Praca nad samooceną i charakterem - Kącik sukcesów małych i dużych
Cappy - 2020-06-06, 17:27
Znalazłam terapeutę i wykonałam od niej pierwsze zadanie domowe zaglądając w głąb siebie.
Jednobarwna - 2020-06-06, 22:48
Staram się odstawić lek na uspokojenie, który miałam odstawić x miesięcy temu, i powoli idzie coraz lepiej. Z trzech na noc zeszłam do jednej lub czasem dwóch.
W pracy dostałam ostatnio przypływ energii i przewinęłam 2kg krówek w rekordowym dla mnie czasie.
Anonymous - 2020-06-08, 22:03
Dzisiaj pierwszy raz wyszłam z kijkami i zrobiłam ponad 8 km. Jestem z siebie dumna, że w ogóle wyszłam z domu.
Szara Eminencja - 2020-06-08, 23:06
cynthia napisał/a: | Dzisiaj pierwszy raz wyszłam z kijkami i zrobiłam ponad 8 km. Jestem z siebie dumna, że w ogóle wyszłam z domu. |
Brawo! Często najtrudniej jest się po prostu ruszyć. A przecież do ruchu nie trzeba mieć chęci. Można się ruszać z niechęcią i to też się liczy. Ruch ma to do siebie, że się odwdzięczy i nawet jak zaczniemy z niechęcią, to potem się poczujemy lepiej.
WhiteBlankPage. - 2020-06-09, 08:22
cynthia napisał/a: | Dzisiaj pierwszy raz wyszłam z kijkami i zrobiłam ponad 8 km. Jestem z siebie dumna, że w ogóle wyszłam z domu. |
Gratuluję! Ja też ostatnio w końcu wyszłam na dłuższy spacer do lasku obok mnie
Okazuje się, że kupiłam mieszkanie w naprawdę pięknej okolicy
Anonymous - 2020-06-09, 11:57
Szara Eminencja napisał/a: | Często najtrudniej jest się po prostu ruszyć. A przecież do ruchu nie trzeba mieć chęci. |
Najtrudniej to zdobyć motywację....
WhiteBlankPage. napisał/a: | Ja też ostatnio w końcu wyszłam na dłuższy spacer do lasku obok mnie |
Fajnie, że masz lasek koło siebie. Ja niestety nie mam, ale za to mam piękne szosy i dookoła cudowne pola więc nie jest źle.
Krzysiu - 2020-06-09, 20:20
Po wielu ochrzanach i odesłaniach, dziś mój Arcymistrz dokonał akceptacji mojej pracy licencjackiej.
komarymniepogryzły - 2020-06-09, 20:25
Krzysiu, gratulacje!
W temacie: rozliczyłam się z pracy. Teraz czas na kolejne zadania.
Arashi - 2020-06-23, 21:00
Przełamałam się i poszłam biegać po mieście. Mam tu obok całkiem przyjemną trasę.
Śugestia - 2020-09-26, 19:12
Napisałam wypowiedź argumentacyjną!
Jeszcze polonistka będzie musiała ją sprawdzić, ale tak na tę chwilę jestem z siebie dumna.
Krzysiu - 2020-09-26, 19:37
Śugestia, sorki, Krzysiu nie w temacie… To to samo, co kiedyś nazywali rozprawką?
Śugestia - 2020-09-26, 20:34
Krzysiu, z tego, co zrozumiałam, to wypowiedź argumentacyjna może być rozprawką, ale również szkicem krytycznym. Więc no, to taki trochę wyższy poziom w mojej przygodzie z rozszerzonym językiem polskim.
Mustela Nivalis - 2020-09-30, 18:20
Postawiłam się komuś.
Pewnie i tak rozejdzie się po kościach, ale dodało mi to trochę otuchy, że jednak (czasem) może mi się to udać.
komarymniepogryzły - 2020-10-12, 15:28
Udała mi się pomidorówka. Smakuje jak ta z domu.
agogika - 2020-10-14, 16:05
Nie opuściłam (jeszcze) żadnych zajęć. Pojechałam do szkoły po Młodego. Nie udusiłam póki co nikogo (mimo, że mam takie wielkie chęci szczególnie wobec promotora).
|
|
|