Anonymous - 2018-01-21, 22:29 Stephen King Łowca Snów Czytałam prawie rok, no może pół roku. Druga książka tego autora co sobie przeczytałam. Pierwsza była wciągająca i wybitna, ta zaś to dno i duuuużo tam o analnych łasicachm, a także g**nie. Nie wiem jakim cudem to doczytałam. Mustela Nivalis - 2018-01-21, 22:41
Boję się pytać o rozwinięcie.  
Anonymous - 2018-01-24, 07:29 Mustela Nivalis, a ja się boję rozwijać. xD Alessa - 2018-01-24, 09:14
O mój Boże, nie przypominajcie mi tego bo od razu widzę to przed oczami. <<< Dodano: 2018-03-17, 16:25 >>> Everest - Odd Harald Hauge Jeżeli ktoś ma ochotę przeczytać/wysłuchać tego gniota, niech zamknie oczy i policzy do 10. Może mu ta ochota przejdzie. Płytkie, bardzo płytkie i denerwujące postaci, brak profesjonalizmu. Szkoda czasu na tę ''ksiunszke''. Anonymous - 2018-04-17, 21:45 Céline Minard, Ostatni świat - uważam, że książki trzeba szanować i trzeba o nie dbać, ale gdyby akurat ta nie była własnością biblioteki, to bym ją, ku*wa, spalił w piecu. Na domiar złego, znalazłem ją na półce Polecane. Świat oszalał. Książka opowiada o niczym i jest niczym. Dotrwałem tylko do połowy. Mustela Nivalis - 2018-04-18, 09:35
To tak jak Mediatorka Ewy Zdunek. To jest niestety idealny przykład oddziaływania przekonania, że pisać każdy może. Może i może, ale nie każdy powinien to publikować przed osiągnięciem pewnego poziomu. Jeszcze, o zgrozo!, autorka zostawiła sobie furtkę na kolejne części. Jakby coraz mniej literatów potrafiło się zamknąć w formule jednej części, tylko muszą trzepać te pieniądze tomy... 
Alessa - 2018-04-18, 21:09 ''Prokurator'' i ''Komisarz'' Paulina Świst Nie, nie, po prostu nie. Nie wiem jakim cudem dałam radę przeczytać obie te książki. Bohaterowie zachowują się jak dzieci z podstawówki. Akcja albo się wlecze i później nagle zaczyna przyspieszać (w ''Prokuratorze'') albo od początku do końca zasuwa jak bolid Formuły 1 (''Komisarz''). Warstwa językowa tych książek też pozostawia wieleee do życzenia. Nigdy więcej książek tej autorki. Mustela Nivalis - 2018-07-29, 17:34 Dziewczyny z Dubaju, Piotr Krysiak To już nawet nie jest odgrzewany kotlet, tylko kotlet nadpleśniały, po którym jedyne na co można liczyć to niestrawność. Autorowi trudno było pozostać w miarę bezstronnym wobec głównych bohaterek swojego "śledztwa" (cudzysłów nieprzypadkowy)... Już nawet nie wymagam sympatii, ale odbierałam podświadomie brak szacunku do opisywanych dziewczyn, pewien rodzaj pogardy, poczucia wyższości, co wprawiało w zażenowanie podczas lektury. I ogólnie jakoś tak... niesmaczne to było. Omijać szerokim łukiem. <<< Dodano: 2019-01-19, 19:30 >>> Raze, Tillie Cole Gdyby doczytała, że to jest jakaś seria "dark erotic", to bym nie straciła na to czasu... Mam nauczkę, już więcej nie wrzucę randomowej książki na czytnik. A tak dzięki tej pozycji stworzyłam nową półeczkę w mojej biblioteczce na lubimyczytać. Półeczkę "wtf". 
Raze to wypociny. Język toporny, bohaterowie płascy, akcja do przewidzenia (pomimo zaprzeczania na każdej stronie nie tylko logice, ale również rachunkowi prawdopodobieństwa), ale zdarza się parę elementów komicznych. Sęk w tym, że to komizm niezamierzony, jak pot bezdomnego samca alfa pachnący świeżym śniegiem (?), osobnicy tak silni, że nawet ich penisy rozrywają materiał bokserek na strzępy, drzwi do lochów jęczące wespół z obolałymi więżniami Gułagu na... Alasce. Unikać. aga_myszka - 2019-05-03, 22:55 "Zbrodnia i Karaś" Aleksandra Rumin Kupiłam tę książkę, ponieważ akcja rozgrywa się na mojej uczelni. I srogo się zawiodłam. Nie dość, że autorka w książce uczelnię (którą bardzo sobie cenię) ośmiesza, to jeszcze akcja nie trzyma się kupy, a język pisania jest jakiś dziwny. Nie, nie, nie. WhiteBlankPage. - 2019-05-04, 11:23 Wszystko sto milionów twarzy Greya.  Przecież to żadnej fabuły nawet nie ma! 
herbaciarz - 2019-05-04, 11:25 WhiteBlankPage., przeczytałaś? Ja chyba bym nie potrafił. Odnośnie samego tematu - ni razu (chyba) nie miałem tak złej, nieprzyjemnej lektury w ręku. Staram się uważać. Choć, jakby się na tym bardziej skupić? Krzyżacy! Nigdy więcej, żadnych prób. WhiteBlankPage. - 2019-05-04, 11:35 herbaciarz, przeczytałam dlatego, że był szum wokół tego. Przeczytałam tylko te pierwsze trzy książki, które powstały, dalej tych dziwnych kontynuacji już nie. Chciałam przeczytać, bo lubię mieć swoje zdanie na temat czegoś, wokół czego jest pełno szumu właśnie. No i z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że to totalne dno. Mustela Nivalis - 2019-05-04, 11:40 WhiteBlankPage., szacun za wytrwałość! Poddałam się nim doszło do ciupcianka.
Choć mogłaś trafić gorzej, próbując wziąć się za bary z dziełami Blanki Lipińskiej. 
WhiteBlankPage. - 2019-05-04, 11:44 Mustela Nivalis, przeczytałam to jednym tchem właściwie dlatego, że to kompletnie niewymagająca lektura. Tam nic się nie dzieje, co chwile tylko pojawią się wewnętrzna bogini Anastazji i sardoniczny uśmiech Greya 
Nie znam Lipińskiej chyba. 
Mustela Nivalis - 2019-05-04, 11:51 Wewnętrzna bogini rozpadająca się na milion kawałków, borze i lesie. A Lipińska to taka nasza rodzima autorka, co rzekomo jakieś połączenie polskiego Krisztjana Szarego z... Ojcem chrzestnym popełniła.  Również próbowałam i poległam, jednak bazując na tak ubogim materiale porównawczym stwierdzam, że żenada jeszcze większa. W dodatku rynsztok. No, ale co kto lubi.
|
||||||||||||
