Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
Wiersze
Autor Wiadomość
Kruk
[Usunięty]

Wysłany: 2014-05-17, 09:20   

Dwa wymiary, odczuwane jak na ciele stygmaty, blizny rany dziwne światy
do zamknięcia się pieprzony nawyk,
a nic do straty chyba że, próba i psychiatryk
świat chory a tak obojętny a tak przeklęty, zdechły i nerwy
oderwany i nie pewny, chęci co najwyżej do nie chęci
trwania w tym nadal w dwóch światach system sensu pada
jak krople deszczu na cmentarzach.

Na raz kruk skrzydła składa nie lata, nie wiadomo czy się obraża który świat go oskarża to narasta! które prawdziwe realia? To targa!
Marzenia byle walka! już wszystko komiczne a zarazem dołujące, zgniatające jak imadło na karku, nocą w parku...
Dwa w jednym niepewnym tak trefnym jak w pudełku ty nie pytaj czemu... nie chce być w tym miejscu



Ech i tak tego nikt nie pojmie...




 
 
Wiersze
Kot
[Usunięty]

Wysłany: 2014-05-22, 20:57   

Króliczek

Króliczek - najwyraźniej mężczyzna
Chodzi po domu, płacze i kaszle
Od czasu do czasu wyciąga z kieszeni jakieś lalki i nimi żongluje

Króliczek ma biały brzuszek i mały ogonek
Jest on gruby, ma dużą głowę, duży nos i bardzo grube policzki
Jego usta są niewyraźne

Króliczek ma trochę brudny strój, oklapnięte ucho i nie ma jednego oka
Pojawia się w telewizji, jako postać kreskówki
Kiedy mówi, nie słychać jego głosu

Króliczek spada z nieba na brzuch
Skacze jak prawdziwy królik
Kiedy już wykona swoje zadanie, odskakuje z powrotem do siebie

Jednak bywa i tak, że kiedy dwa króliczki
Przebywają ze sobą razem - zaczynają się całować




 
 
Wiersze
Kruk
[Usunięty]

Wysłany: 2014-06-05, 19:50   

Co raz bliżej, chciało by się wyżej,
A co raz niżej na mieliznie
już nie swobodnie, a sztywnie kiedy ciało dusza zniknie,
to pytanie też jakże nie zniknie

Plan do samo destrukcji
Sam. Nie chcąc już trwać, cóż za odmienny traf.
Demoniczny stan nie chce waszych braw...
Resetowany jak zwykły track
Nie zrozumiany jak, dwa wymiary.
Wygrany z przegranych,
pierwszy z ostatnich, nieznany z najbardziej znanych,
sławny z nie sławy,
z famy budują tamy
zwykłe niskie tamy.

Zero świadomości i ten cały pościg,
czemu tacy prości, czemu oni w kopi?

Kto tu trwa w agonii?
choć nie widać tego po nim
należy do tych smutnych kronik,
wszystko na nic, po nic..."wynikowo" po nim...

Autoagresywny...nie kryty w miejscu ukrytym
sam i te byty...




 
 
Wiersze
Maria 


Wiek: 29
Dołączyła: 24 Sie 2014
Posty: 83
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2014-08-31, 20:44   

I każda jedna, za każdą wylaną łze,
za każdy stłumiony krzyk,
za każde zagryźnięcie warg,
za każdą chwile przerażenia,
za każde niedocenione staranie,
za każde upokorzenie,
za każdą porażke,
za każdą sekunde bezsilności,
za każdą chwile z własną głową,
za każdy dzień bez miłości,
za każdy popełniony błąd,
za każdą wyrządzoną innym krzywde,
za każde niezrozumiane uczucie i słowo...

Odmawiam swoją krwawą litanię bólu, wbrew wszelkiemu rozumowi.
Inaczej pokutować nie umiem...


<<< Dodano: 2014-09-01, 16:10 >>>


Spośród niemych dla Ciebie krzyków jej głowy,
nikną jej krzyki wydzierające się z ust.
Rozdarte obojętnością serce wykrwawia się,
strumieniem smutku zapełnia kałużę w ofierze u Twych stóp.
Nie pytaj jej o nic, nie usłyszysz nic, bo uszy zamykasz na sens szczerych slów.
Koniec historii, nie powiem Ci nic. Zapomnij o tym, że chciała żyć.




