smutku, bólu, bezsensu egzystencji. Nie musieć zmierzać się z problemami, po prostu być ale nie istnieć.



 
 
Ani życie ani śmierć
Odetta
[Usunięty]

Wysłany: 2015-02-19, 22:08   

Ja też tak mam. To nie jest tak, że chcę się zabić. Tak naprawdę boję się śmierci, bo nie wierzę w życie pozagrobowe i zdaję sobie sprawę z tego, że czeka mnie wieczny sen. Słowo "wieczny" najbardziej mnie przeraża. Nie będzie mnie już na zawsze. To jest straszne. Z drugiej jednak strony widzę tą całą beznadziejność życia, szczególnie bez mojego ukochanego i po prostu wiem, że nie chcę tu już dłużej być. Może gdyby wyjechać w jakieś odludne miejsce, gdzie nie obowiązują te wszystkie społeczne normy, presja i brutalność...Ale tylko z Nim. To oczywiście niemożliwe.



 
 
Ani życie ani śmierć
Bad Wolf 



Dołączył: 11 Mar 2015
Posty: 23
Skąd: świat

Wysłany: 2015-03-12, 18:35   

Pragnienie śmiertelnej choroby, raka, który raz dwa położył by kres życiu.
Szkoda że nie można komuś oddać swojego życia, komuś kto pragnie żyć a zostało mu go niewiele.




Ostatnio zmieniony przez 2015-03-15, 10:24, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Ani życie ani śmierć
Blutet 



Wiek: 29
Dołączyła: 11 Sie 2013
Posty: 1778
Skąd: Polska

Wysłany: 2015-03-29, 12:17   

Sama nie wiem czego chcę. Czego pragnę. Zniknięcie wydaje się być pewną opcją, która gdzieś zawsze chodzi po tej głowie. W dniach większego doła jak dziś są takie myśli nasilone. Mimo, że wewnątrz boję się ich, bo nie ufam sobie na tyle, by wiedzieć, że nie odbije mi nic by spróbować zrobić coś w tym kierunku. A z drugiej strony przecież chciałabym spróbować ułożyć to wszystko, bo tyle przede mną, tyle może się zdarzyć, zmienić. Tylko czasem zwyczajnie nie mam na to siły. Obym nie straciła jej całkiem.



"Bóg zsyła na każdą górę tyle śniegu, ile ta w stanie jest udźwignąć."
Ostatnio zmieniony przez Morcades 2015-03-29, 12:58, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Ani życie ani śmierć
BogdanW 


Wiek: 40
Dołączył: 01 Cze 2015
Posty: 23
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2015-06-08, 10:36   

Mnich napisał/a:


Ja mam tak że wszystko jest niby ok i w miarę myślenia co by w życiu zrobić itd. zawsze dochodzę do jednego wniosku: moje życie już nie ma sensu, nie jest warte przeżycia do końca i chciałbym móc zacząć od nowa, od nowa podejmować takie, a nie inne decyzje. W efekcie stoję sobie na krawędzi i ani w jedną, ani w drugą.


...a u mnie jest tak, że wszystko pomyślnie się układa , choć trzy lata temu owdowiałem i musiałem wszystko zaczynać od nowa, ale nie miałem problemu z "powstaniem na nogi" i próbuję wszystkiego.. w przeciągu dwóch miesięcy namalowałem kilkanaście obrazów, brałem udział w warsztatach teatralnych , zmieniłem na wspaniałą pracę, gdzie jest naprawdę fantastyczna atmosfera, wspaniali ludzie, ale i tak mam myśli samobójcze..wręcz jak widzę, że wszystko się układa, że ludzie są ze mnie dumni, że wszystko jest na swoim miejscu, "poukładane", odpowiadam na pytanie "być albo nie być " i wybieram "nie być " , i już z wielką starannością układam plan.... Ludzie wokół mnie znają mnie jako uśmiechniętego i nakręconego faceta, ale niestety stwierdzam, że już wystarczy tego dobrego! "być albo nie być" - wybieram to drugie!




Umarł
 
 
Ani życie ani śmierć
marcepanek
[Usunięty]

Wysłany: 2015-06-21, 17:52   

Ja pragnę śmierci. Myślałam o dignitas ale nie stać mnie :(



 
 
Ani życie ani śmierć
R. de Valentin 



Dołączył: 03 Lip 2013
Posty: 2804
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2015-06-21, 19:01   

4000 + 7000 euro :shock:



dead but delicious
 
 
Ani życie ani śmierć
marcepanek
[Usunięty]

Wysłany: 2015-06-21, 19:14   

Czemu 4000+7000. Chyba zbyt wiele...nawet na 4 mnie nie stać :(



 
 
Ani życie ani śmierć
Chochlik
[Usunięty]

Wysłany: 2015-06-21, 19:22   

marcepanek napisał/a:
Czemu 4000+7000

Bo tak napisali w Wikipedii. :)




 
 
Ani życie ani śmierć
R. de Valentin 



Dołączył: 03 Lip 2013
Posty: 2804
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2015-06-21, 19:50   

Na stronie http://www.dignitas.ch/ nie mogę znaleźć cen, jest tylko o członkostwie... Muszę doczytać.



dead but delicious
 
 
Ani życie ani śmierć
Emphatic
[Usunięty]

Wysłany: 2015-06-21, 19:55   

R. de Valentin, tu jest na samym dole praktycznie. :) http://www.dignitas.ch/in...temid=5&lang=en



 
 
Ani życie ani śmierć
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,07 sekundy. Zapytań do SQL: 14