Rozmowy na poważnie - A tak właściwie to... po co ludziom pomagać?
void - 2023-03-14, 10:40
kova84 napisał/a: | Nihilizm egzystencjalny nie jest dobry. Skupiając się tylko na "ja" ludzkość nie przetrwałaby od samego początku aż do teraz. | Ja bym mimo wszystko wskazał tutaj trochę na paradoks, bo jeśli zakładamy, że pomagamy "po coś", to rozważamy pomoc w kategorii jakiejś transakcji, tudzież inwestycji. Mając jakieś zasoby na zbyciu (czas, uwagę, dobra materialne - cokolwiek), możemy uzyskać coś czego deficytu doświadczamy - niekoniecznie musi to być coś w postaci fizycznej, może to być nawet dobre samopoczucie, bo postępujemy zgodnie z naszymi wartościami. Nie da się oderwać "ja" od środowiska, ani środowiska od "ja".
To jest mój pogląd, ale uważam, że każdy z nas jest pierwotnie samolubny. Oczywiście ludzie często chowają się za różnymi gierkami w stylu "ja jestem bardziej bezinteresowny od ciebie", ale w dalszym ciągu jest to ta sama śpiewka o podnoszeniu swojego ego ponad innych, z tym że może ona wchodzić na kolejne meta poziomy.
Ale bez tego założenia pytanie nie ma żadnego sensu, bowiem jakkolwiek by nie odpowiedzieć, to w odpowiedzi na to pytanie uzyskamy jakąś transakcję, nawet przypadku jeśli chcemy po prostu rozprzestrzeniać "dobro", to wiąże się to z założeniem, że chcemy żeby reszta społeczeństwa podzielała te wartości i ostatecznie wpłyniemy na nasze środowisko z nadzieją, że będziemy żyć w lepszym świecie.
To duże uproszczenie, ale w sumie...
Euphoriall napisał/a: | Ale bym tu bardziej stawiała na efekt symbiozy/zależności | ... ja bym to nawet określił mianem synergii. Kilka czynników połączonych w jedno może dać większy efekt, niż suma każdego z osobna. Chyba na tym opiera się cywilizacja, która też w pewnym sensie zinstytucjonalizowała wiele form pomocy.
Euphoriall - 2023-03-15, 10:12
void napisał/a: | To jest mój pogląd, ale uważam, że każdy z nas jest pierwotnie samolubny. |
zdrowy egoizm? Jak w zasadzie "dobry ratownik to żywy ratownik".
void napisał/a: | Oczywiście ludzie często chowają się za różnymi gierkami w stylu "ja jestem bardziej bezinteresowny od ciebie", |
To już trąci "wypominkami", o których wspomniałam.
void napisał/a: | To duże uproszczenie, ale w sumie...
Euphoriall napisał/a:
Ale bym tu bardziej stawiała na efekt symbiozy/zależności
... ja bym to nawet określił mianem synergii. |
O! Ładne określenie.
|
|
|