Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Tęsknota, pustka, samotność
Autor Wiadomość
CzarneOceany20
[Usunięty]

Wysłany: 2014-06-06, 22:19   

Walczyłem o samotność. Unikałem kontaktów ze znajomymi, z rodziną. Wywalczyłem alimenty od ojca. Rzadko odbierałem telefony. Nie inicjowałem kontaktów. Wszyscy mają mnie za aspołeczniaka. I jestem sam. Pieprzone 20 lat o to walczyłem, i w końcu jestem sam. W domu, na ulicy, w klubie, w samochodzie, w kinie, w sklepie, na koncercie. Przeczytałem mnóstwo książek, obejrzałem mnóstwo filmów, przesłuchałem ogromne ilości muzyki, uczestniczyłem w niezliczonej ilości wydarzeń.

I teraz nienawidzę siebie za to, co zrobiłem.




 
 
Tęsknota, pustka, samotność
NobodyListening 



Wiek: 32
Dołączyła: 01 Cze 2014
Posty: 180
Skąd: łódzkie

Wysłany: 2014-06-07, 00:27   

Ja czuję się samotna od dłuższego czasu. Znajomi nie mają go dla mnie. Tęsknie za nimi, a nie mogę nic już zrobić. Nie mam z kim wyjść, pogadać tak normalnie, odchamic się. Każdy potrzebuje kogoś innego poza swoja drugą połówką. Może to żałosne co teraz napiszę i śmieszne, ale jakże prawdziwe. Ma się ponad 500 znajomych na facebooku, a nie ma z kim wyjść i najzwyczajniej w świecie się najeb*ć.



Ciągle się czuję jak pies - skopany, pozbyty zębów.
Ale ja dziś gryzę więc uciekaj, nie biorę jeńców.
 
 
Tęsknota, pustka, samotność
Neverhood 


Dołączył: 14 Lis 2013
Posty: 262
Skąd: Polska

Wysłany: 2014-06-07, 02:07   

Wszystko, czego teraz potrzebuję, to solidny uścisk kogoś, komu zależy. Powiedzenia mi, że jest sens to ciągnąć, bo jest dla kogo, a nie tylko po to, żeby przetrwać.



 
 
Tęsknota, pustka, samotność
PanFoster 
Hybris.



Dołączył: 14 Sty 2013
Posty: 5071
Skąd: dolnośląskie

Wysłany: 2014-06-07, 02:12   

Boję się, że stojąc na dworcu i czekając z bagażami na autokar/pociąg (nie zdecydowałem jeszcze czym wyjadę) najbardziej odczuję samotność. Boję się, że będę stać samemu, że nikt mnie nie pożegna, nie poda ręki przed samym odjazdem.



Jakże wspaniałym tworem jest człowiek! Może chuchać na dłonie, aby je ogrzać i dmuchać na zupę, by ją ostudzić.
 
 
Tęsknota, pustka, samotność
Arya
[Usunięty]

Wysłany: 2014-06-07, 05:45   

CzarneOceany20 napisał/a:
Walczyłem o samotność. Unikałem kontaktów ze znajomymi, z rodziną.

A ja właśnie to zaczęłam ostatnio robić. Usuwać się z każdej relacji i powoli wycofywać z życia innych ludzi... Chyba nie nadaję się do żadnych relacji.
Z drugiej strony, to właśnie samotności boję się najbardziej. Tego, że w najtrudniejszych momentach zostanę zupełnie sama. :roll:




 
 
