Zaburzenia odżywiania - Paplanina EDkowa
Sweden - 2022-02-25, 22:09
Mustela Nivalis napisał/a: | Mąż napisał/a: | Może jak już złapiesz koronawirusa to stracisz smak. Wtedy twoje problemy z jedzeniem byłyby rozwiązane. |
Kurtyna.
|
Czytałam Twojego posta kilka razy nie mogąc uwierzyć, że ktoś tak mógł powiedzieć. Nadal jest to dla mnie szokujące.
Właściwie, to z relacji znajomych, którzy ten smak stracili, to problem jest jeszcze gorszy, bo to żadnej przyjemności z tego dobrego jedzenia...
Rainbow napisał/a: | Dziś mam jakiś dobitnie zły dzień wyglądowo. Czuje się jak wielkie monstrum. Wielki bezkształtny klops. Nie mogę patrzeć w lustro. Dlaczego nie mogę być chudsza. |
Też tak mam, ostatnio coraz częściej. Próbując się wbić w jakąś dietę i zacząć się ruszać.
Rainbow,
Czu - 2022-02-27, 19:42
Euphoriall napisał/a: | Czu napisał/a: | bardzo bolą mnie te wnioski.
|
Chyba trafne były?
Coś to zmieniło? Te wnioski? |
Bardzo trafne.
Zmieniły tylko tyle, że wiem z jaką trauma muszę się uporać by zacząć radzić sobie z jedzeniem...
Myślałam, że moja terapia zbliża się bardziej ku końcowi, a wygląda na to, że jestem na początku 🤦♀️
Tęczo, wiem, że pewnie to nic nie zmieni i pewnie słyszysz to często od wielu ludzi ale chce Ci powiedzieć, że jesteś piękną kobietą. 😍
noempathy - 2022-03-14, 23:39
Po ponad roku znów zaczęłam mieć zaburzone myśli o jedzeniu, martwię się że zjadłam za dużo, teraz czuje się tak mega samotnie z tym, mam wrażenie że nie mam prawa się tak czuć, ale nie mogę nic poradzić
Cappy - 2022-03-15, 18:12
noempathy, wiesz, że mam to samo?
noempathy - 2022-03-15, 18:34
Cappy, Przykro mi:( jak się trzymasz z tym teraz?
Cappy - 2022-03-17, 20:18
noempathy, średnio. Niby się akceptuję, ale coraz częściej mam wrażenie, że jestem po prostu za gruba i powinnam poczynić kroki by schudnąć. Czuje się z tym paskudnie. Właściwie z każdą rzeczą którą zjem.
Sadist - 2022-03-25, 23:23
Czuję się ostatnio tak grubo i brzydko... Trochę więcej ostatnio gotuję, częściej jem obiady i mam wrażenie, że jestem turbo spasiona... Nie mogę na siebie patrzeć kiedy się rozbieram. Pod prysznicem widzę odbicie ciała na ścianie, na szybie i brzydzę się sobą, aż mnie krzywi. Było mi lepiej kiedy chodziłam głodna.
Ale to takie niezdrowe myślenie... Wystarczyłoby jeść zdrowo i nie napychać się do porzygu.
Zakręcona - 2022-05-02, 17:04
Żyje ostatnio w większym stresie... Co powoduje, że więcej jem, standardowo zajadam stres... Skutki są takie, że przytyłam: nie mogę na siebie patrzeć i będzie gorzej bo lato idzie i już nie będę mogła się "schować" pod luźniejszym swetrem. I to, że jem niekiedy dużo naraz aż mi niedobrze. I rozwalony mam dzień, jakby to powiedzieć, nie rozkładam sobie posiłków w ciągu dnia. Nie jem śniadania: dużo na raz (praktycznie jem tylko jak jestem pracy) i brak kolacji.
Imperfect - 2022-05-03, 16:17
Zakręcona napisał/a: | już nie będę mogła się "schować" pod luźniejszym swetrem. | i kurtką...
Znam to.
Z perspektywy ED i autoagresji stanowczo wolę jesień i zimę.
