To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Autoagresywni
Forum dla ludzi z problemami

Psychiatria i Psychologia - Urojenia

Cappy - 2019-11-10, 19:46
Temat postu: Urojenia
Zastanawiam się, czy doświadczacie urojeń?
L.M. - 2019-11-13, 22:05

Czasem tak, ale to nic nienormalnego w przypadku bordera.
Cappy - 2019-11-15, 20:01

L.M. napisał/a:
Czasem tak, ale to nic nienormalnego w przypadku bordera.


ale ja chyba nie jestem borderem. Chyba doświadczam psychoz. Przynajmniej tak mówi psychiatra

PanFoster - 2019-11-18, 22:39

Cappy, a na czym to u Ciebie polega? Napiszesz coś więcej?
Anonymous - 2019-11-20, 19:47

Cappy, przez prawie rok miałam urojenia chociaż nie wiem czy mogę to tak nazwać. Po lekach są o wiele wiele lżejsze, praktycznie ich nie ma.
Cappy - 2019-11-21, 17:10

PanFoster napisał/a:
Cappy, a na czym to u Ciebie polega? Napiszesz coś więcej?


Tak, spróbuję. Doświadczam urojeń, że ktoś mnie ogranicza, robi ze mnie chorą na siłę, czasem ''słyszę'' nawet śmiechy innych ludzi.
Także urojenia, że się mnie wstydzą, że wypychają z kąta w kąt.


<<< Dodano: 2020-04-07, 18:46 >>>


Ostatnio to wszystko wróciło. Prześladuje mnie myśl, że wszyscy wiedzą coś, czego ja nie wiem i nie chcą, bym się dowiedziała.

Anonymous - 2020-04-15, 16:03

W psychozie doświadczyłam między innymi urojeń ksobnych, prześladowczych i urojeń owładnięcia (wydawało mi się, że ktoś kontroluje moje myśli i nasuwa mi różne obrazy i myśli do głowy).
20września - 2020-04-15, 16:32

Nie wiem na ile to są urojenia, ale zauważyłam, że często mam coś takiego - stanie się sytuacja, która nie jest po mojej myśli, nie zdążę wyłapać tych myśli (głównie takie mocno zakorzenione typu "jestem nudna", "nie wystarczam ludziom" itd) i zachowuję się agresywnie w stosunku do najbliższych, kłócę się, do obcych wtedy załóżmy jestem smutna, czuję jakiś żal, który kumuluje się we mnie bardzo długo. Zawsze mam wtedy takie myśli, że ta osoba mnie nienawidzi, siedzi mi to tak maksymalnie w głowie. Mimo, że nie mam ku temu przesłanek. Wtedy tylko mam w głowie to, że dana osoba mnie nienawidzi albo jest zła. I strasznie się na tym skupiam.
chiroptera - 2020-04-15, 22:04

Mam czasem coś idącego w stronę urojeń, ale zachowuję (zazwyczaj) chociaż jakiś krytycyzm. Najczęściej wydaje mi się, że ludzie wokół słyszą, co myślę. Moje myśli wydają się za głośne, staram się je ściszyć, nie myśleć, oczywiście to wszystko w totalnym strachu. Parę razy słyszałam zupełnie obce myśli/głosy. Dużo więcej razy miałam poczucie, że jakieś istoty z zewnątrz każą mi coś robić, np. przedawkować leki. Tutaj akurat zupełnie traciłam krytycyzm. Ooo, były jeszcze czarne ptaki, które za mną latały. Nie widziałam ich, ale przed nimi uciekałam, odpędzałam je, krzyczałam. To trochę śmieszne, ale ze wszystkimi istotami z mojej głowy rozmawiałam po angielsku.
Cappy - 2021-01-05, 14:54

Mnie ostatnio powróciły urojenia ksobne. Zawsze kiedy moja mamusia przyjeżdża w odwiedziny razem z całą rodzinką tak mam. Nie jestem z nią związana w ogóle.


<<< Dodano: 2021-04-06, 15:41 >>>


Mam wrażenie, że nikt nie traktuje poważnie tego, jak się czuję.

Krzysiu - 2021-04-06, 15:42

Cappy, a Ty?
Cappy - 2021-04-06, 15:45

Krzysiu, sama już nie wiem. Ja traktuje bardzo poważnie te wszystkie zarzuty,psycholog też je potraktował poważnie dał mi numer do innego lekarza. Ale nie wiem czy odważę się zadzwonić. W czwartek mam swoją i zobaczymy co ona powie. W obawia przed wszystkimi, staram się je zachowywać dla siebie.
Jednobarwna - 2021-04-06, 21:07

Cappy, jaki jest sens chodzenia do lekarza i nie mówienia jak się czujesz. Chcesz iść do szpitala ale lekarz nie widzi podstaw do wypisania skierowania. Wcale się nie dziwię. Dostajesz numer do innego, po co. Kolejnemu nie powiesz prawdy? Jak lekarz ma Ci dobrać odpowiednie leki jeśli nie mówisz prawdy. Jak masz problem żeby to powiedzieć to napisz na kartce i daj ją lekarzowi. Powiedz, że ci ciężko o tym mówić i daj kartkę. Bo jeżeli nic nie powiesz to nic się nie zmieni. Będziesz szukać magicznego rozwiązania tu na forum, gdzie wszyscy Ci piszą co masz zrobić.
L.M. - 2021-04-06, 21:09

To tak jak przyjście z bolącą nogą do lekarza, nie powiedzenie mu, że boli noga i dziwienie się, że lekarz się nie domyślił, iż boli.
data84 - 2021-04-06, 23:05

L.M., Jednobarwna, też jej to staram się wytłumaczyć , nie ma szansy na właściwe leczenie u psychiatry czy psychologa jeśli cokolwiek zamierza się ukrywać lub o czymś nie mówić. Nikt się po pierwsze nie domyśli a po drugie nikt też na siłę z Ciebie Cappy, tego nie wyciągnie. Taka brutalna rzeczywistość.
Trzeba się uzewnętrznić ze wszystkim i tyle.
Jak dany lekarz nie pasuje lub nie wzbudza zaufania to trzeba zmienić ale z założeniem że u nowego również wykładamy wszystkie problemy.
Pierwszy krok to oczywiście sama świadomość i pójście do specjalisty.
Drugi to mówimy o wszystkim o czym wiemy że powoduje lub może powodować nasz zły stan zdrowia, inaczej szansy na sukces nie ma, a leki czy szpital według mnie problemu nie rozwiąże, może oczywiście pomóc uśmierzyć ból ale nie rozwiąże problemu

Pomysł z kartką jest jak najbardziej trafiony.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group