Tęsknota, pustka, samotność
sylwiontko13 



Wiek: 37
Dołączyła: 18 Cze 2014
Posty: 26
Skąd: łódzkie

Wysłany: 2014-06-22, 12:53   

Jest mi smutno i źle. Niby jest dobrze. Mam pracę, ale straciłam swoją miłość, która wybrała alkohol, nie mnie... Zanim ją poznałam byłam nieszczęśliwa, samotna. Od kilku lat walczę z depresją, przyjmuje leki. Dwa lata temu mój świat się zmienił, poznałam dziewczynę, z którą chciałam być do końca swych dni. Czułam się kochana i szczęśliwa. Myśli samobójcze ustały. Jej miłość mi pomagała przeżyć każdy dzień. A kilka tygodni temu wszystko zaczęło się psuć. Już się nie kryła z tym, że pije, kłóciłyśmy się o to, bo mówiłam, że ma z tym problem, nie potrafi zatrzymać się na jednym piwie, tylko pije dopóki nie padnie. :( Trzy tygodnie temu oznajmiła mi przez smsa, że nie wie co do mnie czuje, że chce przerwy i może jak sobie to przemyśli, to wrócimy do siebie. Kocham Ją, ale nie wiem, czy chce takiego życia, skoro nie uważa, że ma z tym problem i nie chce nic z tym zrobić. Znowu mam myśli samobójcze, znów zaczęłam się ciąć. Czuję się taka pusta w środku, wypalona... eh :(



Ostatnio zmieniony przez 2014-06-22, 19:24, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Tęsknota, pustka, samotność
Neverhood 


Dołączył: 14 Lis 2013
Posty: 262
Skąd: Polska

Wysłany: 2014-07-27, 02:03   

Czegoś mi brakuje. Zaczynam odnawiać znajomości, wychodzić ze znajomymi, dobrze spędzam czas, ale mimo wszystko pustka pozostaje. Brakuje kogoś naprawdę bliskiego, kogoś na co dzień. Nie wiem, co jeszcze mógłbym z tym zrobić, a nieraz ogarnia mnie straszna melancholia. I z tego braku czepiam się każdej relacji, każdego strzępku uwagi, który mi się poświęca... bez tego nie mogę żyć.



 
 
Tęsknota, pustka, samotność
WatPomp 



Wiek: 29
Dołączyła: 20 Gru 2013
Posty: 487
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2014-07-27, 17:08   

Neverhood napisał/a:
Czegoś mi brakuje. Zaczynam odnawiać znajomości, wychodzić ze znajomymi, dobrze spędzam czas, ale mimo wszystko pustka pozostaje. Brakuje kogoś naprawdę bliskiego, kogoś na co dzień. Nie wiem, co jeszcze mógłbym z tym zrobić, a nieraz ogarnia mnie straszna melancholia. I z tego braku czepiam się każdej relacji, każdego strzępku uwagi, który mi się poświęca... bez tego nie mogę żyć.


Ja mam zupełnie odwrotnie. Zawsze to ja musiałam zabiegać o zainteresowanie, teraz gdy przestałam sie odzywać do ludzi i proponować spotkania zobaczyłam jacy naprawdę są. Niby się odizolowałam, ale oczekiwałam ,że ktoś się odezwie, zacznie mnie wyciągać z domu. NIESTETY... Chyba sie przeliczyłam z moja wartością/ważnością w oczach innych ::cry




Wchodzę na krawędź, jak wtedy, gdy byłam ptakiem.
Błękit był zaproszeniem wtedy, dzisiaj czerń jest rozkazem...
 
 
Tęsknota, pustka, samotność
Kruk
[Usunięty]

Wysłany: 2014-08-23, 17:49   

Chciałem się zobaczyć, porozmawiać, nie wiem... jakiś film obejrzeć. Co dzień ją widze w pracy, a w wolne dni chce spędzać z nią czas. Dziś chyba już sie nie zobaczymy. I co dziwne zaczynam mieć paranoje... Pewnie coś zepsułem i takie tam... Nie wiem czemu ona myśli że zapewne mam ciekawsze zajęcia , lub jestem zmęczony i musze od niej odpocząć. Tak nie jest. Na pytanie czy ona musi od mojej osoby odpocząć, stwierdziła że tego nie powiedziała. :shock:

Czuje sie cholernie nie dobrze z tego powodu, bo nie wiem czy wymyśla czy jak...




