To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Autoagresywni
Forum dla ludzi z problemami

Rozmowy przy kawie i papierosie - Sny

Mustela Nivalis - 2018-04-21, 14:17

Od kilkunastu dni nieprzerwanych snów, w których robię kompulsywne porządki w różnych miejscach, w końcu przyśniło mi się coś innego. Odbywałam podróż pociągiem, wraz z moimi rodzicami, którzy poznawszy jakieś inne małżeństwo postanowili wybrać się na swingers party (rozpoczęte już w na miejscu, w luksusowym wagonie wyposażonym w jacuzzi), a mnie wyrzucili z jadącego pociągu. Po surrealistycznej błąkaninie ukradzionym rowerem przez ulice bezimiennego miasta (których rozlokowanie było przypadkowo i dynamicznie zmieniającym się układem) otrzymałam telefon od ojca. Poinformował dobrotliwym tonem, że mnie porzucają, na co mu odparłam, że przecież to już zrobili na płaszczyźnie emocjonalnej dwadzieścia parę lat temu. Po wymianie zdań konfiguracja ulic znowu się zmieniła, a że stałam na skrzyżowaniu, efektem było stopnienie roweru na modłę tego, jak się prezentują cieknące zegary z "Trwałości pamięci". Nie zdążyłam sprawdzić czy to samo mnie spotkało, bo się obudziłam. :roll3:
Anonymous - 2018-04-21, 23:07

Ostatnio mam naprawdę dobre sny akcji. Niestety obecnie pamiętam już tylko jeden z tej nocy.
Chodziłam po mieście, miałam przy sobie broń (chyba karabin) z nieskończoną amunicją. Wskoczyłam na czerwony, sportowy samochód. W środku była blondynka niczym z hollywódzkich filmów. Przyłożyłam lufę do przedniej szyby i wycelowałam w kobietę. Kule ją przeszyły, przeszyły również kilku kierowców jadących za nią.
Później zajęłam się zatłoczonymi ulicami, chodziło po niej mnóstwo ludzi. Nie wiem ilu ludzi padło z mojego powodu, możliwe że setki. Jedna kula potrafiła przejść przez kilka osób, więc ofiar mojej masakry było ogrom. Gdy ulice pokryły się leżącymi, a wszyscy żyjący pouciekali, zaczęłam celować w autobus wypełniony celami aż po brzegi. Najpierw pasażerowie, a potem kierowca. Autobus zjechał z drogi i wjechał na chodnik, gdzie były moje poprzednie ofiary. Tu sen się skończył, ale dalsza część z pewnością byłaby ciekawsza niż to co wyśniłam.
Zastanawiam się czy nie przekraczam regulaminu...

Anonymous - 2018-04-23, 08:03

Wkurzyłem się i zacząłem natarczywie do kogoś dzwonić. Ku mojemu zaskoczeniu ta osoba odebrała telefon, a ja zacząłem ją przepraszać. Później jednak, ciągle coś uniemożliwiało prowadzenie mi tej rozmowy. Padał deszcz, śnieg, samochód próbował mnie potrącić. Ogółem zmieniłem telefon.
Miło było usłyszeć głos tej osoby, ale to tylko w snach. Wstałem i czuję się źle.


<<< Dodano: 2018-05-09, 07:48 >>>


Ja i kilku innych forumowiczów wylądowaliśmy na oddziale detoksykacji. Robiliśmy tam takie testy, na obiad i kolację miał być bigos, a w stołówce dla odwiedzających sprzedawali również alkohol. Na forum supportem został Makaron i od razu wlepił mi ostrzeżenie. Później przez przypadek zalogowałem się na konto Zenua, który miał już range zaufany. Na końcu dla osób, które przesiadywały na tym oddziale, został na forum otworzony specjalny dział.
Dziwne miałem dzisiaj sny. :roll:

