Rejestracja
Rejestracja
Autoagresywni Strona Główna
  Użytkownik: Hasło:



Poprzedni temat «» Następny temat
W jakim miejscu czujecie się bezpieczni?
Autor Wiadomość
BlackLily 



Wiek: 39
Dołączyła: 25 Sie 2010
Posty: 412
Skąd: mazowieckie

Wysłany: 2011-05-29, 19:09   

marta.kolacka, wiesz, ja chyba właśnie tak mam - to znaczy nie mam takiego "wewnętrznego azylu". Nie mam tu na myśli odłączania się w 100% od realnego świata, tylko czegoś takiego w sobie, co sprawia, że nawet jak np. 1. ktoś mnie krytykuje 2.ja coś schrzanię 3. ktoś się na mnie wścieka czy cokolwiek w tym rodzaju, ja sama w sobie czuję się bezpieczna. Jak widać, takie bezpieczne miejsce wykracza poza sytuacje zagrożenia. Albo może ja czuję się niemal permanentnie w stanie zagrożenia. Nawet gdy wiem, że ludzie wokół mnie generalnie są mi przychylni. Ja i tak permanentnie albo się boję, albo jestem napięta. Nie mam bezpiecznego miejsca ani w sobie, ani w wyobraźni. To co pisałam tu wcześniej, o pracy, już też przestało być prawdą. Ja stale uciekam i stale próbuję się schronić, tylko nie mam gdzie.
a co do Ciebie,Aishaa., to PO-DZI-WIAM! grasz na perkusji! wow.
megi -s, miło to słyszeć. :*




Nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej.
 
 
W jakim miejscu czujecie się bezpieczni?
Lithium 
Ekshibistionistka



Wiek: 27
Dołączyła: 21 Kwi 2011
Posty: 734
Skąd: jestem?

Wysłany: 2011-06-03, 08:51   

Ja się czuje bezpiecznie w swoim pokoju.. Ale ** chciałabym już z niego wyjść do ludzi, a nie zaszywać się tak.



Po ziemi gonimy mare, którą każdy nosi we własnym sercu, i dopiero gdy stamtąd ucieknie, poznajemy, że to był obłęd...
 
 
 
W jakim miejscu czujecie się bezpieczni?
Alistair 



Wiek: 30
Dołączył: 02 Cze 2013
Posty: 295
Skąd: Południe

Wysłany: 2013-06-16, 01:33   

Jak mnie wyrzucono za niepłacenie z mieszkania to wyjechałem na miesiąc do Zakopanego i odziwo tam czułem się dobrze na co złożyło się wiele czynników. Fajna mentalność ludzi i tego miejsca, codziennie gdzieś szedłem, pochodzic po górach a wieczorem oglądałem jakiś mecz bo akurat było euro 2012. Przede wszystkim byłem sam i to dobrze na mnie działało. Pojechałem tam na spontanie, w dość sporej rozsypce i odziwo poskutkowało. Miejsce wspominam miło, ale na obecna chwilę nie wiem czy jakiekolwiek miejsce mnie uszczęśliwi, bo od kilku miesięcy jest źle.



Żadna rzecz zewnętrzna nie może uszczęśliwić
człowieka, który wewnątrz siebie
nie posiada szczęścia.
Ostatnio zmieniony przez Alistair 2013-06-16, 01:35, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
W jakim miejscu czujecie się bezpieczni?
Ella 
Vulnera Sanentur



Wiek: 29
Dołączyła: 04 Kwi 2011
Posty: 3178
Skąd: Polska

Wysłany: 2013-06-16, 20:23   

Mojemu terapeucie bardzo zależy na tym, aby znaleźć dla mnie bezpieczne miejsce, ponieważ inaczej nie będziemy mogli popracować głębiej. Bo gdzie się schowam, jeśli będzie naprawdę źle i nie poradzę sobie z grzebaniem w przeszłości?

Oboje myśleliśmy, że wyprowadzka od rodziców rozwiąże problem, niestety to udało się tylko w pewnym stopniu. Może to dla tego, że jestem tu tylko na chwilę, w maju zostanę wyrzucona, bo wprowadzą się tu siostra z mężem... I gdzie pójdę? Nie chcę wracać do rodziców.

Bardzo, ale to bardzo chcę się czuć bezpiecznie.




Smutne jest piękne, ale na szczęście
Nie wszystko piękne smutne jest.

:ella:
 
 
W jakim miejscu czujecie się bezpieczni?
Alistair 



Wiek: 30
Dołączył: 02 Cze 2013
Posty: 295
Skąd: Południe

Wysłany: 2013-06-16, 20:50   

Ella, do maja cały rok, jest szansa, że do tego czasu coś uda się znaleźć. Oczywiście myślę tu o mieszkaniu z kimś, bo jak domyślam się po wieku ciężko by było z wynajmem? Mam na myśli pracę, pieniądze. Jest też jakiś procent szans, że do tego czasu poczujesz się lepiej i sytuacja z każdej strony się poprawi. A czy siostra z mężem pozwoliliby Ci zostać z nimi? Dobrze się czujesz wśród nich?



Żadna rzecz zewnętrzna nie może uszczęśliwić
człowieka, który wewnątrz siebie
nie posiada szczęścia.
Ostatnio zmieniony przez Alistair 2013-06-16, 20:52, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
W jakim miejscu czujecie się bezpieczni?
Ella 
Vulnera Sanentur



Wiek: 29
Dołączyła: 04 Kwi 2011
Posty: 3178
Skąd: Polska

Wysłany: 2013-06-16, 21:25   

Wiem, ten rok to masa czasu. Jest jeszcze taka opcja, że skoro będę się dalej kształcić w Poznaniu, to tam znajdę sobie jakichś studentów czy innych znajomych, z którymi mogłabym mieszkać.
Sytuacja rodzinna nie jest przyjemna, ale wiem, że od strony finansowej mogę liczyć na rodziców ;) Za to jestem im bardzo wdzięczna i nie mogę narzekać.