 
 
Tęsknota, pustka, samotność
Paradies 



Wiek: 25
Dołączyła: 29 Sie 2014
Posty: 64
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2014-08-30, 15:51   

Nienawidzę mojej samotność, to mój największy wróg, a najgorsze jest w tym to, że ja chyba nie umiem inaczej żyć. Gdyby mnie nie dopadła, byłabym inna.
Nikogo nie obchodzę, gdyby nie ja, ludzie nie chcieliby się do mnie odzywać.
Chciałabym być taka jak moi rówieśnicy. Normalna. Ja również mam uczucia, też potrzebuję zainteresowania.




 
 
Tęsknota, pustka, samotność
Chochlik
[Usunięty]

Wysłany: 2014-08-30, 15:54   

Paradies napisał/a:
gdyby nie ja, ludzie nie chcieliby się do mnie odzywać.

Nie rozumiem? Czyli ludzie się chcą odzywać do ciebie z twojego powodu a gdyby cię nie było, to by nie chcieli się do ciebie odzywać? :roll3:




 
 
Tęsknota, pustka, samotność
Paradies 



Wiek: 25
Dołączyła: 29 Sie 2014
Posty: 64
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2014-08-30, 19:18   

Chochlik :lol: Inaczej bym to sprecyzowała, ale chodziło mi głównie o to, że to ja się nimi interesuje. W drugą stronę niezbyt to działa... Chodzi mi o moich 'znajomych'. Chociaż coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że chyba ich nie mam.
Ale masz rację z jednym, bo z przyczyn czysto fizycznych gdyby mnie nie było, nie za bardzo chcieliby ze mną rozmawiać(bo trochę nie ma jak).




 
 
Tęsknota, pustka, samotność
garia82 
Czas to ja



Wiek: 41
Dołączyła: 19 Wrz 2014
Posty: 134
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2014-09-27, 18:53   

Drzemie we mnie tęsknota za ludźmi, którzy potrafią posługiwać się szczerością, którzy potrafią ją cenić choć czasem boli. Mam dość kłamstw w jakich przyszło mi żyć, obłudy jaką dostawałam i wiecznego odtrącania za szczerość i wytykanie prawdy. Dlaczego ludziom tak lekko przychodzi tworzenie iluzji wokół innych, pokazywania siebie jako pięknych i wspaniałych choć z czasem wychodzi jacy są naprawdę. Ostatnio doszłam nawet do wniosku, że jestem sama ale nie czuję się samotna, nie mam przyjaciół, znajomi są na zasadzie "cześć, co słychać?" pięć minut rozmowy i każde idzie w swoją stronę. Ludzie na jakich trafiam w życiu z reguły mają problem z byciem dorosłym, i odpowiedzialnym za tą dorosłość. Tak samo faceci... Ehhh... Duże dzieci dosłownie, które trzeba wszystkiego uczyć od podstaw... Zastanawiałam się ostatnio nad dwoma swoimi związkami i niestety niby tak bardzo różni ci mężczyźni byli, jednak zarazem tak bardzo podobni.
Kiedyś zdawało mi się że mam przyjaciół, jednak nie raz przekonałam się, że oni są jak jest fajnie, jak impreza jest, jak czegoś chcą, albo im się życie nie układa, wówczas istniałam i ja, jednak jak mnie się coś przytrafiało to nie było nikogo. Dziś nie ufam nikomu, typem samotnika się stałam, to jest męczące, ale zbyt wiele razy przyszło mi cierpieć, zostałam zraniona, oszukana, wystawiona, więc teraz wolę być samotnikiem, odludkiem, dziwakiem niż kolejny raz uwierzyć i się zawieść.




"Umiera się nie po to, by przestać żyć, lecz po to, by żyć inaczej"

"Miłość silniejsza jest od śmierci, ale zdarza się, że mizerny nałóg silniejszy jest od miłości."
 
