Wydaje mi się, że podobny temat już był... że kiedyś już o tym była dyskusja, ale przeszukałam całe forum i znaleźć tego nie mogę.
Najwyżej temat pójdzie do zamknięcia, jeśli go, niechcący, zdublowałam...
Czy to możliwe, aby kobieta przez 9 miesięcy nie miała zielonego pojęcia o tym, że jest w ciąży?
A wszystkie typowe objawy ciąży "zwalała" na przemęczenie, stres, inne sprawy?
Nawet przytycie, czy większy brzuch znajduje swoje inne wyjaśnienie...
Na TLC jest fajny program:
Ciąże z zaskoczenia.
Cytat:
Przejmująca seria dokumentalna o kobietach, które nie były świadome faktu, że są w ciąży.
W kolejnych odcinkach poznamy kobiety, które swoje dzieci-niespodzianki rodziły m.in. na podłodze w łazience czy w sklepowej przymierzalni. W programach zobaczymy rekonstrukcje niespodziewanych porodów w dość niecodziennych okolicznościach.
Usłyszymy zwierzenia kobiet, które przez dziewięć miesięcy nie wiedziały, że noszą dziecko, a sam poród był dla nich kompletnym zaskoczeniem. Poznamy również zagrożenia, z którymi muszą się liczyć kobiety w tak wyjątkowej sytuacji i odmiennym stanie.
Ogląda to ktoś? Jeśli tak, to jakie było wasze zdanie przed programem, a jakie po nim?
Jeśli ktoś nie oglądał programu, to jakie ma zdanie na ten temat?
Nie byłam w ciąży więc trudno mi się wypowiadać na temat jednoznaczności objawów ciąży. Myślę, że można nie wiedzieć przez pierwsze miesiące - niektóre kobiety nawet w ciąży regularnie miesiączkują np do 4-5 miesiąca. Wiem, że nie wszystkie kobiety mocno tyją - są też takie, które mają małowodzie i brzuch jest naprawdę mały, natomiast nie wiem jak można tłumaczyć sobie ruchy dziecka... ale z drugiej strony ciemnota jest wszędzie, więc niby czemu nie.
Np. wymioty można zwalić na jedzenie - rozumiem to. Ale jeśli to się powtarza codziennie tzn., że coś jest nie tak. Idzie się do lekarza a tam robią badania.
Oczywiście kobiety olewają i nie idą.
Moja mama nie miała żadnych objawów, nawet głupich nudności albo odrzucania kawy itp.
Nie wiedziała o ciąży do 7 miesiąca.
Emaleth napisał/a:
niektóre kobiety nawet w ciąży regularnie miesiączkują
kobiety w ciąży nie miesiączkują ..
to są plamienia
Nie rozumiem. One bagatelizują sprawę, że przez wiele miesięcy nie mają okresu?
Sporo z nich ma zdiagnozowane jakieś choroby z układem rozrodczym, mają zdiagnozowaną niepłodność, więc nie stosują antykoncepcji.
Jedna kobieta miała wszczepiany implant antykoncepcyjny, a jednym ze skutków ubocznych jest zanikająca miesiączka. Gdy trafiła do szpitala, nie mogła uwierzyć że jest w ciąży, bo dla niej było to niemożliwe. A dodatkowo, ona już miała jedno dziecko - więc podwójny szok, że ani ona ani nikt z jej otoczenia nic nie zauważył, ona sama też nie miała typowych objawów ciąży...
Inna kobieta będąc po wypadku, miała zmiażdżoną miednicę, więc brała tabletki antykoncepcyjne - regularnie, a mimo to zaszła w ciążę, a nawet zrobiła dużo testów ciążowych, i żaden z nich nie wskazał na ciążę... W szpitalu jej krew pobrali i dopiero wyszło, że nie dość iż jest w ciąży to jeszcze rodzi, bo główkę widać, a jej musieli cesarkę robić.
Jeszcze inna kobieta, wszelkie nastroje, objadanie się - zrzuciła na stres depresję po śmierci matki...
Niektóre miały nieregularne miesiączki, a jeszcze inne, przy nich miały silne bóle, więc nie dziwiły bóle...
Nie wszystkie też bite 9 miesięcy ciąże nosiły, a brzuchy jakoś im nie specjalnie urosły...
Jedna kobieta urodziła nawet we własnej łazience, w szoku była, jak kuląc się z bólu brzucha, w lusterku zobaczyła główkę, była sama w domu, sama urodziła, a potem nie pojechała do szpitala, bo w szoku była, dopiero jej mąż jak wrócił to zawiózł ich.
Ja wcześniej uważałam, że to niemożliwe, aby ona tego nie czuła, ale teraz, jak słyszę te historie, już rozumiem, że jednak jest to możliwe...
Tylko zmiany nie są w okresach, brzuchach i w mdłościach czy tam zmiennych nastrojach.
Ale to da się wytłumaczyć setką innych powodów, zatrucie, depresja - przecież te objawy mdłości są najczęściej na początku, a niektóre kobiety nie mają żadnych dolegliwości i objawów. Nawet kilka dodatkowych kilogramów można wytłumaczyć, plamienia wziąć za okres...
Mercy napisał/a:
Mi się wydaje, że inaczej na to patrzą kobiety co rodziły a inaczej które nie rodziły.
Tym bardziej, że one już miały dziecko.
Czy drugie zdanie nie zaprzecza pierwszemu?
Mnie tym bardziej przekonuje, że jest to możliwie, gdy niektóre kobiety co wcześniej urodziły już jedno dziecko, przy następnym w ogóle niczego nie zauważyły, bądź nie skojarzyły z ciążą...
Oglądałam to kiedyś z mamą. Moja mam jakoś nie wierzyła i w końcu uznała, że to głupota. Tym bardziej, że ja mam czwórke rodzeństwa i jakoś za każdym razem zauważyła zanim poszła do lekarza...
Wiek: 33 Dołączyła: 18 Sie 2010 Posty: 2282 Skąd: zachodniopomorskie
Wysłany: 2011-01-13, 00:16
Wg mnie jeśli ktoś ma nie regularne miesiączki i ma wahania na wadze, oraz potrafi dziwnie jeść. Myślę, że w moim przypadku do póki bym miała okres i bym drastycznie nie przytyła mogłabym nie zauważyć(ale to wyjdzie w praniu)
"Nie jest łatwo oddać słowami... czym jest prawdziwa zabawa. Ale ogólne wrażenie z obserwacji niemal wszystkich gatunków ssaków, to wir nieskrępowanej, beztroskiej żywiołowości"
dr Jaak Panksepp
Oglądałam ten program z mamą. Bardzo ciekawe jak to można nie wiedzieć tyle o tym że jest się w ciąży I w ogóle, aż mi się nie chcę wierzyć gdzie im się dziecko zmieściło o.O
Po ziemi gonimy mare, którą każdy nosi we własnym sercu, i dopiero gdy stamtąd ucieknie, poznajemy, że to był obłęd...
Skoro temat przesunięty z rozmów na poważnie... Przypomniała mi się telenowela brazylijska. Mąż mówi do żony: muszę Ci coś wyznać - nie jestem ojcem twojego dziecka.
R. de Valentin, nie tylko Rozmowy na poważnie zawierają posty na poważnie. Żarcik w porządku, ale i poważne rozmowy są tu mile widziane... a wręcz wskazane.