Szkarłatne krople zsyłają zapomnienie. Strugi smutku i złości płyną, bym nie mogła znaleźć swojego końca...
 
 
Wiersze
Grzyb
[Usunięty]

Wysłany: 2014-09-03, 01:21   ***

***
dziewczynko, tak mi przykro
tak ciemno i zimno
w tych czasach lodowatemu sercu
rzygania na moralnym kacu
wznieść się na coś ponad
zimną obojętność
nowa nić która nas połączy odżyje
połączy skrawki nadziei która umarła jako ostatnia
mimo dobrych chęci nie żyje
stworzy ciepło połączy to, stworzy trochę lepszy czas
jeśli tylko chcieć możemy.
nie potrafię nawet zmusić się do chcenia




 
 
Wiersze
Shavy 



Wiek: 37
Dołączyła: 25 Wrz 2014
Posty: 97
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2014-09-28, 19:27   

BAŁAGAN

wszystko jak dawniej
jak miałeś w pamięci

te same miejsca rzeczy kąty
te same szafki lecz zakurzone
ta sama podłoga porysowany parkiet
to samo zdjęcie wisi nad łóżkiem
lecz w pół przedarte
[sklejone taśmą]
tak samo kran cieknie lecz woda inna
jakby nie krople lecz łzy padały
te same kwiaty lecz jakby przywiędłe
te same obrazy na ścianach
i powietrze to samo

wszystko to samo
jak było przed laty

lecz jakiś inny cień na dywanie
inna muzyka słyszana za oknem
jakby kogoś brakło

zrozumiałeś że kocha
zrozumiałeś więc jesteś

jakbyś zapomniał że czas cię wyprzedził
był tu przed tobą
poprzestawiał wskazówki
teraźniejszość nie stoi w miejscu
każda sekunda staje się
historią
w chwili kiedy zegar wybija ją
szeptem

czas nie jest łaskawy dla tych
co odchodzą by wrócić

te same słowa których nie ma
a były
te same gesty objęcia szepty bolą w pamięci
jak popalone węglem poranione cierniem
mieszają wczoraj z dzisiaj wywracają jutro

to samo biurko z tym samym kubkiem
[w którym wystygła niechciana herbata]
zasuszona róża
nadgryzione piernikowe serduszko
biała koperta bez znaczka
czysta kartka papieru
nienapisany list
z pytaniem o prawdę

adresowany do Boga
bo ty byś przemilczał
a On
odpisał:
…miłość cierpliwa jest
łaskawa jest…
…nie unosi się gniewem
nie pamięta złego…
…wszystko znosi
wszystkiemu wierzy
we wszystkim pokłada nadzieję
wszystko przetrzyma…

nie jesteś tu po to by płakać nad sobą
nie wróciłeś do szczęścia by znaleźć
cierpienie

jesteś tu po to
żeby zrozumieć

miłość zostaje
to ludzie odchodzą
jakby zapomnieli po sobie posprzątać




 
 
Wiersze
Evi 



Wiek: 31
Dołączyła: 28 Gru 2011
Posty: 3504
Skąd: wielkopolskie

Wysłany: 2014-09-28, 20:26   

Kiedy byłam "szczeniarą", bawiłam się w pisanie wierszy. Znalazłam je ostatnio i powiem szczerze, że jak na mój wiek (nie pamiętam dokładnie, ile mogłam mieć lat, gdy je pisałam, ok. 14-16) są nawet niezłe. :D Pozwolę sobie przytoczyć.

Te są z okresu myślę ok. 14 lat:

"Samotność"

Siedzę i myślę
A myśli me zlewają się w całość.
Czarne scenariusze widzę,
Nie zrobię tego...
Boję się? Czy może chcę tu zostać?
Nie wiem, życie traci barwy
Wszystko jest czarno-białe i mdłe.
Nie zostanę tu dłużej
Jednak coś trzyma mnie...
Nie raz, mało brakowało
Ale coś złapało mnie za nogę.
Pomogło mi?
Nie wiem...
Nie wiem czemu istnieję,
Nie wiem czemu życie traci smak...
Nic już nie wiem...
Z oczu moich płynie krew...
Życie jest życiem, dobre lub złe.