Cirilla - 2022-05-03, 16:41
Przez to że ostatnio w robocie miałam takie dyżury, że nie było kiedy usiąść i zjeść cokolwiek to nawet jak mogę coś zjeść to nie jem. Już mi zeszli parę kg na wadze i czuję się dobrze z tym że jem mniej. Dodatkowo wiem, że jak zacznę jeść to będę się objadać.
Cappy - 2022-05-06, 22:07
Powiedźcie mi dziewczyny bo wy tu sié lepiej znacie. Wiadomo, że źle czuję się z wagą, zwłaszcza, gdy mi ją ktoś wytyka. Ostatnio czujé straszne wyrzuty sumienia. Zjadłam dziś burgera i mam ochotę go zwrócić. Do wymiotów nie dochodzi ale denerwujé się wagą i cyferkami. Rodzina mi to strasznie wytyka. Kupiłam sobie jeansy i one jeszcze na moją grubą dupé włażą więc może nie jest rak źle ale i tak mam ochotę zwrócić. To podświadomie, takie myślenie. Chyba mam to zaburzone. Nie umiem patrzeć na siebie bez obrzydzenia.
Czujé sié z tym fatalnie...
chiroptera - 2022-05-06, 22:38
Cytat: | Powiedźcie mi dziewczyny bo wy tu sié lepiej znacie. |
Ale co mamy Ci powiedzieć? Nie widzę tu pytania.
hekatomba - 2022-05-07, 10:49
Cappy, no nie zapowiada się to u Ciebie dobrze jak patrzę na Twoje ostatnie posty a czyjeś wytykanie wagi czy wyglądu na pewno nie pomaga. Ale powiem Ci tak, wymiotowanie nie jest niczego warte, tak samo głodówki wiec jeśli jeszcze nie zaczęłaś robić którejś z tych rzeczy to proszę, nie rób ich dalej nawet jeśli wydaje Ci się to najlepszą i najszybszą opcją, bo nie są. Jeśli potrzebujesz pogadać to pisz śmiało na priv.
Arche - 2022-05-09, 21:10
Cappy, zgadzam się z hekatomba, wymioty czy inne formy opróżniania gówno dają.
Tkwię w tym od prawie 10 lat i no niestety, finalnie jest mnie więcej niż mniej ale to nieistotne. Takie jedzonko w zdrowym żywieniu też się zdarza i to nic złego
Nie można dzielić jedzenia na zakazane i dozwolone. To dawka jest trucizna a nie produkt.
A jak cię nie odstraszają nasze rady w tym temacie to podsumuję, że w ostatnim miesiącu wydałam 4k na zęby i domyślam się że to skutek długotrwałej przyjaźni z ED.
A co do moich nowości edkowych- 10 lat prawie stuknęło jak wyżej niż wspomniałam i zdecydowałam się na psychodietetyka.
Dzisiaj pierwsza sesja... I nie wiem Co o tym myśleć. Zobaczymy jak zacznę też z planem dietetycznym ale jest w tym jakaś iskierka nadzieji.
Kto wie? Może w końcu się uda...
chiroptera - 2022-05-09, 21:26
Arche napisał/a: | A co do moich nowości edkowych- 10 lat prawie stuknęło jak wyżej niż wspomniałam i zdecydowałam się na psychodietetyka.
Dzisiaj pierwsza sesja... I nie wiem Co o tym myśleć. Zobaczymy jak zacznę też z planem dietetycznym ale jest w tym jakaś iskierka nadzieji.
Kto wie? Może w końcu się uda...
|
Trzymam kciuki!
<<< Dodano: 2022-05-15, 21:48 >>>
Oglądam po latach po raz kolejny Przyjaciół i tak mocno uderzyło mnie, jak bardzo Rachel i Monica są wychudzone. Na pewno mają niedowagę, a kiedyś tak podziwiałam ich figury! Znalazłam nawet gdzieś post, jakie diety i treningi stosowały i zdecydowanie nie wyglądały na zdrowe.
Po prawej:
Cieszę się, że teraz potrafię na to racjonalnie patrzeć. Niemniej... część mnie nadal chciałaby tak wyglądać.
|
|
|