To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Autoagresywni
Forum dla ludzi z problemami

Samobójstwo - Dlaczego więcej samobójstw popełniają mężczyźni niż kobiety?

Anonymous - 2014-06-12, 23:02

NobodyListening napisał/a:
mężczyźni w większości posiadają zawody, które są bardzo stresujące i wykańczające fizycznie i psychicznie.

Nie do końca chodziło mi o profesje - skorzystałam z tego przykładu, żeby wymienić możliwe "czynniki ryzyka". Mężczyźni niezależnie od wykonywanego zawodu znajdują się w naszej kulturze pod silną presją - oczekuje się od nich, że będą utrzymywać i dbać o rodzinę, będą podporą dla partnerki, będą umieli radzić sobie w trudnych sytuacjach, będą "silni", będą odnosić sukcesy itd. Dodatkowo mężczyźni, którzy nie radzą sobie na przykład z problemami w domu miewają tendencję do uciekania w pracę - jak nie etat, to nadgodziny, jak nie nadgodziny, to majsterkowanie w garażu, stąd mogą być przemęczeni. Trzeci aspekt jest taki, że mężczyźni częściej podejmują działania ryzykowne, stąd częściej ulegają urazom, wypadkom czy wdają się w bójki i dzięki temu mogą być "lepiej zaznajomieni z bólem fizycznym", dlatego możliwe, że opór przed zadaniem sobie fizycznej krzywdy jest u nich mniejszy. Autoagresja, która również wiąże się z odczuwaniem bólu, jest jednym z bardzo silnie oddziałujących czynników ryzyka samobójstwa.

Anonymous - 2014-06-12, 23:03

Cytat:
Jaki jest najbardziej męski zawód świata?

:roll:
Cytat:
Moją pasją jest zapładnianie.

PanFoster - 2014-06-12, 23:05

Chochlik napisał/a:
Cytat:
Jaki jest najbardziej męski zawód świata?

:roll:
Cytat:
Moją pasją jest zapładnianie.


Nadal nie rozumiem... jaki zawód polega na zapładnianiu? :roll3: To praca na umowę zlecenie, czy umowę o dzieło? :roll3:

Anonymous - 2014-06-12, 23:07

PanFoster napisał/a:
jaki zawód polega na zapładnianiu?

:google: 'inseminacja'


<<< Dodano: 2014-06-12, 23:08 >>>


Nie słyszałam, żeby wykonywano ten zawód inaczej niż pod własną działalnością gospodarczą.

PanFoster - 2014-06-12, 23:08

Nie powiedziałbym, że to najbardziej męski zawód. Ale ok, poza tym :offtop: . :D

[ Komentarz dodany przez: Chochlik: 2014-06-12, 23:10 ]
Skoro zapładnianie samicy, to nie jest coś właściwego samcowi, to ja już nie wiem jak zdefiniować samca...


<<< Dodano: 2014-06-12, 23:12 >>>


Ale aż tak międzygatunkowo? :lol:

[ Komentarz dodany przez: Chochlik: 2014-06-12, 23:16 ]
Jestem super-maczo-samcem. :D Zapładniam wszystko co się da. :P

[ Komentarz dodany przez: Lady Emaleth: 2014-06-12, 23:28 ]
Idźcie sobie zapładniać się do innego tematu, bo tutaj :offtop: ;)

Chimerek - 2014-07-18, 15:41

Moim zdaniem, kobieta ma łatwiej znaleźć pocieszenie u kogoś, zawsze znajdzie się jakiś mężczyzna, który chętnie przygarnie, pocieszy, pomoże. Facet ma trudniej, nie znajdzie od tak dziewczyny która mu zechce pomóc, kobiety szukają silnych mężczyzn, fizycznie i psychicznie, choć nikt nie patrzy na to, że człowiek to człowiek i odczuwa ból tak samo.
Anonymous - 2014-07-18, 16:21

Chimerek, według mnie, mężczyzna nie musi mieć problemu ze znalezieniem kogokolwiek do pomocy czy rozmowy, ale często on sam ogranicza swoje potrzeby by się wygadać czy poprosić o pomoc, ze względu na ich mentalność "jestem silny". Często motywacją do takiego myślenia są wzorce ich własnych ojców, którzy jako owi "silni mężczyźni" także chcą by ich synowie nie byli "babami".
Chimerek - 2014-07-18, 16:28

Która kobieta chciałaby słuchać, jak facet się żali? Wiadomo, że facet musi być silniejszy od swojej kobiety, aby ją wspierać a nie leżeć jej na barkach, ale nie zawsze idzie się utrzymać jako ten silniejszy.
Anonymous - 2014-07-18, 16:32

Chimerek napisał/a:
facet musi być silniejszy od swojej kobiety aby ją wspierać a nie leżeć jej na barkach

Facet też może mieć uczucia i może potrzebować wypłakania się.
Ale chyba zbaczamy z tematu.

Anonymous - 2014-07-18, 18:13

Chimerek napisał/a:
Która kobieta chciałaby słuchać jak facet się żali?

Nie mam żadnego problemu z tym, że facet mi się żali. Nie mam też żadnego problemu z sytuacją, kiedy to ja w relacji jestem w danym momencie tą stabilniejszą i silniejszą stroną.

Wydaje mi się, że u mężczyzn głównym problemem jest tak jak napisała Astrid... że myślą stereotypami i przez to nawet nie próbują szukać wsparcia, co w efekcie powoduje, że zostają ze wszystkim sami.

Mnich - 2014-07-19, 11:08

A w przypadku rodzin? Może po prostu kobiecie trudniej zostawić potomstwo na pastwę losu?
Rainbow - 2014-07-19, 12:23

Dlatego, że właśnie mężczyźni boją się prosić o pomoc, płakać, przyznać ze nie dają rady. Żyją długo sami z tym wszystkim i w końcu nie wytrzymują. Kobiety częściej proszą o pomoc i jakoś z tego wychodzą
No i wydaje mi się, że jak mężczyzna postanowi, że się zabije to zazwyczaj to robi. Kobieta się waha, zabije się, nie zabije, pójdę po pomoc i tak się nie zabijają.

Chimerek - 2014-07-19, 12:36

W przypadku rodzin samobójstwo obojętnie której strony to tchórzostwo, a jak ktoś nie ma rodziny? Wydaje mi się, że facet szybciej dochodzi do wniosku, że tkwienie na ziemi bez celu to nonsens.
deseline - 2014-07-19, 17:04

Ja także uważam, że bardziej to zależy od wsparcia ze strony innych. Kobiecie łatwiej jest się wyżalić dla kogoś i powiedzieć o swoich problemach niż dla mężczyzny.
J. - 2014-07-19, 17:13

Wszystko zależy od sytuacji, czasem mozna się zdziwić jak latwo kobiety dochodzą do takich myśli i sytuacji, kiedy nawet dzieci i rodzina przestają mieć znaczenie.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group