Poradnie psychologiczne - Zachodniopomorskie
Anonymous - 2012-10-21, 13:22
Mercy napisał/a: | Szczecin Przychodnia Zdrowia Psychicznego Zarządu Służby Zdrowia MSWiA
ul.Skargi 16 tel. (91) 8214985 |
Generalnie, to w Szczecinie mówimy "Piotra Skargi", a nie "Skargi". To brzmi trochę jak "Zażalenia" lub "Pretensji";)
A wracając do tematu, to brakuje mi tu miejsca, w którym ja bywam:
Poradnia Zdrowia Psychicznego
ul. Żołnierska 55, 71-210 Szczecin
Telefon kontaktowy: - rejestracja 091-487-60-70 wew. 220
Miejsce o tyle fajne, że rejestrujemy się i zostajemy przyjęci tego samego dnia. To jedyna w Szczecinie (i Stargardzie) poradnia z taką zaletą.
To część szpitala w Zdrojach. Mają tam (Na Żołnierskiej, nie na Mącznej) 2 oddziały leczenia nerwic (gdzie zajmują się także zaburzeniami osobowości), oddział leczenia uzależnienia od alkoholu, poradnię zdrowia psychicznego i poradnię dla osób uzależnionych od alkoholu i współuzależnionych. Jeśli mnie pamięć nie zawodzi, jest tam też zwykła przychodnia dla osób uzależnionych od narkotyków.
Dodzwonić się strasznie trudno, bo do tych wszystkich oddziałów i poradni, które wyliczyłam jest tylko 1 numer telefonu. Nigdy mi się ta sztuka nie udała.
Jeśli chodzi o rejestrację, to pojawiamy się w poradni z dowodem ubezpieczenia skoro świt i czekamy na godzinę 7:30, kiedy to wszyscy zrywają się z krzeseł, a okienka rejestracji otwierają się. Nie przejmujemy się długością kolejki, bo kiedy już otworzą rejestracje (są dwie, jedna dla uzależnionych od alkoholu, a druga dla reszty), to alkoholicy wychodzą z kolejki tworząc drugą do swojego okienka. Generalnie jeszcze mi się nie zdarzyło usłyszeć, że 'nie ma już na dzisiaj miejsc', mimo że zwykle przychodzę o 7:20 (ehh te pociągi). Pierwszym razem załapałam się na wejście do gabinetu 'od ręki', chociaż przyszłam koło południa.
Dojechać tam można z dworca PKP autobusem 75, wysiadając na pętli Krzekowo. Podróż autobusem jest wybitnie krajoznawcza i trwa 33 minuty, co zmusza do zakupienia godzinnego biletu. Nie dam głowy, ale chyba szybciej jest podejść ten jeden przystanek do Wyszyńskiego i pojechać tramwajem. Co do tramwajów: 5 i 7, przystanek Krzekowo. 5 dojedziemy do Żołnierskiej np. z Placu Rodła. 7 z Basenu górniczego, Wyszyńskiego, Bramy Portowej, czy placu Kościuszki. Tak, najczęściej jeżdżę 7
Jeśli ktoś potrzebuje duchowego wsparcia w wycieczce do doktora w mojej okolicy (niekoniecznie w to miejsce, które opisałam), to możemy się jakoś dogadać na termin i podejść razem.
99ewap - 2012-10-21, 17:17
żartujesz? są u was osobne okienka dla uzależnionych?
Anonymous - 2012-10-21, 17:52
Nie ja to wymyślałam.
Usprawnia to funkcjonowanie rejestracji.
Poza tym czy to dziwne, że osobna poradnia ma osobną rejestrację?
99ewap - 2012-10-21, 18:47
a że osobna...teraz łapię
Anonymous - 2012-11-04, 10:40
Uaktualnienie.
Poza tym, że ciężko się tam dodzwonić, to ostatnio widziałam jak się ktoś jednak dodzwonił.