 
 
Tęsknota, pustka, samotność
eXis 


Dołączył: 26 Paź 2013
Posty: 41
Skąd: świat

Wysłany: 2014-09-27, 22:41   

Chochlik napisał/a:
Podobno czas leczy rany. Im więcej czasu mija, tym mniej mamy z daną osoba wspólnego, tym mniejsza część naszego życia zajmuje, więc ciężko, żebyśmy się przejmowali kimś, kto stał się obcy. Tylko czasem nie miej wyrzutów sumienia z tego powodu - to normalne, że z czasem wszystko 'stygnie'.


Czas leczy rany... Czas mija, ale wspomnień nie da się zapomnieć, oddalić... One w są nas, żyją nami tak głęboko jaki mi sami jesteśmy z nimi... Życzę powodzenia.


<<< Dodano: 2014-09-27, 22:49 >>>


Astrid napisał/a:
Odkopałam ostatnio stare listy. Specjalnie czytałam wszystkie, od początku do końca, przypominając sobie sytuacje, w których je czytałam. I nie poczułam nic. Jakby ten czas spędziny na pisaniu z nią i do niej ulotnił się. Po chyba 3 latach przestałam czuć. Przestałam tęsknić. Więc... Jak długo powinny trwać ważne dla mnie znajomości, żeby później bolało mniej? Jak i kiedy powinny się kończyć?
Obojętność to coś najgorsze co może być, znajomości przychodzą zawsze kiedy Nam naprawdę zależy, po chyba 3 latach przestałaś czuć, to dobrze dla moich badań, ale nie odciągaj... od swoich badań kiedy Ci naprawdę zależało na wyniku, nie zaprzestawaj tego... Trzymam kciuki...
Pozdrawiam, trzymaj się ciepło..


<<< Dodano: 2014-09-27, 23:33 >>>


Astrid napisał/a:
Trudno jest, jeśli już się przestanie, ponownie zaufać. I nieważne, czy to ta sama, czy inna osoba. Po prostu jest trudno. A co, jeśli już przestaniemy tęsknić i nagle to uczucie wróci do nas? Wszystko pójdzie na marne. Całe staranie się. Chociaż liczy się to, że się stara człowiek. I trudno jest wymazać kogoś z pamięci. Nawet jak ktoś nas skrzywdził (albo my kogoś, bo to działa w obie strony), to i tak trudno. Może za dużo chcemy?
W każdym razie. My się przejmujemy, a ktoś taki pewnie ma nas głęboko. Tak to sobie tłumaczę i wmawiam, hm...
Trudno jest zaufać ponownie... Bo kto Nas Wzmocnił, trudno jest zadowolić przytań, która się nie wzbogaciła...

Poprawiłam pisownię.




http://www.youtube.com/watch?v=o1UXBC7whrQ
Ostatnio zmieniony przez 2014-09-28, 09:12, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
 
Tęsknota, pustka, samotność
MadM 
only a man



Wiek: 28
Dołączył: 22 Paź 2014
Posty: 216
Skąd: łódzkie

Wysłany: 2014-10-22, 18:47   

Może nie najlepszy temat, ale lepszego nie znalazłem.
Macie zapewne takie dni kiedy pustka przeszywa każdą waszą komórkę. Zero absolutne, tak jakby świat się zatrzymał. Ciężko to nawet nazwać smutkiem czy tęsknotą. Mam wtedy ochotę implodować. Zwijam się w kłębek, odgradzam od wszystkich. Wiem, że są osoby które chciałyby mnie w takiej chwili wspierać, ale prawdę mówiąc... tracą one dla mnie na znaczeniu. Sami zostają pochłonięci przez czarną dziurę mojej antyduszy.
Jak sobie z tym radzić?
To bardzo destruktywne dla mnie chwile. Wiem, że będąc wtedy sam, unikam wypowiedzenia niepotrzebnych słów czy robienia głupich rzeczy, ale boję się że pewnego dnia, właśnie takiego dnia, zrobię tę najgłupszą. Ignorowanie więc tego stanu chyba nie wchodzi w grę.




There's something inside You.
It's hard to explain.
They're talking about You, boy.
But You're still the same...
 
 
Tęsknota, pustka, samotność
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,11 sekundy. Zapytań do SQL: 13