Po wczorajszym szałtowaniu stwierdziłam, że odkopię temat. Tylko nie mam na myśli krążącego po osobach listu, a raczej forumowego klubu listowego dla osób teśkniących za dotykiem papieru świeżo wyjętego z koperty listu i uczucia oczekiwania na odpowiedź. To miałoby już formę prywatnej korespondencji za zgodą obydwu stron. Kto chciałby korespondować, ogłaszałby się w temacie, a potem osoby ewentualnie zainteresowane wymieniały by się adresami na pw. Co o tym myślicie?
Tak przy okazji - zgłaszam się.
Kissa, jestem zdecydowanie za. Aczkolwiek dla niektórych osób może to być problem typu przechwycenie korespondencji przez niezbyt zachwyconych rodziców/opiekunów/partnera itd. Szkoda, że nie ma sposobu by taki problem rozwiązać.