Lonely One - 2019-01-09, 21:35 Temat postu: Wojna religii Czy nie śmieszy was to, że wyznawcy każdej z religii próbują wpoić innym, że to właśnie ich religia jest tą prawdziwą? Czasami nawet używają do tego siły... Nie moglibyśmy żyć zwyczajnie nie próbując nawracać nikogo na siłę? Według mnie w każdej z religii jest ziarno prawdy, lecz żadna nie jest prawdziwa w całości - a jak wy uważacie? Kab1998 - 2019-01-11, 14:01 To jest śmieszne do pewnego momentu, ale ośmieszanie innych ze względu na wiarę lub np. ośmieszanie czyjegoś Boga jest strasznie słabe. We Francji jakaś gazeta opublikowała karykaturę mahometa, a później w siedzibie tej gazety był zamach i zginęło 10 osób, chcieli to mają. Niech sobie każdy wierzy w co chce Castro - 2019-01-12, 00:30
Niestety ludzie nie ograniczają się do "wierzenia w co chcą". Jak już wierzą, to bardzo szybko zaczynają oczekiwać, że świat dostosuje się do ich wierzeń. Problem się skończy, kiedy wierzący przestaną narzucać inaczej wierzącym i niewierzącym swoje zasady moralne, ale na to się raczej nie zanosi. Mx19 - 2019-02-05, 19:05 Wszelkie religie to chyba najstarszy i swego czasu najskuteczniejszy sposób na przekonywanie ludzi do tego, aby wykonywali rozkazy zgodnie z wolą jakiejś elitarnej grupy ludzi, w imię "wyższych celów", co w połączeniu z poczuciem wyższości swojej nad wyznawcami innych religii, przekonaniem o niezaprzeczalnej słuszności tez stawianych przez ideologów danego wyznania, i oczywistą ludzką potrzebą dominacji i walki daje system który w praktyce ma bardzo wiele cech wspólnych z ustrojami totalitarnymi. "Wojny" między religiami biorą się właśnie stąd, że ludzie pragną przynależności, chcą czuć się ważni, potrzebni, a przede wszystkim do życia zawsze potrzebują jakiejś idei, która pozwoli im żyć i umierać w przekonaniu, że działali w imię dobra, że zostaną wynagrodzeni, i że ich życie i śmierć ma znaczenie. Religie światowe zawsze polaryzują społeczeństwo, gdyż u swych podstaw jasno zaznaczają, kogo należy zwalczać (innych) a kogo należy wspierać (nas), co inicjuje konflikt pomiędzy wyznawcami jedynej słusznej wiary i resztą świata. Bez względu na to, czy osobowy Bóg istnieje, czy nie, zawsze ktoś kto pragnie władzy i kontroli nad innymi będzie używał jego imienia, aby samemu zyskiwać zasoby ludzkie, poparcie, wpływy... Lęk_do_ludzi - 2019-02-07, 13:00
Pomiędzy narzucaniem a przedstawianiem innym swojej wiary jest znaczna różnica, w wielu religiach jest coś takiego jak obowiązek misyjny i nie widzę w tym nic złego. Taki relatywizm moralny niestety obowiązywał nigdy nie będzie. Mówię niestety, bo to są prawa czysto polityczne. Jeżeli już narzucać jakieś prawa moralne, to te które faktycznie istnieją jako absolutne (nadane przez Boga) inaczej niestety żyjemy i będziemy żyć w świecie, gdzie władze państwa to robią - narzucają i karzą za przestępstwo. Nie mam pojęcia dlaczego więc takie oburzenie z Twojej właśnie na religię, a nie na Kodeksy prawne naszego państwa, które wiążą Cię o wiele bardziej w życiu doczesnym niż te moralne. Rozumiem awersję do Boga, ale bądźmy przy tym też trochę obiektywni i nie traktujmy religii jako źródła wszelkiego zła. Do autora tematu: Nie, nie śmieszy mnie to. Każdy ma swoje poglądy i jeżeli jest to pogląd na tyle ważny jak Bóg (co powinno być najważniejsze), to chcemy się tym dzielić z innymi. Są ludzie gotowi do dyskusji, żaden ze mnie apologeta, ale ja zawsze jestem otwarty na dyskusję - kto by to nie był. |
||||||||||||
