Anonymous - 2016-10-09, 21:22 Wystarczy, że dostaniesz leki i całe zmienne nastroje nie istnieją. Tylko stajesz się obojętnością. Anonymous - 2016-10-09, 21:25 Nightmare, ja tam nie chcę się faszerować żadną zbędną chemią. I tak już mnóstwo tego biorę. Wystarczy. Anonymous - 2016-10-10, 11:24 PannaNikt28, jakich leków? Adriaen - 2016-10-10, 11:49 Przypominam, że na forum zabronione jest podawanie nazw leków i substancji czynnych.
Anonymous - 2016-10-10, 11:49 Nightmare, chodzi Ci o to, jakie leki biorę? Nie wiem, czy mogę tutaj podać nazwy. [ Komentarz dodany przez: Żurawek: 2016-10-10, 14:56 ] Możesz podać nazwę grupy, z której pochodzą, np. Antydepresanty, ale podawanie konkretnych nazw poza wyznaczonymi tematami jest zabronione. Anonymous - 2016-10-11, 06:50 PannaNikt28, chodzi mi z jakiej grupy. Wiem, że nazw leków się nie podaje. 
mathers - 2016-10-14, 15:24 ja również zauważyłam zmienne nastroje u siebie, ostatnio najpierw się uśmiechałam, a chwilę później już byłam zapłakana. Niedotykalna - 2016-10-15, 06:07
To co to za cudowne pigułki? Brałam już sześć niby-stabilizatorów, ale efektu zero... Wiem, że tu nazwy nie możesz podać, ale odpisz na pw. Jestem gotowa zjeść, za przeproszeniem, nawet gówno - byleby jakoś coś ustabilizować. Adzumi - 2016-12-09, 00:40 Czasem już nie da się z tym wytrzymać... Nawet w dniu, w którym teoretycznie wszystko się udaje, nic złego się nie dzieje i nawet uśmiech zagości na twarzy, musi nagle, znikąd przyjść smutek, pustka, pragnienie własnej krzywdy. Czy to się kiedyś skończy? To wykańcza. nobody.more - 2016-12-09, 06:57 Tez miałam ostre wahania nastroju. Nie miałam leków, po trzech latach terapii sie zmniejszyło. Nie zmieniaja mi sie emocje/nastroje co 5 minut. Wielka ulga,ale niestety nie wiem dla czego winyl - 2017-01-19, 21:07 Jak radzicie sobie ze zmiennymi nastrojami? Tych huśtawek nie da się już wytrzymać, zwłaszcza że nie ma zbytnio powodu żeby nastrój się tak nagle zmieniał. Nie można nic zaplanować. Wszystkie dziedziny życia padają jak muchy. Niestabilność emocjonalna mnie pogrąża. nobody.more - 2017-01-23, 21:47 Właśnie zastanawiam się kiedy mi się to zmieniło,bo niby jest lepiej(nie co 5 minut). Albo może przestałam zwracać na to uwagę? Chociaż dziś płakałam ze śmiechu,a chwile później wpadłam w jakiś zawias. 
MalaMi - 2017-01-25, 22:07 Też mam ten problem od ponad 7 lat, ciężko jest z tym normalnie funkcjonować. U mnie dochodzi do momentów, kiedy jestem agresywna, wybuchowa nawet kierunku bliskich osób. Makaron - 2017-03-02, 13:23
Poddajemy się im 
Najlepszą strategią jest sprawiać sobie jak najmniej radości, bo gdy cały czas jest źle to nie ma żadnych wahań, a stan wiecznego "szczęścia" jest nierealny do utrzymania 
[ Komentarz dodany przez: Adriaen: 2017-03-03, 14:19 ] Na forum obowiązuje zakaz przeklinania. winyl - 2017-03-02, 21:54 Tutaj może i nie ale tam po drugiej stronie być może taki stan jest możliwy. |
||||||||||
