Depresja - Depresja popsychotyczna
Euphoriall - 2013-01-10, 19:54
Mam na jednym wypisie zdiagnozowaną depresję popsychotyczną.
Byłam wtedy na terapii grupowej, na oddziale dziennym i strasznie źle się tam czułam. Cięłam się, chodziłam przybita, żyć mi się nie chciało, a jeździć tam to już o ogóle była masakra.
Ale więcej grzechów nie pamiętam.
meme - 2013-01-10, 21:02
A możecie coś więcej na ten temat napisać? Ja miałam zdiagnozowaną depresję suicydalną, nie mam pojęcia na czym polega ten rodzaj depresji Waszej.
Niedotykalna - 2017-05-18, 03:42 Temat postu: Depresja popsychotyczna Witam wszystkich!
Czy są tu osoby, których dotknęła kiedykolwiek depresja popsychotyczna? (stwierdzona)
Jak szybko udało Wam się z nią uporać? Nadal byliście w szpitalu pomimo ustąpienia psychozy czy owa depresja dopadła Was w domu? Jakie mieliście objawy?
<<< Dodano: 2017-05-25, 11:56 >>>
Nikt nic?
Euphoriall - 2017-05-30, 18:05
Ja miałam. Poszłam z nią do szpitala, był to mój 3 pobyt.
Objawy... czułam się jakbym się nie czuła. To taka derealizacja połączona z chronicznym smutkiem, bo tu się nawet o cierpieniu nie da mówić. Tylko, że ten smutek - ja funkcjonowałam jak smutna osoba ale ja smutku nie czułam.
zielona - 2017-05-30, 21:01
Nie wiem czy to jest to o czym mówicie ale ja myślałam że umieram... Co to jest depresja popsychotyczna? Jak było u was? Niedotykalna i Szamanka...?
Przed znakami interpunkcyjnymi nie stawiamy spacji.
Wielokropek to trzy kropki. | Hekate
Euphoriall - 2017-05-31, 14:41
zielona, ja tak nie miałam. Definicję dep. popsychotycznej znajdziesz na jakimś medycznym portalu, ja swoje odczucia opisałam wyżej.
Niedotykalna - 2017-06-03, 10:31
Mnie jednak ominęła. Udało się ogarnąć rzeczywistość choć wydarzenia/słowa/gesty z czasów trwania psychozy wciąż powracają, przypominają się. Ale mam nadzieję, że ten rodzaj depresji mnie ominie.
Ale przeżyłam to rok temu. Mogę to opisać słowem "nicość".
<<< Dodano: 2017-07-01, 07:59 >>>
Napiszę, bo może kogoś kiedyś to będzie dotyczyło.
Otóż dwa tygodnie temu bezdyskusyjnie stwierdzono mi depresję popsychotyczną. Nie wiem ile ona trwała, bo czas się zamazuje w takich sytuacjach. Ale nie o tym miało być. Otóż powoli wychodzę. Idzie to jak krew z nosa, ale powoli wracam do swoich aktywności, także do pracy. Jestem oczywiście na odpowiednich lekach.
Wiem, że wtedy wszystko jest człowiekowi obojętnie i czeka tylko na asteroidę z nieba, które rozpier**** ten cały burdel.
ALE depresyjna popsychotyczna nie trwa wiecznie, to tylko stan przejściowy, odpowiedź na ostrą psychozę, naturalna i dość fizjologiczna. Więc jeśli jesteś tu, Człowieku, i Cię to dotyczy, to nie podejmuj decyzji nieodwracalnych. Daj szansę lekarzom i sobie na to, by z tego stanu wyjść.
Cappy - 2019-10-30, 19:34
Może mi ktoś jak krowie na rowie wytłumaczyć co to jest depresja popsychotyczna? Wujek Google niestety " tłumaczy" to zbyt zawile a mnie trzeba łopatologicznie.
<<< Dodano: 2020-04-24, 10:12 >>>
Jestem po psychozie i chyba mnie to ominęło. Dobrze w sumie, bo nadal nie wiem co to jest.
starguardian - 2023-08-05, 14:01
Depresja popsychotyczna to było moje pierwsze rozpoznanie przed pierwszym pobytem w szpitalu. Po leku [***], który dostałem na urojenia ksobne (przeświadczenie, że wszystko co się dzieję jest skierowane w twoją osobę). Podczas psychozy nie mogłem jeść, spać (przespałem parenaścię godzin w ciągu tygodnia) i jedyne co robiłem to chodziłem wokół domu klepiąc Ojcze Nasz. W szpitalu zmienili mi leki i rzeczywiście psychozy trochę przeszły ale pojawiła się taka obojętność i senność, ale nadal zostały, choć przytłumione myśli o tym że ludzie mnie szpiegują. Jednak było już spoko bo mogłem spać.
Nazw leków można używać tylko w wyznaczonych działach. Myszka
|
|
|