"Ciemna pustka"

Idę niekończącą się ulicą
Wołam, choć nikt nie słyszy
Zgubiłam się i...
Nie wiem co mam zrobić.
Mam nadzieję, że w końcu ktoś
usłyszy mój głos.
Tylko się łudzę...
Szukam światła,
szukam jakiejś drogi,
którą powinnam iść.

Idę ciemnym korytarzem
Oślepiona Twoim ja,
Na końcu znalazłam Ciebie...
Próbowałam Cię dotknąć
Wtedy się obudziłam.
I znów ciemność,
znów pustka,
bo Ciebie tu nie ma...

(do tego powyżej chyba nawet kiedyś wymyśliłam melodię i śpiewałam. :lol: )


"Ciemny korytarz"

Ciemny korytarz
I światełko na jego końcu
Ale w moim tunelu smutków
Nie ma światełka.
Jest tylko ciemność i łzy.
Ciemność - Ty mnie oślepiasz
Łzy - spływają przez Ciebie...
Światełko to nadzieja
A ja takowej nie mam
Gdzie moja świetlista, promienna nadzieja?
Wyparowała wraz z dziecięcym uśmiechem
I pełnymi wiary oczyma.
Oczyma pełnymi ciekawości życia.
Tego już nie ma.
Tylko ja, ciemny korytarz i wylane łzy...


(bez tytułu)

Ej Ty!
Czy słyszysz me wołanie?
Nie? Wiedziałam...
To chociaż spójrz na mnie...
Nie? Dobrze...
Porozmawiamy?
Nie? Rozumiem...
Bo wiesz, chciałam Ci tylko powiedzieć...
Rozumiem, czasu nie masz... To cześć...
Nigdy się nie dowiesz, ile dla mnie znaczysz.
Ba! Nawet byś tego nie pojął...

Te już chyba pisałam, jak byłam trochę starsza, może z 16?

"Deszcz"

Gdzie jesteś deszczu?
Gdzie jesteś?
Gdzie się podziałeś mój przyjacielu?
Mój wybawicielu i oczyścicielu...
Ty zawsze oczyszczasz duszę,
Ty zawsze otaczasz mą twarz
Subtelną nutą rosy,
Niczym pocałunkiem anioła.
Czuć kroplę twą na twarzy,
to tak jak muśnięcie płatka róży.
Ty zawsze jesteś mym wybawicielem
Idąc w deszczu, czuję się jak w pięknym śnie
Śnie na jawie...
Kocham z tobą płakać
A twoje krople oczyszczają moje łzy...
Gdzie jesteś deszczu?
Gdzie jesteś..?


(bez tytułu)

Nie chcę już dłużej tak żyć.
Odgonić złe myśli...
Po co tak dumać mam..?
Zostały mi już tylko złudzenia.
Nie będę nic zmieniać.
To tylko marzenia...
To tylko wspomnienia...
Nie ma już nic do powiedzenia.
Koniec. Klamka zapadała.
Nie ma już nic...
Ja już nie chcę...
Tak trudno zrozumieć...



(bez tytułu)

Znasz to?
Gdy budzisz się i nie chcesz wstać...
Znasz to?
Gdy kolejny dzień Cię przeraża...
Znasz to?
Gdy wszystko traci sens i jest szare...
Znasz to?
Gdy nic Cię już nie cieszy...
Znasz to?
Modlitwa o to, by już się nie obudzić...
Znasz to?
Ten strach, gdy kładziesz się spać...
Znasz to?
Życie w agonii, wegetacja...
Znasz to..?

(ja p**rdolę, znam to... Jakie to prawdziwe... :shock: To mój ostatni wiersz, miałam chyba ok. 17 lat gdy go pisałam.)

Przepraszam za spam. :)




 
 
 
Wiersze
MrocznyCień 



Dołączył: 25 Wrz 2014
Posty: 97
Skąd: śląskie

Wysłany: 2014-09-28, 23:30   

Czytam Wasze wiersze i czuć od nich tę bijącą moc. Są niesamowite! :)



Nigdy nie nastanie najlepsza pora na śmierć. Więc na co ja czekam?
 
