Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
W co i dlaczego wierzycie?
Autor Wiadomość
faja 



Wiek: 39
Dołączył: 13 Lut 2013
Posty: 80
Skąd: śląskie

Wysłany: 2014-07-10, 15:20   

Motyl napisał/a:
faja, nie do końca zrozumiałam Twoją wypowiedź. :roll:
Mówisz, że nie wierzysz w Boga, ale część Ciebie potrzebuje tego krzyżyka.
Więc czym ten krzyżyk, który nosisz dla Ciebie jest?

faja napisał/a:
Jest to dla mnie wyraz wolności jednostki, wolnej woli, myśli, symbol.

Hm, czyli że jak? ;) Nosisz krzyżyk, który jak wiadomo jest symbolem chrześcijan i jednoznacznie kojarzy się z Jezusem. Nosisz go po to, aby był wyrazem wolności?
Jesteś wolny i rozumiem, że nie wierzysz w Boga, jak najbardziej masz do tego prawo. Tylko po co ten krzyżyk?

Świat nie jest czarno biały i nie trzeba wszystkiego przyjmować z góry bo tak ci ktoś karze. Zwłaszcza w czymś tak abstrakcyjnym jak religia. Mamy takie korzenie a nie inne i coś z tego tkwi w każdym z nas. Jedne rzeczy odchodzą o innych pamięta się dłużej. Nikt nie stoi z batem pod kościołem, rozumiesz?




 
 
W co i dlaczego wierzycie?
Jednobarwna 


Wiek: 31
Dołączyła: 22 Cze 2014
Posty: 1410
Skąd: Europa

Wysłany: 2014-07-25, 11:27   

Zostałam wychowana w rodzinie głęboko wierzącej. Niedzielna msza i wszystkie inne mniej lub bardziej ważne były obowiązkowe. Religia w szkole też. Bierzmowanie, nauki przedmałżeńskie też. Nawet kiedyś obowiązkowo musiałam chodzić na oazę, bo moje siostry też chodziły. Kiedyś wierzyłam chętnie, że tak to ujmę. Ale im bardziej byłam "zmuszana" (nie wiem jakiego określenia użyć) tym bardziej przestawałam wierzyć. Zaczęło się w gimnazjum, był to swego rodzaju bunt. zaczęłam słuchać metalu i powoli przestawała mnie interesować wiara w Boga. W liceum do zainteresowań doszły okultyzm, parapsychologia i satanizm i kompletnie odsunęłam się od Boga ale dalej chodziłam do kościoła, bo przecież nie mogłam przestać chodzić. Po skończeniu liceum miałam krótką fazę ponownej wiary w Boga. A teraz? Czy wierzę? Szczerze to chyba już całkiem przestałam wierzyć. Nie wierzę w niebo ani w piekło, dla mnie Boga nie ma. Czy jest coś po śmierci? Wierzę, że człowiek po śmierci wraca na ziemię pod postacią człowieka, zwierzęcia czy rośliny. Ciężko się u mnie w domu rozmawia na temat wiary. Muszę wierzyć i już. A jak mam powiedzieć rodzinie, zwłaszcza matce, że dla mnie Bóg już nie istnieje?



 
 
W co i dlaczego wierzycie?
deseline 
i don't care



Wiek: 26
Dołączyła: 21 Wrz 2013
Posty: 67
Skąd: Polska

Wysłany: 2014-08-28, 23:02   

Jestem chrześcijanką, ale nie katoliczką :) Wierzę Biblii, a nie komuś, kto założy sutannę i każe ci wyspowiadać grzeszki u niego.
1. Nie uczynisz sobie obrazu rytego ani żadnej podobizny tego, co jest na niebie w górze i co na ziemi nisko, ani z tych rzeczy, które są w wodach pod ziemią. (Wj 20, 4)
To jest pierwszy argument na to, że więcej moja noga w kościele nie stanie.

2. Nie uznaję Maryi jako osoby, którą należy czcić. Wielbię Boga, szanuję Jezusa, nic poza tym.

3. Nawet, gdy mam stany lękowe, gdy wiem, że jest ze mną źle, że robię coś nie tak, czy okaleczam się - tak, wiem to jest złe - ale wiem, że czuwa nade mną żebym nie zrobiła sobie gorszej krzywdy. Jest ze mną. Bóg jest w Tobie - powtarzano mi jak byłam dzieckiem. Bóg jest dobrem, czyli dobro jest w każdym z nas. Wystarczy o tym pamiętać.

