To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Autoagresywni
Forum dla ludzi z problemami

Depresja - Brak chęci do czegokolwiek

Anonymous - 2018-10-08, 11:24

shady, jak ja to dobrze znam...
Strasznie Ci współczuję...
Może warto spróbować przełamać tą beznadzieję, choćby i rysowaniem kwiatków?

takajakinne - 2018-10-08, 13:56

Nie jestem w stanie nic zrobić. Obezwładnia mnie bierność. Bez sił :(
sanderka1000 - 2018-10-08, 21:40

Ktoś jeszcze z brakiem chęci? Zgłaszam się najwyżej jak się da... :whiteflag: Najgorsze jest to, że wszyscy oczywiście myślą, że jesteś leniem i mogłabyś się w końcu wziąć do roboty. Mam tylko jedną jedyną chęć - pozostać w łóżku i z niego nie wychodzić... :poduszka:
Anonymous - 2018-10-08, 21:55

sanderka1000, ostatnio mam tak samo...
I w sumie jakby nie patrzeć - życie wygrywa. Nie wychodzę dobrowolnie dalej, niż przed drzwi, pod sam dom, żeby zaczerpnąć raz na jakiś czas świeżego powietrza...

Alessa - 2018-10-12, 16:55

Ta bierność mnie już dobija. Tylko szkoda, że nie potrafię wykrzesać siły na to by to zmienić...
takajakinne - 2018-10-13, 10:31

Jest coraz gorzej. Praca,wstałam czytać, niewiele robię. Leżę, wciąż tylko leżę. Bez sił...
InvisibleSapce - 2018-10-16, 21:16

Studia. Może wydawać się że najlepszy okres twego życia ale niestety tak nie jest. Mimo że biorę leki od marca, teraz czuję się źle. Mam tego dość. Zdecydowałem że bez konsultacji z lekarzem odstawie tebletki i poczekam aż moja depresja powróci aby móc się zabić.
Anonymous - 2018-11-19, 12:39

Nie mam siły ani chęci do czegokolwiek. Obowiązki mnie przygniatają, a ja za nic nie potrafię wziąć się w garść. Do każdej czynności do której się zabieram momentalnie czuję niechęć i muszę przestać. Nie wiem co robić. Straciłem w sumie większość zainteresowań. Jeszcze tylko muzyki lubię słuchać
Commodore - 2018-11-23, 17:44

Skąd ja to znam, od dłuższego czasu do wszystkiego się zmuszam, a ostatnio całą energię przekierowuję na pracę, na życie nie pozostawiam już nic. Zły jestem na siebie, w domu nic nie robię, nie sprzątam, nie gotuję, nawet unikam zajęć na uczelni.
Czasami trafi się lepszy moment, dzień, pół dnia, godzina, wtedy czuję się jak na jakiś dopalaczach, dostaję skrzydeł, ale chęć i zapał szybko mijają, a wtedy jest jeszcze gorzej.

InvisibleSapce - 2018-11-26, 19:19

Wszyscy wokół mówia mi abym znalazł jakiś cel,ale ja po prostu nie potrafię. To jest dla mnie za trudne
przedtem - 2019-05-30, 15:56

Nie było tu przypadkiem kiedyś wątku ~jak się dzisiaj czujesz?, bo to "czuję się źle" brzmi bardzo jednostronnie? :D Anyway...

Czuję, że niepotrzebnie brałem dzisiaj wolne. Niby udało mi się załatwić wizytę u psychiatry(chociaż to troszkę temat na inny wątek), ale odkąd wróciłem do domu nie mogę się zmotywować do zrobienia czegokolwiek. Na dworze jest ponuro, więc mógłbym jakoś to samopoczucie usprawiedliwić, ale czy to nie jest tak, że powinno się walczyć, wychodzić na przekór każdej niedogodności? Nie wiem. Od tygodni wiszą nade mną rzeczy do których powinienem wrócić, z których powinienem zrezygnować, a do przodu nie rusza nic. Może chociaż dzisiaj posprzątam w pokoju...

WhiteBlankPage. - 2019-05-30, 18:40

rozpuszczalnik, no i jak, zmobilizowałeś się do posprzątania w pokoju mimo braku chęci? : )
przedtem - 2019-05-30, 19:00

WhiteBlankPage., nie. :D Ale jeszcze mam trochę czasu, jeszcze mam trochę czasu...
WhiteBlankPage. - 2019-05-30, 19:43

rozpuszczalnik, łooooohoho prokrastynacja pełną parą z tego co widzę :D

Ja dziś zrobiłam dość sporo, chociaż rzezcywiście nie miałam na to ochoty, ale zmobilizowałam się jakoś, tłumacząc sobie tym, że później będzie przecież jeszcze gorzej...

Dafne222 - 2019-05-31, 10:47

Mój Ojciec wziąć się za siebie gdy wszyscy od niego odeszli.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group