To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Autoagresywni
Forum dla ludzi z problemami

Sercowe rozterki - Zauroczenie a miłość

LalaEś - 2016-05-07, 19:20

Moim zdaniem zauroczenie to ten stan kiedy Wasze uczucia sa na pierwszym miejscu, jest duże pożądanie, endorfiny szaleją. W miłości już jest ciut spokojniej, hormony Ci tak nie szaleją, rozum bardziej dochodzi do głosu. No i ludzie zauroczeni sobą inaczej się do siebie odnoszą, mało się znają, denerwują się tym czy aby na pewno tej drugiej osobie coś sie spodoba, zastanawiają się czy randka się podobała, czy się czegoś nie zrobiło czasem nie tak. W miłości jest ciut inaczej. Myślisz o tej osobie inaczej. Nie umiem tego wytłumaczyć, ale jest to bardziej takie dojrzałe, nie jest to ta burza hormonów co na początku. DLatego ja uwielbiam stan zauroczenia. Miłość też jest ciekawa, niesamowita, daje inne poczucie bycia.
Anonymous - 2016-05-07, 19:21

mrozna, czy według twojej teorii nie ma "głupich, nierozsądnych miłości"?
LalaEś - 2016-05-07, 19:25

Złośnica napisał/a:
mrozna, czy według twojej teorii nie ma "głupich, nierozsądnych miłości"?
pewnie, że są, sama tak kochałam ;) tyle, że nazwałabym to raczej jeszcze zakochaniem, jeszcze nie miłością. Kiedyś mój przyjaciel, fakt trochę pijany, między jednym pociągnieciem papierosa a drugim, powiedział "miłość to wspólne pierdzenie pod jedną kołdrę"- bardzo mi się te słowa spodobały :)
Anonymous - 2016-05-07, 19:27

Noo... czyli głupich miłości nie ma. Są głupie zauroczenia i zakochania, jeśli coś jest mądre i rozsądne jest już miłością. Dobrze to rozumiem?
LalaEś - 2016-05-07, 19:53

Miłości się nie da zrozumieć, mówię jedynie na podstawie własnych doświadczeń ;)
Zauroczona byłam wiele razy, zakochana też. Mieszkałam dwa lata z facetem, w którym byłam zakochana, ale kochałam taką prawdziwą miłością tylko raz z tego wszystkiego, więc ciężko oceniać mi inaczej. Piszesz, że "jeśli coś jest mądre i rozsądne jest już miłością". Nie, źle zrozumiałaś moje słowa. Jeśli coś jest jedynie mądre i rozsądne to miłością bym tego nie nazwała. Chodzi mi o to, że na podstawie tego co przeżyłam(i tylko na takiej podstawie) dostrzegam kilka rodzajów miłości. Taką miłość miłość, miłość dojrzałą, mądrą miłość(co nie równa się temu, że coś jest rozsądne i mądre), zauroczenie (które zazwyczaj poprzedza miłość) i zakochanie, które w obu przypadkach może występować. Tylko tak jak mówię, każdy to może odbierać inaczej.

Anonymous - 2016-05-07, 22:10

Mącisz strasznie, ale jeśli ty się w tym odnajdujesz to w porząsiu.
LalaEś - 2016-05-07, 22:12

Złośnica napisał/a:
Mącisz strasznie, ale jeśli ty się w tym odnajdujesz to w porząsiu.
nie umiem tłumaczyć :P


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group