 
Wiersze
Avadakedaver 
Shitstormer



Wiek: 34
Dołączył: 27 Sie 2014
Posty: 476
Skąd: Polska

Wysłany: 2014-10-01, 08:48   

KRUK pisze wiersze bardzo rapowo, styl przypomina mi Pro8l3m. Bardzo fajnie!

Na swoim forum, na którym siedzę już ładnych kilka lat znajduję teraz wiersze, o których w ogóle nie pamiętałem. Powrzucam sobie :)



Wiadomość
Wiadomość przyszła
w butelce zamkniętej
zamknięta.
butelka otwarta
ze szkła wyjęta
wymięta.

pomocy pomocy

Ręka trzyma
papier niemało
oniemiała
ręka trzyma
list
który sama
napisała.



<<< Dodano: 2014-10-01, 10:03 >>>


Święta

Chciałem święta, a mam choinkę,
która klimatu świąt nie posiada.
Muszę postarać się zebrać swą klikę,
I na pasterce zacznie się zabawa.
Pasterka u kumpla, jak zwykle u niego,
Wejściówki za darmo rozdawał;
Kto chce się uchlać, przyniesie coś swego,
Kto weźmie z przemytu, ten zejdzie na zawał.
Jeden się wygiął jeszcze przed dwunastą,
A ta laska jakoś dziwnie zbrzydła.
Ktoś pod stołem się zrzygał i zasnął.
Ktoś szorował to kostką mydła.
Pijemy bo do dupy te święta całe.
Rok temu piliśmy bo były wspaniałe.


Brama
Wschodnia brama wygląda tak zwiewnie,
mieniąc się kolorami nocy.
świat jest wspaniały,
a gdzieś tam pod murem,
ktoś woła pomocy.

Świat jest cudowny, przepiękny,
pod murem zdycha jakiś pechowiec.
Pasterza już mamy, lecz jeszcze chwilka
a w stadzie zabraknie nam owiec.



Narośl
narośl na domu spokojnie wzrastała.
powoli. w czterech wymiarach.
cztery wymiary to dla niej za mało,
zaczęła wzrastać w trzech parach.

narośl na domu nerwowo wzrastała,
szybko. w wymiarach sześciu.
sześć wymiarów to dla niej za mało,
zechciała więc w pięćdziesięciu.

przerosła dom, przerosła podwórko,
przerosła miasto i mknęła złowroga,
przerosła ziemię, przerosła słońce.
nie przerosła Boga.



czerwień buchnęła,
wszystko zamarło,
jakby bało się ruszyć bez zgody.

ze złością, zazdrością
złote i czarne schowały się
pod taflę wody.

czarne?
cudowne lecz
nie aż tak jak potrzeba.

Złote?
nie. Tylko czerwone
mnie wezmą do nieba.




 
 
Wiersze
Shavy 



Wiek: 37
Dołączyła: 25 Wrz 2014
Posty: 97
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2014-10-01, 20:25   

Avadakedaver, bardzo spodobały się mię Twoje wiersze :) lubię taki styl pisania :)

Ogólnie pełno wśród nas talentów!




Zajrzyj: moje badanie dotyczące autoagresji, kontroli emocji i lęku przed śmiercią:

http://www.autoagresywni....der=asc&start=0 :porannakawa:
 
 
Wiersze
MrocznyCień 



Dołączył: 25 Wrz 2014
Posty: 97
Skąd: śląskie

Wysłany: 2014-10-01, 22:10   

Nie mogę
Znów zapadła ciemna noc
Znów samotnie tulę koc
Nie potrafię w nocy spać
Chciałbym nigdy wstać
Bo me życie sens straciło
Nie chcę, żeby jeszcze kogoś zraniło
Bo wiem co cierpienie znaczy
Ale na świecie ludzie są tacy
Że nie wiedzą co ja czuję
Dlatego odejść szybko potrzebuję
Jednak ciąć się nie będę
Patrzeliby na mnie jak na ofermę
Chciałbym to zrobić niepostrzeżenie
To już jest moje ostatnie marzenie
Stoję na skraju przepaści.. wystarczy tylko zrobić krok
Jednak myślę jaki w sercach bliskich zapanuje mrok
Dlatego cofam się pomalutku
Pogrążony w wielkim smutku
Czuję się źle, rozdwojony w sobie
Ale odejść nie mogę...




