To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Autoagresywni
Forum dla ludzi z problemami

Psychiatria i Psychologia - Schizofrenia

Anonymous - 2012-02-06, 15:11

podasz autora tej książki?
Euphoriall - 2012-02-06, 15:16

Arnhild Lauveng
Anonymous - 2012-02-06, 15:20

a o czym ona dokładnie jest ?;)
Euphoriall - 2012-02-06, 15:26

Jest to książka o kobiecie chorej na schizofrenię, opisuje ona swoje własne przeżycia - jak zachorowała, jak przebiegała jej choroba i jak ją pokonała. Ale ja jestem na początku tej książki.
Anonymous - 2012-02-06, 16:19

Aha ;) Też ją wypożyczę. A czy Ty też, chorujesz na to ?:(

ort.
P.

Euphoriall - 2012-02-06, 18:55

Tak, choruję.
Anonymous - 2012-02-06, 19:25

Można wiedzieć coś więcej? Bo jeżeli poznam tą chorobą może więcej zrozumiem? Tak mi się wydaje. Pedagog ma mi przynieść książkę. Można stanie się dla mnie jasne, jak wygląda to względem widzenia chorego. Jeżeli nie chcces zo tym pisać, to oczywiście Cie nie zmuszam.
Euphoriall - 2012-02-07, 09:06

Patrycja9.03, A pytaj, co mi szkodzi :P
Bo nie wiem co chcesz wiedzieć.

Anonymous - 2012-02-07, 10:21

w sumie to chce wiedzieć ... jak chory spostrzega innych. Jak reaguje na pomoc i otoczenie. Co myśli o sobie. I czy jest możliwość aby nakłonić takiego kogoś do leczenia.
Euphoriall - 2012-02-07, 12:14

To zależy wszystko od tego na jakim etapie choroby jest, bo może to wyglądać bardzo różnie. Zacznijmy od najgorszego - No powiedzmy, że ma urojenia prześladowcze. Wtedy to jest ciężko, bo chory jest bardzo podejrzliwy nawet w stosunku do najbliższych i ciężko jakkolwiek do niego dotrzeć. Ja miałam takie schizy, kiedy byłam w szpitalu, że nienawidziłam swojej rodziny za to, że mnie tam umieściła(chociaż sama się na pobyt zgodziłam), obwiniałam ich o to, że mi źle. Ale ja tego nie pamiętam - wiem tylko z ich opowiadań, bo ja byłam pod wpływem leków i ogólnie cięższej psychozy.
Jeżeli chodzi o nakłanianie do leczenia to podobnie jak z chorym na ED - musi do niego dotrzeć, że jest źle. Ale tutaj tyle metod ile chorych, bo każdy przypadek jest inny.

W gruncie rzeczy każdy chory jest inny, ma inne objawy (w sensie natężenie urojeń, omamów), Spotkałam skrajnie różnych schizofreników i w szpitalu i w przychodni.
Jedni podejrzliwi, skryci, spokojni a inni zagadują, są otwarci, uśmiechnięci. Jak to w życiu ze zdrowymi.
Ta choroba często jest demonizowana, szczególnie przez media i obraz schizofrenika to obraz Hitlera biegającego z nożem po mieście. Ja się w szpitalu nawet z tak ciężkim przypadkiem nie spotkałam, większość jest po prostu zagubiona w rzeczywistości i ucieka w swój nierealny świat.
Jak chory jest ustawiony lekami to radzi sobie jak na swoją sytuację bardzo, bardzo dobrze.


Z tego co napisałaś, Twój znajomy chce się leczyć, a dał Ci odczuć, że Ci nie ufa? Bo rozumiem, że bardzo się boisz, że go jakoś urazisz, to już Ci piszę - bez przesady ;) Schizofrenik to człowiek jak każdy inny i wcale nie należy się z nim obchodzić jak z jajkiem. Przynajmniej ja bym tak nie chciała, bo to by mnie tylko utwierdzało w tym jak jestem chora.
Może zapytaj go wprost - czy są jakieś tematy, których by nie chciał poruszać? To powinno rozwiać Twój niepokój w jakimś stopniu?

Anonymous - 2012-02-07, 12:42

Nie, raczej mi ufa. Ostatnio opowiadał mi co robił jak był mały. Zrobiło mi się miło , że tak otwarcie ze mną pisał. Opowiadał mi wiele swoich przeżyć. Poruszyłam temat jego wypraw i fotografowania. Pisał że chciałby do tego powrócić. Wydaje mi się , że się otworzył. Pisaliśmy o nauce i powiedział , że chciałby się na nowo uczyć języka angielskiego. ;) myślę że może będzie coraz lepiej. ;D niedługo idzie do pracy.
A mi chodziło o to ,aby go nie urazić w .... czy są tematy na której po po prostu nie można pisać?

Euphoriall - 2012-02-07, 13:09

Tak jak napisałam, jego zapytaj. Z mojej strony nie ma takiego tematu. Przynajmniej nie przypominam takiego sobie.
Anonymous - 2012-02-07, 13:30

no jak wrócę do domu to zapytam. ;) Teraz jestem w szkole.
Euphoriall - 2012-03-23, 08:54

Patrycja9.03, i jak tam kolega?


Ja ostatnio mam dużo objawów pozytywnych ale jestem w sumie krytyczna wobec nich.

Euphoriall - 2012-03-23, 10:14

Nusquam, no dokładnie... smutne to. Mnie jest przykro tym bardziej, że właśnie przez to przechodzę. Ale zdaję sobie poniekąd sprawę, że to urojenia, że tak nie jest. Wmawiam to sobie do upadłego byleby nie dać się chorobie i schizom.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group