To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Autoagresywni
Forum dla ludzi z problemami

Sprawy rodzinne - Święta

R. de Valentin - 2022-12-23, 11:47

Nie, będzie jak zwykle. A po powrocie do domu relaks.
Sweden - 2022-12-23, 12:36

sickman, nie, będą trzy dni wolnego spędzonego w miłych gronie i na odpoczywaniu od pracy.

Oczekujesz świąt z obawą?

kova84 - 2022-12-23, 12:43

U mnie bardzo kameralnie, tylko mamie towarzyszę jutro, a potem zupełnie nic. To także pierwsze święta bez córki, więc podwójnie mi doskwiera samotność. Ale nie będzie tak źle, smutek też jest przyjemny, o ile nie w nadmiarze.

sickman napisał/a:
z obawą?

Czego się obawiasz?

Anonymous - 2022-12-23, 13:53

Sweden napisał/a:
Oczekujesz świąt z obawą?

kova84 napisał/a:
Czego się obawiasz?

Tak. Głównie tego, że będzie to kolejna okazja do kłótni. Czas przedświąteczny (a czasem również świąteczny) jest u mnie pełen zamieszania związanego z porządkami i szykowaniem jedzenia. Co za tym idzie, jest nerwowo. Jakby tylko ta materialna część świąt była najważniejsza. Oboje rodziców są cholerykami, ale w prowokowaniu sporów ojciec jest mistrzem. Potrafi pokłócić się i obrazić o wszystko. Czasem nawet przy wigilijnym stole. Szkoda jest mi mamy, która naprawdę stara się, żeby w te dni wszystko było zapięte na ostatni guzik. Najczęściej siada do stołu tak zmęczona, że nie ma nawet siły, żeby zjeść. Ojciec ma to gdzieś. Najważniejsze, żeby on miał wszystko podsunięte pod nos takie, jak on sobie zażyczy. Nieważne, że jest posprzątane - jeśli gdzieś nabrudzi, to nawet tego nie zauważa… Jako osoba niewierząca nie mam żadnego sentymentu do tych dni, jest to dla mnie element wyłącznie folklorystyczny. Ale jedynie z szacunku dla mamy chciałbym, żeby te 3 dni były spokojne. Bo wesołe nie były nigdy, odkąd pamiętam.

kova84 - 2022-12-23, 14:36

sickman napisał/a:
Ale jedynie z szacunku dla mamy chciałbym, żeby te 3 dni były spokojne. Bo wesołe nie były nigdy, odkąd pamiętam.

Nie powiem, że w tym roku na pewno będzie lepiej, bo z Twojego opisu i doświadczenia raczej prawdopodobnym jest, że ta "tradycja" się powtórzy. Ciężko zmienić sytuację, która trwa tak długo. Po prostu przykro mi, że tego doświadczacie w taki sposób. Nie wiem czy masz siłę na to, ale może po prostu powspieraj trochę mamę w czymś i jakoś przez to przejdziecie. Będzie też jakaś inna rodzina dalsza?

Delphi - 2022-12-24, 17:33

Drugie święta poza Polską. Nie ma pierdolca wszystkich na tym punkcie. Nikt w pracy nie doputuje się, czy JUŻ zrobiłam pierogi. Zero religii, a na odchodne mówią 'schöne Feiertage" czyli 'miłych dni wolnych' czy tam 'dni świętowania'. Bez tego wszechstronmego ciśnienia jest to w miarę znośne. Nawet raz poszłyśmy na jarmark napić się grzanego wina i kupiłyśmy sobie kalendarz adwentowy z herbatami. Mam wrażenie, że te kalendarze są tu gwoździem programu. Wuj do czego odliczają czas - ważne, żeby się nimi bawić. W zeszłym roku, chociaż też byłamza granicą, nie odczułam takiej różnicy, bo... pracowałam z Polakami, którzy za nic nie chcieli odpuścić (też mimo covida) i miło spędzać czas zamiast myć znowu okna dla Jezusa i lepić pierogi dla Marii.

Ah, dzisiaj jemy sałatkę ryżową z wegetuńczykiem. Jak w końcu ustalimy kto myje termos, będzie też herbatka miętowo-imbirowa.

Cappy - 2022-12-26, 12:18

Delphi, A gdzie spędzasz święta?
Delphi - 2022-12-27, 21:36

Cappy, w domu, bez żadnych gości i jakichkolwiek obchodów. Jak każdy inny długi weekend. :)
Anonymous - 2022-12-27, 23:44

kova84 napisał/a:
prawdopodobnym jest, że ta "tradycja" się powtórzy. Ciężko zmienić sytuację, która trwa tak długo.

Miałeś nosa, sytuacja się powtórzyła. Odkąd pamiętam, ojciec jest taki, a z wiekiem nawet coraz gorszy.

kova84 napisał/a:
może po prostu powspieraj trochę mamę w czymś i jakoś przez to przejdziecie.

Mama ma moje pełne wsparcie i dobrze o tym wie. Często żali mi się na ojca. Ogólnie mamy do niego identyczny stosunek.

kova84 napisał/a:
Będzie też jakaś inna rodzina dalsza?

Od czasu śmierci drugiej babci, czyli od prawie już 5 lat, skończyły się zjazdy rodzinne w święta. Ma to tylko ten jeden minus, że w tzw. towarzystwie ojciec jest zupełnie innym człowiekiem i udaje, jaki to on jest super. Ale ogólnie cieszę się, że ta tradycja już minęła, bo dodatkowi goście to zawsze więcej szykowania jedzenia, przygotowań etc. Mama była po wszystkim jeszcze bardziej wykończona. Poza tym, oboje źle się czujemy, gdy ktoś przyjeżdża. Mama ma już po prostu dość wszelkich imprez z poprzednich lat. Ja mam natomiast fobię społeczną i jeśli tylko w domu pojawi się ktoś obcy, czekam tylko, aż sobie pójdzie/pojedzie.

Smutna Mia - 2023-02-04, 14:03

Najgorszy czas jaki może tylko być. Pojechałam do domu i byłam tylko krytykowana, wyzywana i szarpana. Uj z takimi świętami.
MalaMi - 2023-05-16, 19:27

Również nienawidzę świąt. To czas udawanej życzliwości.
kova84 - 2023-05-16, 21:21

MalaMi napisał/a:
To czas udawanej życzliwości.

To też, bo przeważnie wszyscy starają się być mili, nawet na siłę. Ale nie tylko, niektórzy są życzliwi zupełnie szczerze.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group