[ Komentarz dodany przez: Chochlik: 2014-08-29, 00:11 ]
Przeniosłam post do stosowniejszego tematu.




"Depresja zabija, marzenia jak trotyl,
jeden jest zdrowy na stu opętanych."
 
 
W co i dlaczego wierzycie?
anonim1064 


Dołączył: 25 Lip 2014
Posty: 64
Skąd: podkarpackie

Wysłany: 2014-09-09, 21:17   

deseline napisał/a:
Jestem chrześcijanką, ale nie katoliczką :) Wierzę Biblii, a nie komuś, kto założy sutannę i każe ci wyspowiadać grzeszki u niego.
[ Komentarz dodany przez: Chochlik: 2014-08-29, 00:11 ]
Przeniosłam post do stosowniejszego tematu.


Ale wierzysz w to, co napisała grupka ludzi ponad 2000 lat temu ? Wierzysz Biblii, a jej nawet nie przeczytałaś.




 
 
W co i dlaczego wierzycie?
Scarlet Halo
[Usunięty]

Wysłany: 2014-09-10, 15:55   

anonim1064 napisał/a:
Lady Emaleth, bardzo podoba mi się Twoje nastawienie i argumentacja w tym temacie. Chciałbym zapytać o Twoje stanowisko na temat wiary, czy jesteś osobą wierzącą ? Pewnie na forum gdzieś pisałaś, no ale przeglądać tyyyle postów

W czasach młodości byłam poganką, obecnie zweryfikowałam swoje poglądy na tyle, że mogę określić się mianem agnostyczki. Nie znajduję przekonujących dowodów na istnienie bogów, ale też nie wykluczam, że mogą istnieć istoty na tyle zaawansowane, że w jakimś tam stopniu wpisujące się w przynajmniej niektóre ludzkie definicje bogów. Czy wierzę w istnieniu inteligentnego bytu, stworzyciela wszechświata, interesującego się tym co i z kim robię w łóżku? Nie. Myślę, że istotna tak potężna, gdyby faktycznie miała istnieć, miałaby ciekawsze zajęcia niż zgłębianie tajemnic mojej alkowy, chyba, że by była "szalonym naukowcem" i traktowała ludzkość tak, jak my traktujemy szczury laboratoryjne, ale wtedy nie widzę powodu do tego, by darzyć ją szacunkiem, a już tym bardziej miłością. Co do życia po śmierci... jako, że uważam, że nasza świadomość jest jedynie projekcją naszego mózgu, to nie wierzę w jej kontynuację po śmierci tego narządu... no chyba, że kiedyś opracujemy technologię pozwalającą odtworzyć naszą świadomość na komputerze (czy jakkolwiek będziemy wtedy to urządzenie nazywać). ;)




 
 
W co i dlaczego wierzycie?
anonim1064 


Dołączył: 25 Lip 2014
Posty: 64
Skąd: podkarpackie

Wysłany: 2014-09-10, 17:41   

Pięknie :) Mało która kobieta potrafi tak logicznie myśleć i do tego ładnie artykułować myśli :) Rzadko kiedy spotykam kogoś takiego (: Myślę dokładnie tak samo i zauważyłem, że zawsze ktoś lubi na siłę się łudzić, nawet jako niewierzący, bądź agnostyk, że może jednak po śmierci coś tam jest. Być może i jest, ale prezentujesz bardzo realistyczny osąd.

Znam jedną taką dziewczynę w realu i przez to, że myśli twardo i logicznie, ciężko jej teraz znaleźć faceta heheh (:




 
 
W co i dlaczego wierzycie?
biały królik 
odmieniec



Wiek: 28
Dołączyła: 09 Lut 2014
Posty: 855
Skąd: świat

Wysłany: 2014-09-10, 19:26   

Pst. Właśnie obraziłeś większość kobiet.



Szuu - powiedział ręcznik, fan wielkich prędkości.
 
