To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Autoagresywni
Forum dla ludzi z problemami

Kącik porad - Walka z upałem

L.M. - 2022-06-26, 10:24
Temat postu: Walka z upałem
W trakcie wojny z coraz wyższymi temperaturami na różne sposoby, przyszło mi do głowy, że nigdzie nie widziałam takiego wątku na tym forum, więc jestem (choć chyba nie w tym dziale).

Jakie macie sposoby na walkę z wysokimi temperatyrami na zewnątrz lub wewnątrz?
Czy w ogóle walczysz? A może lubisz takie temperatury i cieszysz się z nich?

aga_myszka - 2022-06-26, 10:36

O, temat dla mnie. Nienawidzę upałów. Ograniczam wtedy do minimum wychodzenie z domu w ciągu dnia. A jeśli już muszę wyjść, to koniecznie przewiewne ubranie, nakrycie głowy i butelka z wodą. I oczywiście trzymam się cienia.

W domu wietrzę bardzo rano i późno wieczorem. Akurat mam mieszkanie od strony północno-wschodniej, więc słońce świeci mi tylko rano. Aktualnie nie mam żadnego wentylatora, ale u mamy zdarzało mi się z tego sposobu korzystać, kiedy powietrze było stojące, zero wiatru.

I jeszcze jeden, może dziwny dla niektórych sposób - piję ciepłą wodę.

Wzium - 2022-06-26, 10:43

Nienawidzę upałów.

U mnie zwykle działał klimator, ale w tym roku nie wyciągnąłem jeszcze i lecę na wentylatorze. Jeżeli wentylator nie daje rady to polecam zamrozić wodę w butelkach. Stawia się ją przed wentylatorem i zimniejsze powietrze. Do tego pozasłaniać i zamknąć okna etc, wietrzenie nie pomaga. Lubię też przesypiać południe w weekendy. No i zimne prysznice

Jednobarwna - 2022-06-26, 14:56

Upały są koszmarne. Okno zamknięte, zaciemniające zasłony, wiatraczek, luźne ciuchy z naturalnych tkanin, spięte włosy, w rozpuszczonych się rozpuszczam.
Jak nie muszę, to nie wychodzę, czasem siedzę tylko na tarasie w cieniu. Basen jest zbawieniem.
Polecam zamrozić w formie na kostki lodu, sok z cytryny lub sok owocowy bez cukru taki np. do herbaty i dodawać do wody. U mnie ciepła przejdzie tylko herbata.

wiedźma - 2022-06-26, 15:13

Ja zawsze ograniczam do minimum wychodzenie z domu. Latem często biorę zimne prysznice i to kilka razy dziennie. Albo opłukuję twarz i dekolt zimną wodą.
Cappy - 2022-06-26, 17:06

Koniecznis wszędzie gdzie idę, butelka z wodą. Korzystam z butelki filtrującej to wystarczy, że wleję. No i elektrolity.
Sweden - 2022-06-26, 17:56

Pozasłaniane okna, a w ciągu dnia chodzi mały wentylatorek.
Na wyjście z domu przewiewne ubrania, czapka z daszkiem, kremy z filtrem i butelka wody.
Nie znoszę nocy tropikalnych (gdy temperatura na dworze nie spada poniżej 20 stopni), wieczorem nie ma czym wywietrzyć pomieszczenia, a na noc nie zostawię uchylonego okna ani włączonego wentylatora, więc nie śpię zbyt dobrze.



aga_myszka napisał/a:
I jeszcze jeden, może dziwny dla niektórych sposób - piję ciepłą wodę.

To dobry sposób, bo pijąc zimne jest duża różnica temperatur i można sobie rozwalić gardło, jak ktoś akurat będzie miał słabszą odporność.

chiroptera - 2022-06-26, 18:09

Dzisiaj wymyśliłam – atomizer z wodą na ciało.

A na tropikalne noce polecam spać pod mokrym (!) prześcieradłem. Ratuje życie. Ewentualnie kiedyś się kostkami lodu smarowałam.

L.M. - 2022-06-26, 19:47

Czytając was mam wrażenie, ze tylko ja posunęłam się tak daleko.

Oczywiście butelka z filtrem jest dla mnie niezbędna, tak samo korzystam ze spryskiwacza i znam na pamięć rozstawienie bramek wodnych i możliwych przejść zacienionych/z chłodem. Ścięte włosy, osłona przed słońcem. Często pozwalam sobie nawet na wyjście w mokrej koszulce, albo chłodzącej kamizelce, którą ubiera się pod cosplaye.