A siostra z mężem... to będą nowożeńcy, więc wątpię, aby podobało im się mieszkanie z młodszą siostrą.

Fakt, w ciągu roku może się jeszcze dużo zmienić. Liczę na to, że w końcu znajdę swoje bezpieczne miejsce ;)




Smutne jest piękne, ale na szczęście
Nie wszystko piękne smutne jest.

:ella:
 
 
W jakim miejscu czujecie się bezpieczni?
Alistair 



Wiek: 30
Dołączył: 02 Cze 2013
Posty: 295
Skąd: Południe

Wysłany: 2013-06-16, 21:42   

Ella, studencki pomysł to dobra opcja, też o tym pomyslalem. Tym bardziej jeżeli rodzice Ci na bieżąco pomagają, pozostaje kwestia dobrania odpowiednich osób. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie po Twojej myśli.



Żadna rzecz zewnętrzna nie może uszczęśliwić
człowieka, który wewnątrz siebie
nie posiada szczęścia.
 
 
W jakim miejscu czujecie się bezpieczni?
LightingOwl 



Dołączył: 03 Kwi 2013
Posty: 336
Skąd: Polska

Wysłany: 2013-06-16, 23:13   

Osobiście bezpiecznie czuję się w swoim pokoju (a tak mi się przynajmniej wydaje) do czasu aż ojciec do niego nie wejdzie. Ale jak by nie patrzeć jest to pewien azyl.



 
 
W jakim miejscu czujecie się bezpieczni?
Regis 
sorrow dreamer


Wiek: 27
Dołączył: 06 Mar 2013
Posty: 194
Skąd: dolnośląskie

Wysłany: 2013-06-16, 23:23   

Myślę, że dom ale tylko wtedy gdy nikogo w nim nie ma.



"Będziemy już razem (...) Na zawsze (...) Jestem Twoim przeznaczeniem?"
 
 
 
W jakim miejscu czujecie się bezpieczni?
Bloody Caroline 


Dołączyła: 10 Lut 2013
Posty: 202
Skąd: z nicości

Wysłany: 2013-06-16, 23:37   

Ja już nigdzie nie czuję się w stu procentach bezpiecznie. Co mi pozostaje, tylko miejsce po za miastem. Jest łąka, ale to nie to samo co kiedyś.



And if you go,
I wanna go with you
And if you die,
I wanna die with you
 
 
W jakim miejscu czujecie się bezpieczni?
Pomanita 
Baba



Wiek: 31
Dołączyła: 16 Cze 2013
Posty: 1019
Skąd: łódzkie

Wysłany: 2013-06-19, 00:00   

oiselle napisał/a:
W dzieciństwie miałam taki swój bezpieczny kącik obok kaloryfera, pod parapetem okiennym, za zasłoną. Przyjemnie spędzałam tam samotność...

Ja też :)
Obecnie nie mam niestety takiego miejsca. Chyba powinnam go poszukać. Przydałoby się jakieś miejsce, w którym można odpocząć, trochę się uspokoić i dojść do wniosku, że nie warto się czymś przejmować.




 
 
W jakim miejscu czujecie się bezpieczni?
Catherine
[Usunięty]

Wysłany: 2013-08-13, 11:57   

Nie posiadam takiego miejsca, wszędzie jest mi źle. Nawet we własnym pokoju czuję strach.

''Samobójstwo jest dowodem życia''




 
 
W jakim miejscu czujecie się bezpieczni?
mgła 



Wiek: 28
Dołączyła: 23 Cze 2012
Posty: 375
Skąd: wielkopolskie

Wysłany: 2013-08-13, 12:01   

Najbezpieczniej w swoim łóżku, ale tylko jak jestem sama w domu.



Odejdź! Przecież jestem martwa...
 
 
W jakim miejscu czujecie się bezpieczni?
Bast 
Jestę kotełę.



Wiek: 32
Dołączyła: 16 Cze 2013
Posty: 1518
Skąd: lubuskie

Wysłany: 2013-08-13, 12:29   

Jako dzieciak chowałam się pod stołem w jadalni, a że zawsze był okryty długaśnym obrusem nikt mnie nie dostrzegał, że tam koczuję. Dziś nie mam takiego miejsca. Jedynie w ramionach męża, a to też nie zawsze.



Czy jest coś gorszego niżeli śmierć? - Życie, jeśli pragniesz umrzeć.
:bastith: :bast: :bastith:
 
 
W jakim miejscu czujecie się bezpieczni?
Valentina 
Valentina



Wiek: 35
Dołączyła: 23 Sty 2013
Posty: 186
Skąd: z nikąd

Wysłany: 2013-08-14, 08:26   

Ja bezpiecznie czuje się w szafie, gdy ten który mnie obmacywał przychodził do domu zamykałam drzwi pokoju i ukrywałam się w szafie dużej na ubrania. Teraz też często mam ochotę wejść do nowej szafy, ale mam świadomość, że meble teraz robią lipne i pewnie zaraz by się zagięła pod moim ciężarem, więc nowym miejsce jest albo w ramionach męża albo pod pierzyną.



Trzeba więcej niż patrzeć by na prawdę widzieć
 
 
 
W jakim miejscu czujecie się bezpieczni?
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 13