 
W co i dlaczego wierzycie?
anonim1064 


Dołączył: 25 Lip 2014
Posty: 64
Skąd: podkarpackie

Wysłany: 2014-09-11, 11:49   

Logiczne myślenie nie jest wyznacznikiem wartości człowieka, lecz na pewno ciekawą odmiennością, tak jak np. facet rozumiejący kobiety. :P Także nie ma się co obrażać. :P Kobiety ZAZWYCZAJ myślą bardziej w emocjonalny sposób, wyobrażają sobie to, co do nich się mówi. Tak stworzyła was natura, ale to nie oznacza, że jesteście lepsze lub gorsze od mężczyzn, tylko po prostu inne i tyle. (:

Czuję, jakbym właśnie chodził po polu minowym. :D




Ostatnio zmieniony przez 2014-09-12, 16:51, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
W co i dlaczego wierzycie?
nenies
[Usunięty]

Wysłany: 2014-09-18, 16:53   

Jestem ponad wszelkimi wyznaniami. Uwazam, ze kazda jedna religia zawlaszcza idee boga tylko dla siebie . tymczaaem bog jest tak bardzo wspolny.

Ja sama nie okreslam sie w stylu teista-agnostyk-ateista, wierze w co podoba mi sie wierzyc...




 
 
W co i dlaczego wierzycie?
anonim1064 


Dołączył: 25 Lip 2014
Posty: 64
Skąd: podkarpackie

Wysłany: 2014-09-19, 13:05   

Chcę napomknąć o pewnej kwestii. Często ludzie wierzący twierdzą, że Bóg jest jeden i wszystkie wierzenia odnoszą się właśnie do niego, tylko dlaczego powiedzcie mi, Bóg powiedział każdemu plemieniu/rasie/nacji co innego ? obiecał co innego i okreslił inne zasady ? By nas zmylić ? by nie było zbyt oczywistym dowodem na jego istnienie podobieństwo wyznań ?



 
 
