Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Akceptacja swojego ciała
Autor Wiadomość
Arche 



Wiek: 25
Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 1923
Skąd: Polska

Wysłany: 2014-09-30, 06:49   

Chochlik, przepraszam, zwykła ciekawość mnie zżera :oops:



 
 
Akceptacja swojego ciała
Rauko 
Above all.



Wiek: 26
Dołączyła: 24 Sty 2013
Posty: 794
Skąd: małopolskie

Wysłany: 2014-09-30, 19:20   

Wiem, że do idealnego wyglądu bardzo dużo mi brakuje i nigdy nie zaakceptuję siebie w 100%, ale chcę odczuwać przyjemność patrząc w lustro. Przestałam już liczyć na to, że uda mi się przytyć do wagi, która byłaby normalna i przyzwoita, więc szukam innych sposobów. Aktualnie jestem w trakcie zmiany stylu ubierania tak, by podkreślał moje zalety i jak najbardziej zakrywał niedoskonałości. Ciągnie mnie też do zmiany fryzury, może jakiegoś drastycznego cięcia. Chciałabym ten stan względnej akceptacji utrzymać jak najdłużej i tylko go wzmacniać.



Umrę ci kiedyś.
Oczy mi zamkniesz.
I wtedy - swoje smutne, zdziwione,
Bardzo otworzysz.
 
 
Akceptacja swojego ciała
Iroisai 



Wiek: 25
Dołączyła: 03 Lut 2014
Posty: 708
Skąd: Polska

Wysłany: 2014-10-01, 23:08   

Ogólnie jako tako jest dobrze. Najlepiej zdaję sobie sprawę, z tego co jest we mnie najgorsze, ale widzę też kilka rzeczy pozytywnych.
Najgorzej jest w nocy. Przed snem, kiedy leżę w ciszy i myślę, myślę o tych wszystkich wadach, jakie mam. To właśnie w nocy moja samoocena jest maksymalnie najniższa.




Odciski naszych palców na życiu innych nigdy nie znikają.
:iso:
 
 
Akceptacja swojego ciała
amel
[Usunięty]

Wysłany: 2014-10-02, 06:55   

diversity napisał/a:
Chciałabym ten stan względnej akceptacji utrzymać jak najdłużej i tylko go wzmacniać.

Też obecnie przechodzę taki etap. Bardziej dbam o siebie i wydaje mi się, że nie odstraszam innych. ;)
Próbuję patrzeć na ludzi dostrzegając także ich wady, a nie tylko zalety, ponieważ nikt nie jest idealny.




 
 
Akceptacja swojego ciała
smugler 
robak pospolity



Wiek: 37
Dołączył: 27 Wrz 2014
Posty: 106
Skąd: wielkopolskie

Wysłany: 2014-10-08, 12:46   

Brzydzę się swoim ciałem, odpycha mnie jego nieestetyczność, moja tusza łysiejąca głowa, włochata reszta, krzywe zęby, mięsień piwny. Uwielbiam kobiety od bardzo dawna widząc piękną dziewczynę czuję typowe męskie podniecenie ale też przechodzi mi myśl o tym jak to by było gdybym ja był nią... Chyba mam jakieś skłonności do transsexsualizmu :oops:



"Mnie Już Nie Ma"
 
 
Akceptacja swojego ciała
Soyeux
[Usunięty]

Wysłany: 2014-10-09, 20:56   

Nie znoszę swojego ciała, nie akceptuję go chociaż może się wydawać, że tak. Przed innymi udaję, że nie mam żadnych kompleksów na tym tle i w pełni siebie akceptuję.
Cóż, prawda boli.




 
 
Akceptacja swojego ciała
deseline 
i don't care



Wiek: 26
Dołączyła: 21 Wrz 2013
Posty: 67
Skąd: Polska

Wysłany: 2014-10-09, 21:21   

Jednego dnia potrafię się cieszyć z tego jak wyglądam, drugiego aż mi się (za przeproszeniem) rzygać chce jak na siebie patrzę. Nienawidzę swojego brzucha, krzywych, grubych nóg, szerokich barów i mordy.



"Depresja zabija, marzenia jak trotyl,
jeden jest zdrowy na stu opętanych."
 
 
Akceptacja swojego ciała
Ambi 



Wiek: 27
Dołączyła: 27 Paź 2013
Posty: 674
Skąd: warmińsko-mazurskie

Wysłany: 2014-10-13, 15:26   

Cały czas ciężko jest mi siebie zaakceptować. Mam dni, kiedy budzę się rano i czuję się dobrze w swoim ciele, wychodzi mi makijaż, jakoś zgrabnie dobiorę ubrania i wtedy "podziwiam siebie". Podobam się sobie.
Kiedy indziej mam dni, kiedy po spojrzeniu w lustro mam ochotę się rozryczeć/ zrobić sobie krzywdę/ ukarać się.
W ostatnim czasie jakoś staram się nie patrzeć na moje wady(grube uda i brzuch, mały biust, krzywe nogi...) i jakoś mi to idzie. Nie chcę tylko wrócić do stanu, w którym w mojej głowie przewijały się myśli: jestem obrzydliwa, obleśna, wstrętna, odpychająca...