Cytat:
aga_myszka napisał/a:
I jeszcze jeden, może dziwny dla niektórych sposób - piję ciepłą wodę.

Mieszkanie piwoli przerabiam w myśl zasad projektowych domu pasywnego. Ale kazdy kij ma dwa końce.


To dobry sposób, bo pijąc zimne jest duża różnica temperatur i można sobie rozwalić gardło, jak ktoś akurat będzie miał słabszą odporność.


Tu nie chodzi o gardło. Temperatura napoju pozwala przyzwyczaić się to panujących dookoła temperatur, więc zimne napoje i lody tak naprawde pomagają na chwilę, a tak naprawdę pogarszają tylko sytuację na dłuższa metę.

Wzium - 2022-06-26, 20:56

Na przyszły rok montuję klimę, nie ma innej opcji :D
InvisibleSapce - 2022-06-27, 01:48

Z tego co słyszałem za paręnaście lub parędziesiąt lat ma być o wiele gorzej. Temperatury 40/50+ w cieniu. Ale czy tak faktycznie będzie? Tego nie wiem. Liczę jedynie, że nie będzie to początek końca.

Ja często namaczam włosy. Parowanie dużo ciepła pobiera, a przez główkę najwięcej krwi sobie płynie więc zacnie ochładza.

takajakinne - 2022-06-27, 06:27

Rano myję włosy i ich nie suszę, odrobinę chłodnym nawiewem, żeby nie kapało.. Piję miętę, gorącą i idę do pracy. Tam mam klimę :>

Noc przesypiam na kołdrze.

W weekendy jesteśmy w lesie, działka jest wśród wysokich drzew, cień, chłodniej na pewno niż w mieście.

W sumie z wiekiem nie narzekam na upały, bo to raptem kilka tygodni w roku i tak w porywach.. Jeśli jest dłużej, męczę się..

Sweden - 2022-06-27, 09:52

L.M. napisał/a:
Tu nie chodzi o gardło. Temperatura napoju pozwala przyzwyczaić się to panujących dookoła temperatur, więc zimne napoje i lody tak naprawde pomagają na chwilę, a tak naprawdę pogarszają tylko sytuację na dłuższa metę.

Nie zgadzam się, chodzi także i o gardło. To akurat sprawdzone na sobie, że zawsze wtedy kiedy mam spadek odporności i wypiję zimny napój to na pewno będę miała infekcję gardła. ;)


InvisibleSapce napisał/a:
Z tego co słyszałem za paręnaście lub parędziesiąt lat ma być o wiele gorzej. Temperatury 40/50+ w cieniu. Ale czy tak faktycznie będzie?

Te temperatury podawane w prognozach nie są temperaturami "w słońcu", więc jak wpada prognoza na +34 stopni, to na słońcu jeszcze więcej dobija. Ten przeskok zjawisk klimatycznych dzieje się już. Tak samo kiedyś tornada, trąby powietrzne to tylko zasłyszane z USA, a teraz co chwilę gdzieś wytwarza się zalążek trąby powietrznej lub lej który dotyka ziemi i sieje spustoszenie.

Arashi - 2022-06-27, 11:05

Ja walczę/nie walczę. W domu jestem w luźnych krótkich ubraniach, okna przysłonięte i/lub otwarte na przelot. Na dworze ubieram się w miarę adekwatnie i trzymam cienia.
Dbam bardziej o schronienie dla psiaka. Krótkie spacery w ciągu dnia, dłuższe już po zachodzie. Dostęp do wody, miejsce w chłodnym miejscu.

Idealne przystosowanie do upałów, to być w stroju kąpielowym na plaży, mieć cień i możliwość wejścia do wody. Ogólnie uwielbiam lato, bycie opaloną* i poranki, kiedy za oknem od razu jest słonecznie.

*ostatnio bardziej świadomie chronię buźkę i mam podkład z filtrem 50.

Sweden - 2022-06-27, 12:19

Arashi napisał/a:
Idealne przystosowanie do upałów, to być w stroju kąpielowym na plaży, mieć cień i możliwość wejścia do wody. Ogólnie uwielbiam lato, bycie opaloną* i poranki, kiedy za oknem od razu jest słonecznie.

Mam podobnie, upał najlepszy jest jak mam wolne i jestem nad wodą. :)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group