W co i dlaczego wierzycie?
Avadakedaver 
Shitstormer



Wiek: 34
Dołączył: 27 Sie 2014
Posty: 476
Skąd: Polska

Wysłany: 2014-09-23, 10:36   

ja jestem zatwardziałym ateistą.
Wynika to w dużym stopniu z tego, że jestem też realistą.
A mój realizm, żeby był obiektywny (na tyle na ile się da, nic nie jest obiektywne) musi też dopuszczać możliwość, że zostaliśmy stworzeni przez kogoś, potocznie nazywanego bogiem. Nie chodzi o to, że faktycznie w to wierzę - po prostu muszę dopuścić taką możliwość. W tej kwestii uważam się i sobie podobnych za dużo bystrzejszych od klasycznych katolików. Katolicy wierząc w Boga nie dopuszczają myśli, że może go nie być. Tak im każe religia. Ja natomiast dopuszczam każdą ewentualność po analizie danych mi informacji (oj, dostanę po łapach za to zdanie).
Chciałbym tutaj odnieść się do Emaleth, która pisała, że nie wierzy w stwórcę wszechświata, bo taki ktoś z pewnością miałby więcej rzeczy do zrobienia. Cóż, tutaj się nie zgadzam. Po pierwsze dlatego, że jeśli istniałaby tak przepotężna i inteligentna istota to nasz mały móżdżek nie jest w stanie stwierdzić co i dlaczego jest dla niego ważne, podobnie jak nigdy nie zrozumie powodów postępowań tegoż bytu. Mrówka nie myśli o tym, co myśli człowiek, który idzie przez łąkę. Nawet jakby zaczęła się zastanawiać (co fizycznie wykracza poza jej możliwości) to by z całą pewnością nie trafiła.
Ja nie zdziwiłbym się, gdyby cały czas świat, wszechświat, od samego wielkiego wybuchu do końca jego istnienia okazał się... Na przykład (używając naszego odpowiednika) projektem na biologię jakiegoś dzieciaka z gimnazjum. Może nawet dostał piątkę? "o proszę, a tutaj jest taka planetka gdzie istnieją sobie małe ludziki i myślą, że są ważni. O, pani profesor! Polecieli na swojego satelitę i bardzo się cieszą! Jakie to słodkie!". On o tym za chwilę zapomni, odłoży na strych i tyle. Dla nas to całe życie, wszystko co kiedykolwiek było i będzie. Tak jak mrowisko dla mrówek.
Przypominam - wcale w to nie wierzę, ale uważam, że prawdopodobieństwo czegoś w ten deseń jest wysokie. Może ten dzieciak pokazując nas na lekcji biologii sam jest eksperymentem jeszcze innego świata? i tak dalej i tak dalej? Może my jesteśmy tym, co jest w środku atomu? Może w naszym świecie istnieją takie całe miniaturki wszechświatów w każdym atomie? Może oni też zastanawiają się, co jest dalej?
Jedno jest pewne. Całe nasze życia, życie panny Emaleth, jej problemy, to forum, bomba atomowa, druga wojna światowa, dinozaury... w skali globalnej to są tak nieistotne rzeczy, że aż mnie to śmieszy. Ty, który to czytasz. Wyobraź sobie, że jesteś całym czasem. Ze wszystkich wymiarów jakie opisałem, to ty jesteś bogiem. A teraz podnieś kawałek chusteczki, która obok ciebie leży i podrzuć wysoko. Od momentu kiedy ją puściłeś do momentu kiedy się zatrzymała - minął cały czas ziemi. od jej uformowania, przez powstanie księżyca, spalenie atmosfery i odbudowanie jej, przez donozaury i pierwszych ludzi aż do dzisiaj. Tyle nasza planeta Ziemia znaczy i tyle trwa. To absurdalnie niewiele. Można się załamać. Ale niepotrzebnie.
Bo jak spojrzysz na to z perspektywy człowieka - to nie potrafisz martwić się każdym. Nie popadasz w depresję na więść o śmierci jakiegoś hiszpana, o którym w życiu nie słyszałeś. Bo twój wszechświat, mój wszechświat... To to, co cię otacza. To twoi znajomi, rodzina, praca. Przyjemne chwile. Ambicje. Brzemię. Twoje mieszkanie, stan konta, telefon. Prędkość internetu. Dzieci. I to się liczy dla ciebie. Kogo obchodzi to, że za tysiąc lat nikt nie będzie cię pamiętał? Nie żyjesz dla ludzi, których nigdy nie spotkasz. Żyjesz dla tych, dla których coś znaczysz i oni robią to samo. Żyjesz dla ładnej pogody. Dla weekendów. Dla książek i filmów. To jest ważne. Ważne, żeby spędzić dany nam czas najlepiej jak potrafimy. Jasne, czasem to trudne. Gdyby nie było trudne to bym tego dzisiaj nie pisał na tym forum, a ty z tego forum byś tego nie czytał. Trzeba próbować. Sam fakt, że się tu zarejestrowałeś oznacza, że chcesz próbować. Więc próbuj. Bądź bogiem swojego wszechświata. Ustawiaj pionki na szachownicy. Łam, czego rozum nie złamie.




Ostatnio zmieniony przez 2014-09-24, 07:50, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
W co i dlaczego wierzycie?
Hatecraft 


Dołączył: 22 Wrz 2014
Posty: 13
Skąd: lubelskie

Wysłany: 2014-09-23, 16:39   

Niecały rok temu zadręczałem się tymi rozmyślaniami o tym, czy Bóg jest, czy go nie ma, kłóciłem się z rodzicami o bierzmowanie, do którego, koniec końców, przystąpiłem i generalnie starałem się trwać w przekonaniu, że po śmierci nic nie będzie, tylko nicość, ew. obraz zaświatów, jaki sam sobie w głowie wykreuję przez życie. Ba, zawarłem nawet pakt z Szatanem, żeby się co do tego upewnić :D
A teraz... Jakoś straciłem tym tematem zainteresowanie. Bóg jest mi całkowicie obojętny. Może sobie gdzieś tam być, mam to w dupie. Jeśli pójdę do piekła - wieeeelka szkoda, pewnie nie dorosłem, ale na razie tylko wzruszam ramionami, jak mi się o tym wspomina.
Staram się zwracać uwagę na innych i ogólnie być dobrym i miłym, mimo że ludzie różnie się do mnie odnoszą - i robię to tylko i wyłącznie dla siebie. Wierzę, że bycie dobrym wobec innych zawsze zapunktuje w przyszłości.