I’ve woken now to find myself in the
shadows of all I have created.
 
 
Akceptacja swojego ciała
Astrid
[Usunięty]

Wysłany: 2014-10-13, 15:36   

Ukryta Wiadomość:
Zaloguj się, aby zobaczyć tą wiadomość
--- Log in to see the message ---




 
 
Akceptacja swojego ciała
Avadakedaver 
Shitstormer



Wiek: 34
Dołączył: 27 Sie 2014
Posty: 476
Skąd: Polska

Wysłany: 2014-10-13, 18:54   

A ja nie mogę zrzucić brzucha!! Wkurza mnie to strasznie :roll:



 
 
Akceptacja swojego ciała
Sealiah
[Usunięty]

Wysłany: 2014-10-15, 01:14   

Nie akceptuję swojego ciała. Zawsze znajdę coś co mi nie pasuje.
Czasami zdarza mi się zatrzymać przed lustrem i stwierdzić, że nie jest tak źle, bywało gorzej, ale rzadko. Nie wiem dlaczego kobiety uśmiechają się czasem do mnie, to nawet miłe, ale zawstydzające, no bo dlaczego? Do mnie?


<<< Dodano: 2014-10-15, 01:14 >>>


Avadakedaver napisał/a:
A ja nie mogę zrzucić brzucha!! Wkurza mnie to strasznie :roll:


A robisz coś z tym?




 
 
Akceptacja swojego ciała
Camarde 



Wiek: 29
Dołączył: 05 Mar 2013
Posty: 196
Skąd: Europa

Wysłany: 2014-10-15, 01:45   

Ciało jak ciało - waga w stosunku do wzrostu się zgadza, chociaż pewnie masy mięśniowej mógłbym trochę nabrać. Problemem jest całościowy wygląd którego nie jestem w stanie zmienić. W sumie zdarzają się sporadycznie dni w których potrafię czuć się ze swoim wyglądem dobrze, jednak wystarczy jeden niepewnie dziwny uśmiech obcej osoby skierowany w moim kierunku, i całą pewność siebie trafia szlag. :)



 
 
Akceptacja swojego ciała
amel
[Usunięty]

Wysłany: 2014-10-18, 13:01   

Jestem ohydna. Nie mam ochoty nigdzie wychodzi, nie chcę, żeby inni podziwiali moja brzydotę. Mam wrażenie, że śmieją się ze mnie...

Ciało jest takie obrzydliwe.




 
 
Akceptacja swojego ciała
Narkomaniak
[Usunięty]

Wysłany: 2014-10-19, 11:23   

To co mogę poprawić - poprawiam, niestety z naczyniakiem na mordzie nic nie zrobię - po za tym za wiele ze mną przeszedł ( a raczej ja przez niego ) więc niech se będzie..



 
 
Akceptacja swojego ciała
Żurawek 
Śmiertelna Nogawka



Wiek: 27
Dołączyła: 18 Paź 2014
Posty: 5179
Skąd: Polska

Wysłany: 2014-10-20, 22:24   

Nie cierpię swojego ciała, twarz jeszcze ok, ale reszta... Ok, mam długie nogi, ale co z tego, jak grube. Kompletny brak tyłka, szerokie bary, grube ręce i brzuch. Rozczłapane dłonie, jak u faceta. Nawet swojego biustu nie lubię, a dlaczego? Bo, po pierwsze lepiej by było, jakby go nie było, po drugie mam tak dużą asymetrię piersi, że moja pierwsza i jak dotąd jedyna sukienka nie chciała się układać, więc jedną stronę musiałam wypychać, żeby dekolt jakoś wyglądał. :| Mam podwójny podbródek, kompletny brak szyi, paskudne okrągłe ramiona, które nawet w długim T-shircie nie wyglądają. Znaczy, wyglądają, ale jak dwie szynki powieszone po obu stronach. Jeszcze ślady po trądziku na plecach i ramionach, rozstępy na plecach (tak, plecach), wylewające się bocki i gruby brzuch. Dzisiaj, jak szłam korytarzem, to miałam wrażenie, że wszyscy się na mnie patrzą, jaka jestem gruba i brzydka i żałośnie wyglądająca, bo na niedomiar złego byłam rozczochrana i chora. Jedyne, co w sobie lubię to nosek i oczy. Ponoć głos też mam fajny, ale to chyba już nie do ciała :roll:



Ludziom najtrudniej się przyznać, że ich życie nie ma żadnego znaczenia. Żadnego celu. Żadnej treści. Opowieść Podręcznej M. Atwood
23.10.15r.
 
 
 
Akceptacja swojego ciała
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,06 sekundy. Zapytań do SQL: 11