Cappy - 2021-03-07, 18:06 Temat postu: Czego się wstydzicie? Co Was najbardziej krępuje/zawstydza? Mnie najbardziej rozmowa przez telefon, albo zadzwonienie do kogoś obcego. chiroptera - 2021-03-07, 18:12 Przeniosłam do bardziej odpowiedniego działu.
Wzium - 2021-03-07, 19:06 Że za późno ogarnąłem dupę i poszedłem do pracy. Strata lat doświadczenia Krzysiu - 2021-03-07, 19:11 Wzium, w sumie podobnie – wstydzi się, że zamiast się uczyć, to się całe życie obija… R. de Valentin - 2021-07-21, 09:09 Krępuje jedzenie w pociągu. takajakinne - 2021-07-21, 11:22 R. de Valentin, mnie też. Jednobarwna - 2021-07-21, 14:42 Jedzenie w miejscu publicznym. R. de Valentin - 2021-07-22, 09:12 To jest jak korzystanie z wc przy ludziach. Jak inni jedzą to jeszcze jakoś da się. Krępujące jest też rozbieranie u lekarza. Wolę już u lekarki. takajakinne - 2021-07-22, 09:32 Nie umiem korzystać z WC, kiedy ktoś jest w toalecie obok. Horror gdy trzeba w publicznej, nawet w pracy iść i nie można... Jedzenie publiczne trochę oswojone. Ale z kimś bliskim, sama nadal mam problem by iść do restauracji/pizzerii/na ulicy jeść... Basen. Ogólnie kąpieliska. Lubię wodę, ale za Chiny ludowe nie będę w stroju kąpielowym paradować (tym bardziej bez, jakby ktoś się chciał pośmiać). Walczę ze wstydliwością od zawsze. Kiedyś z domu nie mogłam przez to wyjść.. Szkoła była koszmarem... R. de Valentin - 2021-07-22, 09:40
Ja tak samo, nie rozbiorę się.
No, bez ja też nie. Masz na myśli te specjalne plaże? Dlaczego ktoś miałby się śmiać? Euphoriall - 2021-07-22, 13:27 Rozmawiać przez telefon (z racji swojego skrzecząco-kaczego głosu, który mam wrażenie, jest jeszcze bardziej skrzecząco-kaczy po drugiej stronie) i.. nie wiem czy to jeszcze pod wstyd, bo dostaję totalnego paraliżu ciała i umysłu, a potem mam mdłości, ale publiczne wystąpienia/przemówienia. Jednobarwna - 2021-07-22, 19:01 Euphoriall, ja się boję dzwonić, poziom stresu ekstremalnie wysoki. O publicznych wystąpieniach nawet nie wspominam.
Skąd ja to znam 
Kiedyś w sanatorium czekałam z koleżanką w kolejce do kibla i piguła kazała nam wyjść na korytarz bo chciała z kibla skorzystać a nie może przy kimś. Znam ten ból. Cappy - 2021-07-26, 11:17 Wstydzę się, że pracuję w Zakładzie dla niepełnosprawnych. Commodore - 2021-07-26, 12:13 Cappy, dlaczego się wstydzisz pracy w zpchr? Cappy - 2021-07-26, 13:18 Commodore, to nie Zakład Pracy Chronionej. To Zakład Aktywnosci Zawodowej. I wstydzę się tego jak nigdy w życiu. Wolałabym mieć pracę w Zakładzie Pracy Chronionej. I wstydzę się tego ponieważ to sprawia, że jestem taka beznadziejna i nic nie umiem zrobic samodzielnie. |
||||||||||||