komarymniepogryzły - 2018-07-30, 00:15

Od dłuższego czasu mam same nieprzyjemne sny. Mój ostatni nie był wyjątkiem. Spadałam z ogromną szybkością, coraz niżej i niżej przez różne bryły lodu. Było ich bardzo dużo. Ja sama składałam się z dziesiątek brył o różnych rozmiarach i kształtach. W miarę spadania rozpadały się poszczególne części. Próbowałam skleić się z lodowych kawałków po drodze, przykleić brakujące, odpadające części, ale nie nadążałam. Coraz szybciej spadałam i więcej części ode mnie opadało, niż udawało mi się dokleić. Pamiętam doskonale towarzyszące temu uczucia. Lęk, przerażenie, wyścig z czasem, świadomość nieuchronności unicestwienia, bezsilność. Cały sen idealnie odwzorowuje mój aktualny stan. Chciałabym potrafić wyświetlić ten sen jako film.
Mustela Nivalis - 2018-10-21, 19:59

Śniło mi się, że byłam najpierw karmiona a potem całowana przez pewnego uroczego jegomościa o niesamowicie pięknych kościach policzkowych. Smutno było wracać na jawę.
Anonymous - 2019-04-10, 13:39

Miałam okropny sen. Śniło mi się, że mama popełniła samobójstwo.
Mustela Nivalis - 2019-04-14, 20:22

Forum mi się śniło.
Ktoś zarządził zjazd forumowy u mnie, ale bez mojej wiedzy. Wracam z pracy, a tu w domku kilkanaście niezadowolonych osób, każda jedna wielce rozczarowana mną i wykrzykująca mi to z nieskrywaną pogardą. Lol. :lol:

Anonymous - 2019-04-14, 21:01

Mustela Nivalis, czyżby proroczy sen? :hahaha:


<<< Dodano: 2019-04-15, 06:10 >>>


Ja już wątpiłem, że to sen... Nawet pocułem ból. Tylko dlaczego od razu po wewnętrznej stronie ręki? :shock:

WhiteBlankPage. - 2019-04-17, 01:07

Znów mi się śnił.
Że wrócił.
I że już wszystko będzie dobrze.

Strasznie bolało.

chiroptera - 2020-03-16, 13:12

Śniło mi się, że dostałam w monopolowym spirytus. :haha: Na etykiecie miał pandę. Tak tematycznie.
Cappy - 2020-03-17, 19:32

A mnie się śnił kryzys w pracy.
Commodore - 2020-03-18, 08:35

Ostatnio śniły mi się porysowane tłoki i cylindry, oraz starte panewki :elmo:
Anonymous - 2020-03-23, 23:02

Ostatnio śnił mi się seks z miłym, przystojnym panem. :haha:
WhiteBlankPage. - 2020-03-26, 15:29

Mi za to jakaś dzika orgia na chacie...
komarymniepogryzły - 2020-04-09, 09:59

Śniło mi się miejsce, w którym kiedyś mieszkałam. Wyszłam z domu po zakupy. Zatrzymałam się przy sąsiednim wieżowcu, bo jedna osoba siedziała na barierce na balkonie, a druga stała już po zewnętrznej części balkonu z zamiarem skoku. Chciałam pomóc temu mężczyźnie, krzyknęłam, ale to nic nie dało. Upadł niecałe pół metra ode mnie, twarzą w moją stronę. Żył, ale krwawiła mu głowa. Ja zaczęłam się kręcić po ulicy z myślą, że muszę wezwać pomoc. Bardzo długo próbowałam wpisać na klawiaturze numer 112, ale ciągle się myliłam. W końcu udało mi się dodzwonić w momencie, kiedy słyszałam, że nadjeżdża pomoc. Opowiedziałam policji dlaczego dzwonię i powiedziałam z uśmiechem, że już niestety mój telefon nie jest potrzebny. Policjant wtedy mnie opieprzył i powiedział, że jestem nienormalna. Ja zaczęłam się tłumaczyć, że nie chodziło mi o to, że ten mężczyzna zmarł. Potem stamtąd magicznie przeniosłam się do budynku obok, który od środka wyglądał jak podziemny parking. Szukałam wyjścia, ale wszystkie bramy wyjazdowe były zamknięte na klucz.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group