Nigdy nie nastanie najlepsza pora na śmierć. Więc na co ja czekam?
 
 
Wiersze
Ella 
Vulnera Sanentur



Wiek: 29
Dołączyła: 04 Kwi 2011
Posty: 3178
Skąd: Polska

Wysłany: 2014-10-09, 13:51   

Avadakedaver napisał/a:
Wiadomość
Wiadomość przyszła
w butelce zamkniętej
zamknięta.
butelka otwarta
ze szkła wyjęta
wymięta.

pomocy pomocy

Ręka trzyma
papier niemało
oniemiała
ręka trzyma
list
który sama
napisała.


Pozwolę sobie wpisać ten wiersz do mojego kalendarza, oczywiście podpisując Twoim nickiem.
Podoba mi się. ;)




Smutne jest piękne, ale na szczęście
Nie wszystko piękne smutne jest.

:ella:
 
 
Wiersze
BlackAngel 


Wiek: 23
Dołączyła: 29 Paź 2014
Posty: 44
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2014-11-12, 21:38   

,,Koleżance"
Patrz jak umieram
Laury od aniołów zbieram
Patrz jak Bóg mnie wita
Przez ciebie jestem zabita

Zabrałaś mi co miałam
Ludzi, których kochałam
Jeśli cokolwiek czujesz
Nigdy sobie tego nie darujesz




,,Jeśli życie jest piekłem, nie bójmy się śmierci"
 
 
Wiersze
kurtuazja
[Usunięty]

Wysłany: 2014-11-14, 12:37   

przyjdz do mnie
w ciszy, w spiewie ptaków
obojętnie,
przyjdz do mnie
na palcach, poskładaj mnie gdy
pękne

tylko nie ucieknij
tylko nie spłoń
kiedy zasne
nie okaż się snem,

przyjdz do mnie
pomasuj mi skronie
daj odpocząc w twych ramionach
dotknij moje dłonie

tylko się nie przestrasz
czasem księzyc spada
czasem krzyki ogłuszają,
deszcz łzami pada


przyjdz do mnie
wyciągnij z mego serca
kawałki szkła,
tak jak kiedys-
zachwycajmy sie gwiazdami


tylko nie odejdz
w nocy bywa chłodno
nie wygodnie

przyjdz do mnie!
bez ciebie jestem jak
na lisciach krople rosy,
płacze z zimna

przyjdz,
nie wybacze ci twojej
nieobecności.




 
 
Wiersze
MadM 
only a man



Wiek: 28
Dołączył: 21 Paź 2014
Posty: 216
Skąd: łódzkie

Wysłany: 2014-11-14, 15:26   

Taką lipę ulepiłem, gdyż do książki nie mogę się zabrać. Tak, pewnie schrzaniłem interpunkcję.


II

Wśród szczytów, wśród turni ślady straceńców,
Zgniłych, bezsilnych, lecz o sercach otchłannych.
Beznamiętnie, od brzasku świtu do zorzy porannych,
Szli by chwycić za rogi dusz swych ciemiężców.

Jeden po drugim poznali swego wroga.
Ni to diabły ni smoki, demony okropne,
Tyle ilu śmiałków, choć wszystkie podobne.
Zbyt późno zrozumieli, że to zgubna droga.

Zmory piekielne wyrywały ich wnętrza, wszystkim bez wyjątku.
Po walce wracali. Żywi, choć zmienieni. Tysiąc mężów szczątków,
W środku już pustych.

Lecz wciąż byli kolejni, chcący w swym życiu rolę odegrać.
Nie wiedzieli jednego. Ich przeznaczeniem jest przegrać.
Ich demonem jest... miłość.




There's something inside You.
It's hard to explain.
They're talking about You, boy.
But You're still the same...
 
 
Wiersze
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,2 sekundy. Zapytań do SQL: 11