Pani z 'okienka alkoholowego' odebrała, bo wyjątkowo mało ludzi było. Do zwykłego okienka czekało z 10 osób, a ona już swoje dwie załatwiła i grzebałą sobie w jakichś papierkach. No i tak z jej strony ta rozmowa wyglądała:
Poradnia, słucham... Dzień dobry... Nie, to niemożliwe. Proszę przyjść rano osobiście... Proszę pana ja mam teraz ogromną kolejkę (rzut okiem na dojmujący brak ludzi przy okienku) i nie mogę pana zarejestrować, skoro ludzie mi tu od piątej rano pod drzwiami czekają... Nie, na inny termin też nie. Przecież nie mogę panu powiedzieć ile osób będzie jutro i czy będę mogła pana gdzieś wcisnąć... Proszę pana, proszę przyjść rano, jak wszyscy. Mam naprawdę dużą kolejkę dzisiaj i nie mam czasu rozmawiać...
Tak się rozmowa ciągnęła, a ludzie zażenowani lub rozbawieni rzucali sobie nawzajem wymowne spojrzenia.
Wniosek: panie rejestratorki jeszcze nie wpadły na to, żeby powiedzieć 'nie prowadzimy rejestracji telefonicznej, przykro mi. Proszę przyjść jutro rano.'
Cytat: | żartujesz? są u was osobne okienka dla uzależnionych? |
A tak mi się przypomniało, że w mojej 'zwykłej' przychodni też są dwa okienka - dla dorosłych i dla dzieci. Żeby zarejestrować siebie i swoje dziecko musisz stanąć w dwóch kolejkach. Nie możesz stać w jednej. To jest dopiero porąbane. Tak, zamierzam zmienić przychodnię, bo to niejedyny jej mankament.
Anonymous - 2012-11-04, 10:49
Mercy napisał/a: | To w mojej dawnej były 2 wejścia z lewej starsi (bo tam przyjmowano dzieci od 10 lat) z prawej dzieci |
W mojej są 4 wejścia:
- dzieci zdrowe
- dzieci chore i RTG
- dorośli i rejestracja (obie rejestracje)
- pielęgniarki środowiskowe i gabinety prywatne
Oczywiście w środku wszystko się łączy, chociaż ludzie raczej unikają przechodzenia ze zdrowymi dziećmi przez 'strefę dzieci chorych'.
A wydzielaj, ale nie sądzę, żeby ktoś chciał dyskutować o ilości okienek rejestracji w stargardzkich przychodniach.
Anonymous - 2015-02-21, 22:35
Ukryta Wiadomość: | Zaloguj się, aby zobaczyć tą wiadomość --- Log in to see the message --- |
Anonymous - 2015-02-21, 22:37
Coś krótki ten numer telefonu... do Nowogardu też jest 'kierunkowy' 91?
Anonymous - 2015-02-21, 22:40
Tak, już dodałam.
slamb - 2015-11-10, 21:23
Mam myśli samobójcze od kilku miesięcznych, 1 nieudana próba i czytam różne opinie czemu ludzie nie rozmawiali przed samobójstwem czy coś. Ja się staram, szukam jakiegoś wyjścia i nie ma szans nawet na spotkanie w realu z kimkolwiek...
Anonymous - 2015-11-10, 21:27
slamb, pojedź na Mączną. Jak powiesz, że masz myśli samobójcze, to pomogą ci od reki. Ewentualnie na Broniewskiego. Wiesz jak dojechać, czy wytłumaczyć?
Smutny Łukasz - 2016-08-26, 20:42
Chochlik nie polecam Macznej, ale za to Broniewskiego jak najbardziej mila atmosfera i ludzie
Anonymous - 2016-08-26, 21:07
Nie zauważyłam większej różnicy.
Smutny Łukasz - 2016-08-27, 17:10
na Macznej ludzi traktuja jak zwierzeta, bynajmniej ja mialem takie odczucie jak tam bylem.
Smutny Łukasz - 2016-08-27, 19:47
Leczyłem się na Żołnierskiej. Miła atmosfera, wszystko fajnie, tylko jest jedno ale - chcą zrobić z człowieka zombie. Wychodząc z Broniewskiego ze Szpitala lekarz psychiatra powiedział, że mam przyjmować leki przez rok, a tutaj, na Żołnierskiej, chcieli mnie karmić nimi z 2-3 lata jak nie więcej.
|
|
|