A jak mam powiedzieć rodzinie, zwłaszcza matce, że dla mnie Bóg już nie istnieje?
Moja na początku w ogóle nie dopuszczała myśli, że mogę nie wierzyć w Boga. Z czasem się jakoś pogodziła, ale i tak na msze rocznicowe ciągnie mnie ze sobą do kościoła.
Rok temu walczyłam o to, żeby podpisała mi deklarację, że nie chcę chodzić na religię. Trochę wymusiłam, żeby mi podpisała, ale teraz przy kimś opowiada, że "nie miała żadnego oporu przed tym".
Pamiętaj, że rodzina musi mieć czas, żeby to pojąc i oswoić się z twoją niewiarą.
[ Komentarz dodany przez: Chochlik: 2014-08-01, 14:42 ] Został wydzielony temat do dyskusji o walce o wolność religijną, więc przeniosłam post.
Ostatnio zmieniony przez 2014-08-01, 14:43, w całości zmieniany 1 raz
Wiek: 25 Dołączyła: 13 Lip 2014 Posty: 1923 Skąd: Polska
Wysłany: 2014-08-01, 10:29
Ja mam dwóch braci którzy już w młodych latach oświadczyli, że nie wierzą. Długie miesiące trwały kłótnie na ten temat, kto im czego nagadał i że nie obchodzi ich ich zdanie. Teraz, jako dorośli ludzie nadal mieszkają w naszym rodzinnym domu i póki w nim mieszkają do kościoła muszą chodzić.
Ja, dla świętego spokoju nie mówię nic swoim rodzicom choć dla mnie msza do cierpienie i męka. Przygotowuje się do bierzmowania i czasem muszę siedzieć w kościele kilka razy w tygodniu, zdarza się że po 2-3 godziny. A co w tym jest najlepsze? Moi rodzice tacy wierzący a ojciec idzie na niedzielną msze jak mu się chce, braci czasem nie ma w domu, więc też tam nie idą... I co słyszę od matki? "Jak Ty pójdziesz do kościoła to pomodlisz się za naszą 5, ja dziś nie mam czasu".
Co mnie jeszcze denerwuje? Jak jestem chora czy dopadł mnie ból - muszę tam iść. Już nieraz omdlewałam w kościele, wychodziłam w połowie mszy za co matka na mnie krzyczała, karciła mną. Cieszę się, że w końcu to komuś powiedziałam, napisałam... Ten ból o walkę religijną tkwi we mnie od lat..
Wiek: 25 Dołączyła: 13 Lip 2014 Posty: 1923 Skąd: Polska
Wysłany: 2014-08-01, 14:06
Chochlik, albo mieszkają z nami i chodzą do kościoła albo szukają sobie mieszkania. Jasne, że nie idą bezpośrednio tam, bo sama czasem z jednym siedzę na murku pod kościołem, on spokojnie do tego podchodzi i cala msze bawi sie na telefonie. Mama nawet sie nie domyśla.
Mama dość przestrzega tych zasad, ale tata idzie tylko wtedy, kiedy ja zaśpię na poranną msz.
To samo, co mówili, kiedy się na to nie godzili. Nie rozumiem dlaczego zrezygnowali z walczenia o swoje. Proponuje teksty: "jestem dorosły", "to tak samo mój dom, jak i twój" oraz "nie da się zmusić do wiary". Jak będa chcieli byc wredni, to polecam "płacę, to wymagam".
Rok temu walczyłam o to, żeby podpisała mi deklarację, że nie chcę chodzić na religię.
W złym kierunku poszłaś. To przedmiot nieobowiązkowy (czy coś się zmieniło?), więc wymaganie od ucznia deklaracji o nieuczęszczaniu na religię jest nielogiczne i niekonstytucjne. Deklaracje podpisuja ci, którzy chca chodzic, a nie ci, którzy nie chcą. Tak samo jak nie podpisywałam deklaracji o tym, ze nie chce przynalezec do zadnej partii politycznej, a po prostu do żadnej się nie zapisałam.
<<< Dodano: 2014-08-01, 14:47 >>>
Oyakaell napisał/a:
To bardzo możliwe, że dzieci są na drugim miejscu
Cieszy cię to? Ja bym takiej matce dała w pysk. Tak, swojej własnej też.
Wiek: 25 Dołączyła: 13 Lip 2014 Posty: 1923 Skąd: Polska
Wysłany: 2014-08-01, 14:53
Chochlik, oczywiście że nie. Bardzo mnie boli to, kiedy traktuje mnie jako podwładną. Urodziła mnie chyba po to, żebym wszystko za nią robiła i nie sprawiała problemów.
Co do religii - trzeba oznajmić dyrekcji że dziecko nie uczęszcza na religię oraz należy podać powód. Mówię o gimnazjum, w liceum bodajże trzeba zakreślić czy się uczęszcza na ten przedmiot, czy na etykę.
trzeba oznajmić dyrekcji że dziecko nie uczęszcza na religię oraz należy podać powód
G* prawda. Jeśli tak, to wymysł dyrekcji. To niezgodne z konstytucją, która zabrania wymagania od kogokolwiek ujawniania swojego swiatopoglądu religijnego.
Rozumiem składanie deklaracji 'religia czy etyka', jesli obowiązkowy jest wybór któregoś z tych przedmiotów, ale pytanie o powody jest niezgodne z prawem.
Ostatnio zmieniony przez Chochlik 2014-08-01, 14:58, w całości zmieniany 1 raz