To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Autoagresywni
Forum dla ludzi z problemami

Rozmowy przy kawie i papierosie - Gdy smutno, gdy ci źle, gdy ze szczęścia latać chcesz...

Czu - 2019-08-26, 08:35

Jestem rozbita...
nobody.more - 2019-08-26, 21:38

Czu napisał/a:
Jestem rozbita...


Hej Czu.
Co się stało czy tak po prostu splot wszystkiego?

przedtem - 2019-08-28, 20:13

Wracając do domu czułem jakiś taki oczyszczający smutek, ale teraz znowu dopadły lęki. Przebudziłem się dziś koło pierwszej i do trzeciej nie potrafiłem zasnąć, teraz nakręcam się, że ta noc będzie równie okrutna. Jeszcze stres w pracy, wizja tego, że wkrótce rzeczywiście nie dam rady, narobię głupot i wyląduje znów w szpitalu. Ale może jutro obudzę się trwalszy, bo w końcu dzisiaj już zaobserwowałem pewną poprawę. Może. Chciałbym.
A może jednak jestem złym człowiekiem i sobie na to zasłużyłem.

Anonymous - 2019-09-12, 21:36

Chciałabym umrzeć. Nadal zdarza mi się myśleć, że jak odbiorę sobie życie to czas się cofnie.
Xysaim - 2019-09-14, 18:24

Czuję się bardzo źle, mimo brania leków. Tęsknię za rodzicami, czuję się jak bezradne, małe dziecko mimo moich dziewiętnastu lat. Cała się trzęsę i chce mi się wymiotować na myśl o przyszłości. Nie chcę wstawać, ubierać się, rozmawiać z ludźmi, malować się, nie mam na to siły. Potrzebuję pomocy bo sama sobie już nie radzę ze wszystkimi moimi uzależnieniami. Jak tak dalej pójdzie to nie dożyję października. Chciałabym żeby ktoś mnie przytulił jak małe dziecko.
OnlyHuman - 2019-09-16, 23:43

Dzisiaj wyjątkowo mocno uderzyła mnie bezcelowość mojego istnienia.
Anonymous - 2019-09-24, 00:56

OnlyHuman napisał/a:
Dzisiaj wyjątkowo mocno uderzyła mnie bezcelowość mojego istnienia.


Te słowa idealnie oddają moje obecne samopoczucie. To ciągle trwa, narasta... Czuję, że niebawem się poddam i zakończę moje bezcelowe istnienie.

Anonymous - 2019-09-24, 01:29

VM37, myślałaś być może o jakimś oddziale zamkniętym? Żeby jakoś przetrwać te trudności i podleczyć się? Wiem, że łatwo się to pisze i jest to trudna decyzja. Sam się z tym borykam, ale warto przeczekać ten stan. Nawet kosztem zamknięcia na jakiś czas. Co o tym myślisz?
Alessa - 2019-09-25, 08:06

Chciałabym żeby to wszystko się już skończyło...
Naprawdę jestem już tym zmęczona.

Anonymous - 2019-09-25, 08:48

Nie wytrzymuję już.
Commodore - 2019-09-29, 18:16

Jest tak beznadziejnie w tej stabilnej beznadziejności :(
Comein - 2019-10-08, 14:29

Wczoraj stało się kilka rzeczy, których się najbardziej bałam. Szczególnie jedna z tych rzeczy tak mocno mną rzuciła o ścianę, że myślałam, że nie dożyję poranka. Jestem tu, ale nadal czuję się jak zombie. Czuję się najgorzej, a jednocześnie właściwie się wyłączyłam. Przespałam 18 godzin, myśli mi się plączą i nie widzę już wyjść.
Anonymous - 2019-10-08, 18:31

Tak bardzo mi tego wszystkiego szkoda... wiem że mógłbym spróbować żyć od nowa, ale po prostu nie mogę. Nie zmienię się. Chwilę radości a potem smutek i żal. Tkwie w tym i tkwie, a wystarczyło mieć w pewnym momencie wywalone na jakąkolwiek empatię.. W zamian za to mam jeszcze bardziej chorą głowę.. Dobrze że chociaż mam jedną osobę z która mogę popisać bo na pewno bym do reszty oszalał. Czuję pustkę w sercu. Nie chce nikomu sprawić przykrości ale nie ma innego wyjścia, cały czas czekam na odpowiedni moment, chciałbym być znów szczęśliwy, ale to nie możliwe...
Anonymous - 2019-10-09, 11:36

Znowu nie udało mi się z pracą i siedzę zaryczana, eh.
aga_myszka - 2019-10-09, 15:42

Comein, co konkretnie się stało, jeśli mogę zapytać?


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group