To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Autoagresywni
Forum dla ludzi z problemami

Sprawy rodzinne - Święta

Anonymous - 2014-11-19, 11:41

Blutet18 napisał/a:
Jak złożyć komuś życzenia skoro tyle emocji i uczuc kotłuje mi się w głowie odnośnie tych osób i tych wszystkich sytuacji.

Proonuję raz złożyć szczere życzenia, żeby więcej nawet do ciebie nie podeszli z opłatkiem. "Mamo, życzę ci, żebyś przestała wtykać nos w nie swoje sprawy, żebyś nie mówiła mi co mam robić, tylko dawała mi bez marudzenia kasę, kiedy mówię, żebyś dała, żebyś nie oczekiwała, że będę po sobie sprzątać - to twoje zadanie..." itd. :D

Hekate - 2014-11-19, 11:52

Oboje traktujemy święta jako tradycję rodzinną, nic poza tym. W tym roku chyba jeszcze pojedziemy do rodzinnego miasta. Moja mama nas zaprasza, on też woli iść do mnie. Jego mama już jest wściekła, że nie do niej. Pierwsze rodzinne spory z okazji świąt, które dla nas nie mają żadnego większego znaczenia. :facepalm:
Blutet - 2014-11-19, 11:56

Chochlik, w sumie dobre rozwiązanie, :) nawet mnie rozśmieszyło... :DTyle że ja nigdy nie zdobędę się na coś takiego. :?
atos - 2014-11-20, 23:15

Poza dużą ilością czasu na myślenie i wypominaniem sobie jak niedoskonałe jest nasze życie w świętach najbardziej boli, że nikt "nie" ma czasu. Wszyscy niby tacy zajęci pomaganiem, a nie licząc tych paru osób większość nie robi nic.
Aerolit - 2014-11-21, 16:12

Święta to najlepszy czas na zakończenie tego wszystkiego... i przede wszystkim jest to najgorszy czas w roku :)
atos - 2014-11-21, 17:28

No tak, doskonała okazja aby się zmotywować i zrobić coś ze swoim życiem. I to dobrze. A to jak długo wytrzymujemy w postanowieniu to zupełnie inna bajka :) Niektórym się udaje i należy się im uznanie za to
Nina - 2014-12-09, 19:10

Nie chcę obchodzenia żadnych świąt. Jeszcze ze dwa, trzy lata temu, Wigilia i Boże Narodzenia to było coś całkiem przyjemnego, może nawet budzącego radość. Nie wiem, nie pamiętam. Ale teraz... Nie, po prostu nie. Wyłgam się z tego. Za bardzo obawiam się, że powtórzy się sytuacja z zeszłego roku, a było delikatnie to ujmując - mało sympatycznie. Nie interesuje mnie ani jakaś soczysta awantura, ani sztuczność i pojawiające się nagłe przypływy miłości. Najchętniej przespałabym całe święta i wyjęła te trzy dni z życiorysu.
Anonymous - 2014-12-09, 19:26

Ja najbardziej lubię okres przedświąteczny, gotowanie mojej babci, świeczki, zapachy. W Wigilię każdy jest dla siebie miły, uprzejmy, idealna rodzina a dzień po już wszystko wraca do normy, eh.
Vanilla - 2014-12-10, 02:21

zapachrumianku napisał/a:
Ja najbardziej lubię okres przedświąteczny, gotowanie mojej babci, świeczki, zapachy.

Tak! :love:
Uwielbiam świąteczne gotowanie. To chyba w ogóle jedyny czas, kiedy stanie przy garach sprawia mi radość. I jeszcze do tego wybieranie i ubieranie choinki. <3
Borze, chcę już święta.

Rainbow - 2014-12-10, 14:18

W tym roku kolejne święta szykują się bez taty. Trochę szkoda.
Ogółem, jeśli nie ma taty to na święta chodzimy do babci. Zbierają się do niej moje ciocie i wujkowie(babci łącznie z mamą ma 7 dzieci), dużo ludzi, dużo dzieci więc dużo szumu. Ktoś po alkoholu się z kimś pokłóci, ktoś zacznie płakać.
Mi największą radość sprawia wtedy zabawa z moją kuzynicą. :)

Żurawek - 2014-12-10, 23:00

U nas będzie pierwsze Boże Narodzenie bez taty, a co za tym idzie, jak już się zbierzemy, żeby zrobić wigilię, to będzie stypa. Będzie wieczny temat tego, że on jest tam sam, my tu i znowu wyszło, jak wyszło. Co to za święta i takie tam. Nie chcę tych świąt. Mogę się gdzieś zakopać i wyjść już po? Na wiosnę najlepiej, pomijając moje urodziny, na których nie był też od jakichś dobrych... 12 lat...? Z resztą, nie lubię Nowego Roku, jest biało, ale smutno, bo wszystkie te obchody się skończyły, trzeba wracać do normalności. Ech, nie widzę w tym sensu w tym roku. :/
Anonymous - 2014-12-18, 09:18

Właśnie Faccebook postanowił mi pokazać zdjęcie świeżo zarżniętego karpia z podpisem "ubój rytualny po polsku". W sumie racja - żadne inne zwierze nie ginie w Polsce na masową skalę w celach zbliżonych do religijnych i to w dodatku z ręki samego kucharza, a nie rzeźnika.

To mi przypomniało, że mój ojciec - ten, który zapytany o religię mówił, ze jest 'obywatelem świata' (ale nienawidził każdego kto nie jest "Polakiem katolikiem"), który gardził religią (ale obchodził święta i ochrzcił swoje dziecko, bo "to taki zwyczaj") i księżmi (ale księdza po kolędzie wpuszczał) - nosił w portfelu łuski karpia z Wigilii, bo to przynosi pieniądze. Co roku pracowicie je wymieniał na nowe... a jak ja byłam dość duża, żeby mieć swój portfel, ale za mała, żeby zaprotestować, to i do mojego wkładał. Blee... :rzygi:

Neverhood - 2014-12-18, 17:00

Niestety w tym roku święta to dla mnie po prostu konieczność odwiedzenia rodziny. Zamierzam jak najszybciej wyjechać. Każda wizyta w domu wybija mnie z rytmu, co z tego, że przez miesiąc potrafimy tylko raz rozmawiać przez telefon - na święta trzeba udawać, że jesteśmy rodziną. Pewnie jestem niewdzięczny, ale to będzie męka.
Anonymous - 2014-12-20, 10:39

Nie przepadam za świętami od może trzech lat. Właściwie nie pamiętam. Święta mnie męczą. Rodzina przyjeżdża, a ja muszę się uśmiechać i potakiwać, jak głupia... Błagam niech święta znikną z kalendarza. :shock: Może poudaje, szybko coś zjem żeby nie było i ucieknę stamtąd. Razem z :pikachu:
Jamal - 2014-12-20, 17:35

A dla mnie święta to tylko wyżerka i wolne w pracy :P ewidentnie brak przeżyć duchowych :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group