To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Autoagresywni
Forum dla ludzi z problemami

Sprawy rodzinne - Kiedy samodzielnie mieszkać nie możesz...

Niedotykalna - 2017-07-20, 07:24
Temat postu: Kiedy samodzielnie mieszkać nie możesz...
Zakładam ten temat, bo jak wiedzą ci, co mnie znają, w moim domu bywa różnie. Podejmowałam próby wyprowadzki i gdy już wydawało się, że jest OK, pojawiła się ONA - psychoza. W takiej sytuacji wynajem pokoju odpada, ponieważ musiałabym obarczyć schizofrenią oraz padaczką resztę współlokatorów, a to chyba za dużo.

Czy da się uniezależnić emocjonalne od toksycznych rodziców, uciec od tej atmosfery, mieszkając jednak pod tym samym dachem?

Euphoriall - 2017-07-20, 21:15

Niedotykalna, a masz możliwość wydzielenia kąta dla siebie w domu? W sensie zaadoptować sobie np. 3 pokoje (Twój pokój, kuchnia i łazienka) na mini mieszkanko?
Nie wiem, jak się uniezależnić emocjonalnie, bo ja nie potrafię być pod tym względem samodzielna, ale może takie stworzenie prywatności pozwoli, by ten sznur na szyi zaczął pękać? Czy to jakaś dobudówka? Zaadoptowany garaż na taką kawalerkę? Byłabyś w kontakcie ale zawsze mogłabyś zamknąć drzwi na klucz.

Niedotykalna - 2017-07-21, 03:46

Szamanka, mam duży pokój.
Euphoriall - 2017-07-21, 16:41

Niedotykalna, pokój to trochę mało na usamodzielnianie się, bo to nie daje namiastki odpowiedzialności za do czy masz obiad, czy posprzątane itp.
jo_aśka - 2017-07-21, 21:54

Myślę, że Szamanka ma rację. Mini mieszkanko mogłoby dać poczucie niezależności.
Niedotykalna - 2017-07-22, 07:54

Szamanka, to prawda, ale ja mam w domu ogólnie 3 piętra i rodzice remontują już to dla siebie - najniżej. Więc może nie będzie tak źle...
Shadow - 2017-07-22, 23:48

Niedotykalna napisał/a:
Czy da się uniezależnić emocjonalne od toksycznych rodziców,
Moim zdaniem się nie da. Nie da się odseparować od uczuć, jeśli ludzie, którzy nas niszczą są cały czas obok. Nie da się uciec od atmosfery jednocześnie będąc w jej środku. Dla mnie jest to niewykonalne, aczkolwiek mam nadzieję, że się mylę.
Niedotykalna napisał/a:
musiałabym obarczyć schizofrenią oraz padaczką resztę współlokatorów, a to chyba za dużo.
Na czym to obarczenie by polegało?
Euphoriall - 2017-07-24, 21:11

Niedotykalna napisał/a:
Szamanka, to prawda, ale ja mam w domu ogólnie 3 piętra i rodzice remontują już to dla siebie - najniżej. Więc może nie będzie tak źle...
Też myślę, że nie najgorzej to wygląda. Wtedy Ty, za pensję możesz powoli sobie urządzać któreś piętro. Nie mówię tylko o rzeczach nowych - są kuchenki, lodówki, meble na OLX. Sama wiele przeglądam i wiele jest w świetnym stanie za małe pieniądze.

Wiesz, uwolnienie się fizyczne, wzmocni psychikę, bo nie będzie narażone na wieczną konfrontację i stres z nią związany.

jo_aśka - 2017-07-24, 22:15

Niedotykalna Więc spróbuj zaaranżować sobie któreś piętro dla siebie. Powoli, powoli aż a końcu będziesz miała 'swoje' włąsne małe mieszkanko :)
Euphoriall - 2017-11-20, 15:08

Ok kilu dni nasila mi się parcie na samodzielność. Chciałabym się wyprowadzić, pracować i żyć na własny rachunek. Ale niestety jest jak jest, co powoduje u mnie frustrację. Nie wiem, gdzie bym musiała pracować, by się samej utrzymać i jeszcze coś odłożyć. Samej nie dam rady, co mnie wkurza. Czuję się strasznie uzależniona przez rodzinę. Lata wpajania mi, że nie dam sobie rady, robią swoje.
Anonymous - 2017-11-20, 21:57

Szamanka, ja mam podobnie. :/
thunderstruckk - 2017-11-23, 00:11

Szamanka, mam podobnie. Jestem zmęczona obecnym życiem i próbą kontroli przez wszystkich. I tym, że nikt nie traktuje mnie poważnie, bo mieszkam z rodzicami. Ale niestety ciągle coś wyskakuje i brak hajsów na pójście dalej. To takie frustrujące.
Delphi - 2017-11-23, 06:57

W Stargardzie funkcjonują 'mieszkania chronione'. Wprawdzie są dla osób niepełnosprawnych intelektualnie, ale podobna forma by mogła wyeliminować utrudnianie życia twoim współlokatorom.
Chodzi w tym o to, że jest sobie klatka w bloku i jedno mieszkanie ma zatrudniony przez miasto (u nas to wszystko powstało z inicjatywy prezydenta miasta) opiekun, który wspiera w codziennych trudach resztę mieszkańców klatki. W każdym z pozostałych mieszkań jest właśnie osoba niepełnosprawna.
Może w Krakowie istnieje coś podobnego i byś się zakwalifikowała, bo zanim zarobisz na własne mieszkanie i opiekuna, to rtęcicy dostaniesz.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group