Ostatnio zmieniony przez 2014-09-23, 16:44, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
 
W co i dlaczego wierzycie?
Scarlet Halo
[Usunięty]

Wysłany: 2014-09-23, 17:52   

Avadakedaver napisał/a:
Chciałbym tutaj odnieść się do Emaleth, która pisała, że nie wierzy w stwórcę wszechświata, bo taki ktoś z pewnością miałby więcej rzeczy do zrobienia. Cóż, tutaj się nie zgadzam.

Napisałam:
Cytat:
Czy wierzę w istnieniu inteligentnego bytu, stworzyciela wszechświata, interesującego się tym co i z kim robię w łóżku? Nie. Myślę, że istotna tak potężna, gdyby faktycznie miała istnieć, miałaby ciekawsze zajęcia niż zgłębianie tajemnic mojej alkowy, chyba, że by była "szalonym naukowcem" i traktowała ludzkość tak, jak my traktujemy szczury laboratoryjne, ale wtedy nie widzę powodu do tego, by darzyć ją szacunkiem, a już tym bardziej miłością.

Czym to się różni od tego co Ty napisałeś?




 
 
W co i dlaczego wierzycie?
Avadakedaver 
Shitstormer



Wiek: 34
Dołączył: 27 Sie 2014
Posty: 476
Skąd: Polska

Wysłany: 2014-09-24, 07:46   

Faktycznie. Jakoś inaczej to wczoraj zrozumiałem.

PS. Czy mogę prosić któregoś moda o wyedytowanie z mojego posta wyżej słowa "karze"?

[ Komentarz dodany przez: Arya: 2014-09-24, 08:50 ]
Gotowe, poprawiłam.




 
 
W co i dlaczego wierzycie?
anonim1064 


Dołączył: 25 Lip 2014
Posty: 64
Skąd: podkarpackie

Wysłany: 2014-09-24, 18:23   

Avadakedaver, ciekawie napisane i masz z pewnością rację. Ja ogólnie nie staram się przekonywać ludzi do swoich racji, "nawracać" ich, bo nie zależy mi na tym. Dyskutuję na takie tematy, by sprowokować ludzi wierzących do dyskusji, poznać ich zdanie, w jaki sposób oni myślą. Dla mnie to co Ty piszesz jest w 100% logiczne i nie mam żadnych wątpliwości co do istnienia bóstw, ale ciekawi mnie, jak i dlaczego inni jednak wierzą ? Łatwo można zauważyć, że logicznie tego nie wytłumaczą, bo nie mogą, w końcu to wiara. Myślę, że za wiarę jest po prostu odpowiedzialna jakaś część mózgu, naukowcy ponoć to odkryli, ale nie zagłębiałem się w temat, a odwiedzenie ludzi i argumentowanie im jest tak samo sensowne, jak przekonywanie ich, że białe jest czarne. Może to też być po prostu kwestią zaszczepienia wiary w bardzo młodym wieku, przy użyciu strachu itp. Wystarczy sobie przypomnieć, jak straszyły nas horrory, a co dopiero gość, który może Cię wysłać na wieczność, na niewyobrażalne cierpienia, paradoksalnie robiąc to z miłości. Większość ludzi nigdy nie zagłębiała się w temat własnej wiary, nie przeczytała Biblii, ale mimo wszystko nawet w wieku 50 lat nie powie, że nie wierzy, powie tylko, że cośtam pewnie jest(bądź nie podda w wątpliwość) , bo strach przed karą jest trwałą częścią jego podświadomości.

Ktoś pewnie powie, że to bzdura, że to jego wybór, ale jak na historii usłyszał o bogach greckich czy rzymskich (wierzacych w nich mając za idiotów), to nawet nie mrugnął powieką, nawet nie przestał w nosie dłubać, tak było to dla niego obojętne, ale jednak Boga "zaszczepionego" się boi i otwarcie nigdy nie powie, że nie wierzy, uważając do tego, że wiara w niego ma sens i jest czymś prawdziwym Oo




 
 
W co i dlaczego wierzycie?
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,1 sekundy. Zapytań do SQL: 14