Ciemność pochłania mnie.
Jestem wielką otchłanią
Bez dna
Pragnę tylko spokoju i ciszy.
Życie może być piękne. Jego wyjątkowość zależy tylko od naszego wysiłku. Tylko czasem strach przed samym życiem i porażką jest silniejszy od chęci normalnego rozwijania się w społeczeństwie. Są dwa rozwiązania aby to pokonać:
Albo walcz z codziennymi problemami.
Albo popełnij samobójstwo.
Co rozsądniejsze?
Co podpowiada umysł?
A co serce?
Nieśmiała tęsknoto za życiem
Kiedy się ujawnisz?
oto kilka moich. zapraszam do podzielenia się swoimi myślami
Ostatnio zmieniony przez Ella 2016-02-05, 19:12, w całości zmieniany 1 raz
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.
Kiedy zasypiam myślę
czy potrafię umrzeć jak inni.
Moje przegrane życie wydaje mi się tak naturalne, że napawa mnie to dumą. To jest oczywiste, że spalę się, zniszczę, zginę i nie przychodzi mi nawet do głowy, że mam jakiś wybór, że mogłoby być inaczej. Nie interesuje mnie bezproblemowa egzystencja, kariera, ułożone plany, sportowy tryb życia, zamiłowanie do własnego zawodu. Bardzo tym gardzę.
Jaki jest rozmiar tęsknoty, jak głęboko trzeba się w niej zanurzyć, by przestać krzyczeć? Przytulić się do jej dna. Wtedy nie czujesz wypychania na powierzchnię bólu.
Niespokojna dusza we mnie jest,
wciąż słyszę demony, kiedy śpię,
może to nie sen, wiem i otwieram oczy,
ta zjawa za mną kroczy, a dzień jest równy nocy.
Dołączyła: 08 Maj 2013 Posty: 174 Skąd: Zakazany Las
Wysłany: 2013-05-08, 15:33
1) Czasem dobrze jest usiąść
w spokoju przed płonącym kominkiem, z baśniami w ręce
i obudzić w sobie tą cząstkę dzieciństwa, która nie obumarła na przestrzeni wieków.
2) Pesymizm – realizm wynikający
z ludzkiego doświadczenia.
3) Każdy, nieważne jakby zaprzeczał
i wątpił
w magię dzieciństwa, ma
w sobie wewnętrzne dziecko.
Natknąłem się na roztrzaskaną płytę
I twoje zwłoki z ziemi wyrzucone.
Szukałem spojrzenia, które tak kochałem.
Patrzę - oczy wypalone.
Ostatnio zmieniony przez Nightingale 2013-05-08, 15:34, w całości zmieniany 1 raz
Przyszła, chwyciła mnie za rękę i obiecała lepszy świat
Obiecała ukojenie, chwilę bezwstydnego szaleństwa
Odeszła, zostawiając kilka pamiątek
Zostawiając tęsknotę za wiecznością
Nie wiem jak ty. Mało ludziom wierzę
Mam wrażenie, że się gubią, kiedy mówią szczerze
Czuję, czuję, że pulsują moje bzduromierze.
Ostatnimi czasy zastanawiam się czy zacząć prowadzić zeszyt z moimi własnymi myślami, cytatami, które mi się spodobały.
I mam do was takie pytanie.
Może wy prowadzicie/prowadziliście takie myśli?
A jak tak to co się w nich znajdywało?
Zdjęcia, cytaty, przemyślenia, rysunki, wiersze itp?
Jeżeli ktoś chce to może nawet dodać zdjęcie tych myśli.
I znowu stoi obok lustra na toaletce całkiem sama
I tylko jedna mała kropla spłynęła w dół po porcelanie